Chińskie plotery - plaga usterek i niemoc "serwisów
: 02 lis 2010, 11:43
Chciałem szanownym kolegom zwrócić uwagę na jeden powtarzający się temat.
Bardzo wiele osób skarży się, również na tym forum że ma problem z chińskimi ploterami polegający na tym, że laser nie ma pełnej zadanej mocy na brzegach.
Szczególnie na krawędziach początkowych.
Nie pomaga wymiana laserów, ustawianie optyki, regulacja napędów.
A problem niestety leży głębiej.
Otóż większość chińskich firm korzysta bardzo często z materiałów, które w świecie zachodu zostałyby uznane za śmieci.
Każdy, kto serwisuje chińskie maszyny wie jak wyglądają pod izolacją chińskie przewody.
Bardzo często są tak zaśniedziałe, że trzeba wymieniać całe wiązki.
Nawet kwas nie pomaga kiedy trzeba coś lutować.
Ploter zrobiony z użyciem przewodów takiej jakości będzie działał dobrze kilkanaście miesięcy.
A później zaczyna się zabawa.
Gwarancja minęła a dotychczas dobrze działający ploter świruje i nie wiadomo dlaczego.
Od razu odpowiem kolegom importerom:
Nie jestem wrogiem chińskich maszyn.
Wręcz przeciwnie. Mieszkałem dość długo w Chinach, sprowadzałem ich maszyny
i do tej pory kupuję tam podzespoły.
Ale kupując maszynę Made in China trzeba wziąć pod uwagę nie tylko cenę i możliwości
ale też to co będzie z daną maszyną za 2 - 3 lata
Bardzo wiele osób skarży się, również na tym forum że ma problem z chińskimi ploterami polegający na tym, że laser nie ma pełnej zadanej mocy na brzegach.
Szczególnie na krawędziach początkowych.
Nie pomaga wymiana laserów, ustawianie optyki, regulacja napędów.
A problem niestety leży głębiej.
Otóż większość chińskich firm korzysta bardzo często z materiałów, które w świecie zachodu zostałyby uznane za śmieci.
Każdy, kto serwisuje chińskie maszyny wie jak wyglądają pod izolacją chińskie przewody.
Bardzo często są tak zaśniedziałe, że trzeba wymieniać całe wiązki.
Nawet kwas nie pomaga kiedy trzeba coś lutować.
Ploter zrobiony z użyciem przewodów takiej jakości będzie działał dobrze kilkanaście miesięcy.
A później zaczyna się zabawa.
Gwarancja minęła a dotychczas dobrze działający ploter świruje i nie wiadomo dlaczego.
Od razu odpowiem kolegom importerom:
Nie jestem wrogiem chińskich maszyn.
Wręcz przeciwnie. Mieszkałem dość długo w Chinach, sprowadzałem ich maszyny
i do tej pory kupuję tam podzespoły.
Ale kupując maszynę Made in China trzeba wziąć pod uwagę nie tylko cenę i możliwości
ale też to co będzie z daną maszyną za 2 - 3 lata