Strona 1 z 19

TruTops

: 11 gru 2009, 19:01
autor: ganzi
Witam!
Z racji tego, że na forum pojawia się coraz więcej programistów maszyn TRUMPFA, pozwoliłem sobie założyć ten wątek. Co jakiś czas ktoś pisze o TruTopsie. Mam nadzieje, że temat ten pozwoli zgromadzić w jednym miejscu zbiór przydatnych informacji, a także wymieniać się doświadczeniami i sugestiami.

Pozdrawiam

: 11 gru 2009, 20:38
autor: Bri
Słusznie Ganzi.

Musze się sprostować.
Co do tych triali - to jeśłi jesteś użytkownikiem maszyny Trumpf i posiadasz jakąś starszą wersje oprogramowania Tops lub Trutops (np. już po subskrypcji na aktualizacje) to zawsze można się skontaktować z przedstawicielem i zapytać "czy nie byłby tak dobry i nie podesłał nowej wersji w celach testowych gdyż chcemy przekonać się jak działa nowe oprogramowanie i warte jest wyłożyć fundusze na jego zakup".
Nic nie szkodzi by się skontaktować i porozmawiać, sadzę że bez problemów wyślą płytkę.

O takie pytanie mi chodziło, i racja źle się wyraziłem, umknął również uwadze fakt iż do takiej nowej wersji demo dosyłają osobne klucze właśnie ważne określony czas (powiedzmy 30 dni).

TruTops jest ok, na pewno to krok w przód od "starych" Topsów, jak już napisałem boli mnie fakt iż nie zrobiono w pełni interfejsu w oparciu o windowsowe API tylko "po swojemu".
Wersja 8 (czyli Trutops 2.0.2) lepiej sobie radzi z nestingiem (profile) oraz zwinniej pracuje się z dużą ilością detali na raz niż we wcześniejszym Ttrutopsie.
Głupią sprawą jest obecnie tworzenie job'a - wcześniejsza wersja oferowała zapis na początku pracy z job'em, a teraz zapisu nie ma w ogóle! dopóki go sobie nie klikniemy - można się niechcący pożegnać z całym jobem jak program się wykrzaczy.

Nie ma autozapisu przy wychodzeniu z jednego arkusza na podgląd wszystkich arkuszy.

Na panoramicznych monitorach pasek z listą detali podczas nestingu powinien mieć więcej elementów a nie tylko 8 :) (wina braku winAPI).

Zapomina katalogi (ja mam osobny na job'y, osobny na zapis tmt, osobny na wynikowe lst)

Tłumaczenie na polsky jazyk jest nie zawsze trafione.

: 12 gru 2009, 12:46
autor: lewy10psdw
Jakis miesiac temu przeszedlem na v.202. Rzeczywiscie mam wrazenie ze automatyczny nesting jest lepszy, wprowadzenie zapisu job na koncu nie podoba mi sie, na chwile obecna przeszkadza mi zmiana w sposobie kopiowania detali poziomo pionowo, jedyny plus to taki ze w kopiowaniu dowolnym wuczuwa polozenie pionu i poziomu wzgledem kopiowanego detalu. Nie podoba mi sie takze zmiana interfejsu tabel i regul, ale to kwestia przyzwyczajenia. Ostatnio zwrocilem takze uwage na jedna rzecz, chodzi mi o to kiedy ukladam detale do wspolnej lini ciecia, to robie to w taki sposob ze odczytuje sobie szczeline ciecia dla okreslonej tabeli techniologicznej, zadaje odstep miedzy detalami taki jak szczelina ciecia i rozkladam odpowiednio detale, bo wiadomo ze wspolne ciecie z autamatu w wieeekszosci przypadkow nie nadaje sie do niczego. Szczeline ciecia odczytywalem zawsze w module nest/twinline, wybieralem odpowiednia tabele i odczytywalem szczeline. Problem jest w tym ze w nowszej wersji nie widzialem wiekszosci tabel w tej czesci modulu nest. Nie wiem czym jest to spowodowane, upewnie sie jeszcze raz w poniedzialek czy mam racje.

