TRUMPF cięcie pleksi, drewna
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11
- Rejestracja: 23 lis 2010, 21:49
- Lokalizacja: B-B
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 346
- Rejestracja: 26 sie 2008, 13:07
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 47
- Rejestracja: 15 sie 2010, 21:35
- Lokalizacja: kraków
Witam
Z tematem filtrów można sobie poradzić - robiąc dziurę w ścianie lub stropie hali i wtedy jak tniesz plexe to wywalasz spaliny bezpośrednio z maszyny (pomijając odkurzacz) za pomocą jakiejś rury spiro połączonej z wentylatorem, mając takie rozwiązanie oszczędzasz filtry i atmosferę na hali. Musisz tutaj każdorazowo rozłączać połączenie fabryczne między maszyną a odkurzaczem .
Oczywiści takie rozwiązanie wymaga szefa wrażliwego na trudy pracy
Pozdrawiam
Z tematem filtrów można sobie poradzić - robiąc dziurę w ścianie lub stropie hali i wtedy jak tniesz plexe to wywalasz spaliny bezpośrednio z maszyny (pomijając odkurzacz) za pomocą jakiejś rury spiro połączonej z wentylatorem, mając takie rozwiązanie oszczędzasz filtry i atmosferę na hali. Musisz tutaj każdorazowo rozłączać połączenie fabryczne między maszyną a odkurzaczem .
Oczywiści takie rozwiązanie wymaga szefa wrażliwego na trudy pracy

Pozdrawiam
prima
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 814
- Rejestracja: 21 maja 2009, 07:31
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Trochę mi to wygląda jak przykład typowego polskiego cwaniactwaprima pisze:Witam
Z tematem filtrów można sobie poradzić - robiąc dziurę w ścianie lub stropie hali i wtedy jak tniesz plexe to wywalasz spaliny bezpośrednio z maszyny (pomijając odkurzacz) za pomocą jakiejś rury spiro połączonej z wentylatorem, mając takie rozwiązanie oszczędzasz filtry i atmosferę na hali. Musisz tutaj każdorazowo rozłączać połączenie fabryczne między maszyną a odkurzaczem .
Oczywiści takie rozwiązanie wymaga szefa wrażliwego na trudy pracy
Pozdrawiam

My tniemy z musu uszczelki z Gambitu - na stałej wysokości, azotem, śmierdzi. Tylko dobrze ustawić skupiskową i idzie.