: 12 gru 2009, 18:48
autor: ganzi
Bri pisze: ja mam osobny na job'y, osobny na zapis tmt, osobny na wynikowe lst
Hmm... Zastanawia mnie to co napisałeś, czy w miarę jak przybywa zleceń nie robi Ci się bałagan? Wiesz, ja mam to właśnie zupełnie inaczej zorganizowane, ale to dlatego, że często wracam do programów, które już były wypalone i lubię mieć wszystko poukładane. Przeważnie do każdego zlecenia mam po kilka kart cięcia. Dlatego też, jeśli jest kilka grubości na danej karcie to wszystkie pliki (począwszy od geo na lst kończąc) lądują razem do poszczególnych folderów przypisanych do konkretnej karty cięcia.
lewy10psdw pisze:Szczeline ciecia odczytywalem zawsze w module nest/twinline, wybieralem odpowiednia tabele i odczytywalem szczeline. Problem jest w tym ze w nowszej wersji nie widzialem wiekszosci tabel w tej czesci modulu nest. Nie wiem czym jest to spowodowane, upewnie sie jeszcze raz w poniedzialek czy mam racje.
Ja również mam podobny problem. W pierwszej chwili myślałem, że może coś w trakcie aktualizacji namieszałem, jednak po instalacji topsa na drugim komputerze problem się powtórzył. Te najczęściej używane parametry znam, więc nie miałem z tym większego problemu, sporym jednak ograniczeniem (w najnowszej wersji) jest zablokowanie możliwości zmiany kolejności palenia poszczególnych konturów detali, które mają wspólną krawędź cięcia. Szkoda, bo głowica na tych przejazdach przemieszcza się z dużą prędkością i ryzyko kolizji wzrasta.

Byłem ciekawy opinii innych programistów, jak się pracuje w najnowszej wersji TruTopsa. Osobiście po kilkunastu dniach testowania wróciłem do poprzedniej wersji. Niestety ta najnowsza została okrojona z kilku bardzo ważnych dla mnie funkcji i jakoś nie mogłem się do niej przekonać. Miejmy nadzieje, że w kolejnych aktualizacjach zostaną poprawione te drobne niedociągnięcia.

: 14 gru 2009, 07:49
autor: milosz83_83
wiec widze ze nowe wersje nie sa takie az rewelacyjne.
Fakt ze ja pracuje juz na dosc wiekowej, ale plusem jest to ze joba zapisuje odrazu, a ze w topsie czasem lubi sie cos wysypac to i tak nesting jest zapisany w pliku. Jak mam kilkadziesiat detali, pozniejsze ich ladowanie robi sie uciazliwe.


Czy ktos korzysta z pdm network, czy wszyscy macie single station?

U mnie w firmie sa dwa topsy, rysunki mamy udostepnione na dysku sieciowym, co chyba tak do konca nie jest poprawne. jestem ciekawy jak wy macie to rozwiazane?

Czy sami dodawaliscie gatunki blachy dodatkowe? Czy tylko uzywacie standardowych ktore sa? bo dla ulatwienia osob ktore rysuja, czyli nas:) mozna pozniej w drawingu przypisywac konkretne gatunki i grubosci blachy do tego co sie rysuje - takie ulatwienie... ale musisz miec iles gatunkow wprowadzonych i blach, ktore naprawde rzadko sie wypala

: 14 gru 2009, 08:14
autor: Bri
Co do twinline (czyli wspólnej szczeliny cięcia) rzadko mam takie ładne prostokątne detale w dużych ilościach, a jeśli mam (np. listwy) to przyzwyczaiłem się do robienia specjalnego wielo-sztukowego geo - taki "blok" detali powstaje.
lewy10psdw pisze:na chwile obecna przeszkadza mi zmiana w sposobie kopiowania detali poziomo pionowo
dokładnie, dodam że czasem głupieje śledzenie i trzeba więcej zoomowania (jak dobrze że jest na prawym przycisku :D )
ganzi pisze:Hmm... Zastanawia mnie to co napisałeś, czy w miarę jak przybywa zleceń nie robi Ci się bałagan?
Właśnie nie. Robię Job'a na dany materiał/grubość z kilku zleceń (w miarę możliwości) - ląduje to we folderze
dysk\user\joby\rokmiesiąc\
pracuję nad jobem kończę i zapisuje
Otwieram w leserze i robię program (LST) o konkretnej nazwie (np. CC51) który jest transferowany na
serwer\programy
(u mnie po prostu zmapowany dysk sieciowy) skąd go pobierze operator i "rozpakuje" na maszynę,
dla potomności zapisuję gotowe TMT też na dysku sieciowym żeby ewentualnie ktoś inny mógł do niego zajrzeć, poprawić microjointy czy coś
serwer\tmt\user\miesiacrok\materiałgrubosc\
html'a (a wcześniej ein'y) zapisuję w katalogu zamówienia
serwer\zlecenia\rok\nazwazleceniodawcy\nrzamówienia\
jako wycenę (o ile to możliwe - czyli jeśli na arkuszy były tylko detale jednego zleceniodawcy).