Śląsk - Nierdzewka, Alloy, Laser, Gięcie, Excel
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 47
- Rejestracja: 15 sie 2010, 21:35
- Lokalizacja: kraków
Witam
Cwaniactwo czy nie ciecie plexy jest na tego typu maszynach też lukratywnym zajęciem, nie wiem czy bardziej po bożemu powinno się to ciąć na specjalnych ploterach czy wodą.
W Polsce nasi szefowie jeszcze nie do końca troszczą się o nasze zdrowie, także połowicznym rozwiązaniem może być puszczanie tych spalin w powietrze ( przez sufit lub ścianę) bo przepuszczanie ich przez filtr maszyny i z powrotem na hale nie ma sensu.
Pozdrawiam
Cwaniactwo czy nie ciecie plexy jest na tego typu maszynach też lukratywnym zajęciem, nie wiem czy bardziej po bożemu powinno się to ciąć na specjalnych ploterach czy wodą.
W Polsce nasi szefowie jeszcze nie do końca troszczą się o nasze zdrowie, także połowicznym rozwiązaniem może być puszczanie tych spalin w powietrze ( przez sufit lub ścianę) bo przepuszczanie ich przez filtr maszyny i z powrotem na hale nie ma sensu.
Pozdrawiam
prima
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11
- Rejestracja: 23 lis 2010, 21:49
- Lokalizacja: B-B
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Dzisiaj był serwisant i pokazał jak pozmieniać program aby szło palić tworzywa i tak:
- w moim przypadku paliliśmy PE-500 i na tlenie masakra (ogień itp.) a na azocie: krawędź jak na szybko dobranych parametrach ok., smród niezbyt straszny, tylko dym leciał okropny ale związane mogło to być że grzebienie były wyciągnięte i była otwarta przestrzeń i odciąg nie ciągnął jak należy.
- serwisant mówił że jak pali się plexi (dużo twardsza niż PE) to smród 10 razy gorszy niż przy PE i na tlenie jak się dobrze dobierze parametry to krawędź jak lustro a na azocie (nie ma ryzyka zapłonu) troszkę gorzej ale też ujdzie.
Także nie jest tak źle jak się bałem.
A co wyjdzie w praniu to jeszcze napisze.
Dzisiaj był serwisant i pokazał jak pozmieniać program aby szło palić tworzywa i tak:
- w moim przypadku paliliśmy PE-500 i na tlenie masakra (ogień itp.) a na azocie: krawędź jak na szybko dobranych parametrach ok., smród niezbyt straszny, tylko dym leciał okropny ale związane mogło to być że grzebienie były wyciągnięte i była otwarta przestrzeń i odciąg nie ciągnął jak należy.
- serwisant mówił że jak pali się plexi (dużo twardsza niż PE) to smród 10 razy gorszy niż przy PE i na tlenie jak się dobrze dobierze parametry to krawędź jak lustro a na azocie (nie ma ryzyka zapłonu) troszkę gorzej ale też ujdzie.
Także nie jest tak źle jak się bałem.
A co wyjdzie w praniu to jeszcze napisze.
TRUMPF TRUMATIC L3030S; LANTEK EXPERT
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 47
- Rejestracja: 15 sie 2010, 21:35
- Lokalizacja: kraków
Witam
A próbowałeś przerobić odciąg wg mojego opisu?
Tak jak wcześniej pisałem odciąganie spalin przez wyciąg maszyny nie pomoże za wiele, bo i tak po przefiltrowaniu powietrze to wraca z powrotem na hale (filtry w maszynie są generalnie projektowane na grubsze cząstki "syfu spalinowego")
Sytuacje może jedynie tu poprawić odciąganie tych spalin bezpośrednio w pole dobrym wentylatorem wpiętym zaraz przy maszynie (przed odkurzaczem)
Powinieneś sobie o to zawalczyć - dla swojego zdrowia i przyjemności:)
Pozdrawiam
A próbowałeś przerobić odciąg wg mojego opisu?
Tak jak wcześniej pisałem odciąganie spalin przez wyciąg maszyny nie pomoże za wiele, bo i tak po przefiltrowaniu powietrze to wraca z powrotem na hale (filtry w maszynie są generalnie projektowane na grubsze cząstki "syfu spalinowego")
Sytuacje może jedynie tu poprawić odciąganie tych spalin bezpośrednio w pole dobrym wentylatorem wpiętym zaraz przy maszynie (przed odkurzaczem)
Powinieneś sobie o to zawalczyć - dla swojego zdrowia i przyjemności:)
Pozdrawiam
prima
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11
- Rejestracja: 23 lis 2010, 21:49
- Lokalizacja: B-B
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 104
- Rejestracja: 03 cze 2009, 17:13
- Lokalizacja: PL
Chcąc uzyskać gładką krawędź skorzystaj ze sprężonego powietrza, a nie tlenu jak serwisant podpowiada. Najlepiej jak najmniejsze ciśnienie.
Jeśli zamierzasz częściej ciąć tego typu materiały to radzę odpowiednio przygotować maszynę, chyba że nie dbasz o własne zdrowie. Na Mazaku (oczywiście mam na myśli NTX, STX, SG, HTX) łatwiej zapanować nad powstającym dymem gdyż stół jest dość dobrze kryty przez zabudowę. Warto wtedy jeszcze dołożyć dodatkowy, wydajny wyciąg i uszczelnić maszynę.
Pamiętaj, że powstałe przy cięciu cząsteczki potrafią się zapalić tak więc regularnie czyść ruszta i okolice stołu.
Jeśli zamierzasz częściej ciąć tego typu materiały to radzę odpowiednio przygotować maszynę, chyba że nie dbasz o własne zdrowie. Na Mazaku (oczywiście mam na myśli NTX, STX, SG, HTX) łatwiej zapanować nad powstającym dymem gdyż stół jest dość dobrze kryty przez zabudowę. Warto wtedy jeszcze dołożyć dodatkowy, wydajny wyciąg i uszczelnić maszynę.
Pamiętaj, że powstałe przy cięciu cząsteczki potrafią się zapalić tak więc regularnie czyść ruszta i okolice stołu.
Oprogramowanie, szkolenia: SiCam, AutoCAD, Inventor, Mechanical, 3DMax...