Zauważyłem że topsy 6,7,8 mają mniejsze czasy w rezultatach obróbki (aktualny plan konfiguracji .. polskie tłumaczenie jest czasem do bani) niż stare topsy 4,5 i niż faktycznie to trwa (robiliśmy trochę prób z 100% posuwami, mimo że na co dzień przez jakość blachy tnie się wolniej).

I u mnie nie działa "zapisz arkusze jako plik dxf", tzn zapisuje ale taki dxf jest już wadliwy z punktu widzenia AutoCAD'a i trzeba go otworzyć w module CAD i zapisać jeszcze raz.

: 14 gru 2009, 09:25
autor: ganzi
milosz83_83 pisze:wiec widze ze nowe wersje nie sa takie az rewelacyjne.
Fakt ze ja pracuje juz na dosc wiekowej, ale plusem jest to ze joba zapisuje odrazu
Nie znam wcześniejszych wersji (zaczynałem od v7), ale wydaje mi się, że jest sporo zmian na lepsze. Co do zapisu joba - w wersji v7 tak właśnie było, programiści z TRUMPFa pewnie chcieli dobrze, ale tu trochę im nie wyszło. Podejrzewam, że jeśli kilka, czy kilkanaście osób zasugeruje powrót do wcześniejszego sposobu zapisu, to odpowiednie osoby przekażą tą sugestię dalej, bo przecież TRUMPF jest otwarty na sugestie i propozycje. Być może w kolejnej odsłonie będą w opcjach konfiguracji te dwie opcje do wyboru.
Czy ktos korzysta z pdm network, czy wszyscy macie single station?
Tak, przez krótki czas testowałem, jednak zbyt krótko, abym mógł się jednoznacznie w tej kwestii wypowiedzieć. Jest szybciej, ale jest nieco utrudniony dostęp do plików i to jest niestety mankament tej opcji.
U mnie w firmie sa dwa topsy, rysunki mamy udostepnione na dysku sieciowym, co chyba tak do konca nie jest poprawne. jestem ciekawy jak wy macie to rozwiazane?
Testowałem również opcję z bazą (mam tu na myśli pliki od geo do lst) na serwerze, ale to też się do końca nie sprawdza. Co prawda jest wygodnie, bo możesz mieć dostęp do danych z dowolnego kompa w firmie, czy nawet jeśli tego z jakiegoś powodu potrzebujesz z poza firmy, ale niestety praca jest dość męcząca. Moduł "Nest", jeśli wczytana jest większa ilość detali staje się dość mułowaty, ale można się przyzwyczaić.
Czy sami dodawaliscie gatunki blachy dodatkowe? Czy tylko uzywacie standardowych ktore sa? bo dla ulatwienia osob ktore rysuja, czyli nas:) mozna pozniej w drawingu przypisywac konkretne gatunki i grubosci blachy do tego co sie rysuje - takie ulatwienie... ale musisz miec iles gatunkow wprowadzonych i blach, ktore naprawde rzadko sie wypala
Nie miałem takiej potrzeby, bo te które są, że tak to określę w standardzie mi wystarczają. Baza materiałów w wcześniejszych wersjach topsa była taka uboga, czy po prostu zdarza Wam się palić jakieś egzotyczne gatunki blachy?

Bri, podobno ilu użytkowników tyle opinii... :) Ja tak, jak już wcześniej napisałem mam to zorganizowane zupełnie inaczej. Oczywiście nie twierdze, że Twój system jest zły, ani nic z tych rzeczy. Każdy organizuje swoją pracę tak, aby było najwygodniej. Powiedz mi tylko czy firma w której pracujesz pali usługowo czy dla siebie? Jeśli druga opcja to czy jest to produkcja seryjna (i korzystasz z programów za jakiś czas) czy jednostkowa?

: 14 gru 2009, 13:10
autor: Bri
> Ganzi >
Wykonujemy zlecenia w kooperacji, a jeden chłopak pracuje na potrzeby produkcji własnej zakładu (o różnym stopniu natężenia - zdąża wypełniać sobie pomocniczy arkusz excela z zamawianymi zleceniami wewnętrznymi), ma osobny dysk sieciowy ze swoimi plikami i rozlicza się inaczej ale struktura job-lst-tmt jest zachowana.

Mamy tak od zawsze :) i najważniejsze w tym jest to że każdy wie gdzie co jest i ma do tego szybki dostęp (o ile serwer firmowy nie nawala - ale to już problem informatyka)
Pracujemy obecnie non stop od 6 do 22 (bywały 3 zmiany, praca w soboty i nocki z niedzieli na poniedziałek ale dobre czasy już nie wrócą :P ).

Nasz soft w ciągłym uzyciu to ACad-Tops-Excel-Kalkulator-Iexplorer-Totalcommander-Outlook.
W microsoftowym share point'cie mamy rozpiski cięcia i plany programów - operatorzy zaglądają na maszynie w przeglądarkę i każdy ma swoja listę cięcia jak i polecenia konserwacji maszyn.

A napisz jak to wygląda u ciebie :)

: 14 gru 2009, 15:35
autor: lewy10psdw
U mnie wyglada to tak, ze rysunki mamy na serwezre, co do jobow, to mam przydzial na serwerze gdzie tworze codziennie folder z obecna data, tam sa zapisywane pliki job, tmt, pdf word lst, kazdy wygenerowany program ma w dopisce aktualna date, gat materialu i grubosc, takze latwo odnalezc jaki material kiedy byl palony. Dodatkowo mam kolejny przydzial na ktory kopiowane sa same pliki lst i ten przydzial jest widoczny na maszynie i on takze jestb datowany i archiwizowany. Co do kozystania z plikow zapisanych na serwerze, uwazam ze jest to dobre rozwiazanie od kiedy mamy nowy szybki serwer.

: 14 gru 2009, 21:00
autor: ganzi
Bri pisze: A napisz jak to wygląda u ciebie :)
Może na początek krótkie wprowadzenie. Palimy praktycznie tylko dla siebie, nie wykonujemy usług. No, czasami trafi się jakieś zlecenie z zewnątrz, ale to bardzo rzadko. Produkcja dzieli się na dwa segmenty: produkcję seryjną i jednostkową. W zasadzie już to wymusza od nas pewny schemat organizacji produkcji, ponieważ w ciągu roku troszkę się tych kontraktów/zleceń uzbiera. Podzielone są one na kilka list elementów, a te na kolejne karty cięcia. W zeszłym roku jedno ze zleceń było podzielone na jeśli się nie mylę to 28 list, do tego było kilkadziesiąt różnej wielkości kart cięcia z różnymi gatunkami i grubościami blach. Czasami jest tak, że karta to raptem kilka pozycji, a niekiedy ma kilka stron i wychodzi z tego nawet i kilka set arkuszy. Zdarza się, że technolodzy wraz z kartą przekazują mi informację, abym rysunki wykorzystał ze zlecenia, listy elementów, karty cięcia takiej i takiej, lub proszą o informację na temat konkretnej karty, czy rewizji jakiegoś detalu.
W przypadku produkcji seryjnej jest szybciej i łatwiej, bo to dublowanie/modyfikowanie programów już wcześniej przygotowanych.
Do tego dochodzą jeszcze 2 inne wypalarki (a co się z tym wiąże 2 kolejne aplikacje) i dość duża ilość danych nad którymi musimy zapanować.
Struktura wygląda tak jak na poniższym obrazku, do folderów oznaczonych jako grubość blachy lądują wszystkie pliki od dxf do lst. Po przygotowaniu programów raporty wraz z kartą cięcia (w formie papierowej) przekazuję mistrzom, a oni ustawiają kolejność palenia poszczególnych kart. Programy wraz z geo wrzucam na serwer, na którym jest lustrzane odbicie mojego zasobu, z taką tylko różnicą, że usuwam niepotrzebne rzeczy, żeby operatorzy nie gubili się w gąszczu niepotrzebnych plików . Dzięki temu łatwiej mi zapanować na tym wszystkim, a operatorzy jeśli zachodzi taka konieczność, bez trudu odnajdują i dopalają potrzebne detale bezpośrednio na maszynie, bez mojej ingerencji.