Strona 1 z 4

Ploter laserowy i cała masa dylematów

: 28 mar 2009, 21:26
autor: LukaszWiecek
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Chodzi mi od pewnego czasu po głowie plan zbudowania plotera laserowego z wykorzystaniem diody z nagrywarki DVD (tymczasowo). Obecny budżet (~500zł) nie pozwala mi na zainwestowanie w mocniejszą diodę laserową. No ale póki co ma to być raczej tylko zabawka pozwalająca wygrawerować coś w kartonie, czy też np. wyciąć coś z folii samoprzylepnej.

W domu udało mi się znaleźć dwa uszkodzone skanery, z których wymontowałem już silniki krokowe wraz z taśmami zębatymi, oraz diodę z nagrywarki DVD. Załatwiłem też sobie stalowe wałki 8mm, które planuję wykorzystać jako prowadnice. Tak, tak - wiem, że 8mm to trochę mało, ale mam je za darmo, a to już dla mnie spora oszczędność. Zresztą wydaje mi się, że przy wymiarach maszyny 400x400mm te wałeczki spokojnie dadzą sobie radę. Po wałkach będą oczywiście jeździły łożyska liniowe. Całość planuję zbudować na szkielecie z aluminiowych kątowników i ściankami z pleksi (trzy ściany zamocowane na stałe i jedna demontowalna).

Podejrzewam, że dla samego plotera laserowego by to w zupełności wystarczyło, ale chodzi mi też po głowie pomysł, żeby dorzucić jeszcze w przyszłości jakieś malutkie wrzeciono do grawerowania w plastiku. Plastik jest miękkim materiałem, więc dużych przeciążeń tam nie będzie, a samo wrzeciono też będzie raczej małogabarytowe i lekkie. Jednak w tym wypadku mam już wątpliwości, czy te wałki 8mm będą w stanie wszystko utrzymać. A może lepiej wałki zostawić w spokoju, a zainwestować np. w śrubę trapezową? Zyskałbym wtedy sporo na precyzji.

Jak widzicie dylematów mam sporo i nie mam nawet z kim tego skonsultować (żona nie rozróżnia śruby trapezowej od prowadnicy;), tak więc bardzo liczę na Wasze opinie i sugestie.

Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc.

: 29 mar 2009, 01:41
autor: diodas1
Witam. Najpierw z pewnym niepokojem zapytam skąd znasz moją żonę? :)
Myślę że mógłbyś poprzestać na tym co już masz i przy najmniejszych kosztach stworzyć swoje pierwsze dzieło. Laser z nagrywarki razem z całą otoczką czyli chłodzeniem i kolimatorem waży gramy więc te wałki które masz są aż nadto masywne. Po drugie taka dioda o mocy 100-200 mW jest tak słaba że aby mogła zostawić ślad na (najlepiej czarnym) materiale trzeba przesuwać ją naprawdę wolno więc nie będzie tam wielkich obciążeń mechanicznych. Jeżeli dysponujesz już paskami zębatymi ze skanerów oraz przekładniami do silniczków krokowych to w sumie wystarczy żeby zacząć składać to cudo. Ploter który zbudujesz da Ci dużo więcej frajdy i doświadczenia niż rozwijanie i rozbudowywanie koncepcji tylko teoretycznie. Do budowy frezarki przystąpisz wówczas już bogatszy o wiedzę praktyczną i ominiesz przynajmniej niektóre pułapki. Każdy silnik krokowy chce zwykle innego sterownika. Te ze skanerów są słabe i do plotera laserowego wystarczą. Jednak do frezowania należałoby już użyć mocniejszych więc i sterowniki muszą być wydajniejsze. Zasilanie również. Do frezarki będziesz mógł wykorzystać podobną płytę główną jaką zrobisz dla plotera (o ile taką zrobisz) Mówię "o ile" bo bez płyty głównej też da się sterować silnikami, jednak jej obecność, szczególnie jeżeli zawiera izolację galwaniczną na transoptorach wydatnie zwiększa bezpieczeństwo portu w komputerze. Co do rozważań typu śruba czy wałki to trochę mieszasz pojęcia. Śruba służy do napędu natomiast wałki do wyznaczenia trasy przemieszczania elementów ruchomych. U Ciebie, jeżeli posłuchasz mojej sugestii nie będzie śruby tylko paski zębate. Dlaczego myślę że mógłbyś na razie poprzestać na budowie plotera laserowego? Myślę tak bo i z tym będziesz miał sporo zabawy. Przy montażu całości, wszelkich regulacjach mechanicznych, uruchomieniu elektroniki, nauczeniem się obsługi programów komputerowych które wykorzystasz dla ożywienia całej konstrukcji. Nawiasem mówiąc taki ploter laserowy może okazać się całkiem pożytecznym przyrządem. Będziesz mógł na przykład użyć go potem do robienia płytek PCB. Wystarczyłoby nakleić czarną folię samoprzylepną na laminat miedziowany, wypalić laserem co trzeba i potem wytrawić miedź. O ile w ogóle akurat ta dziedzina Ciebie zainteresuje. Z 500 zł budżetu przy takiej ścieżce postępowania naprawdę niewiele Ci ubędzie

: 29 mar 2009, 07:06
autor: LukaszWiecek
diodas1 pisze:Co do rozważań typu śruba czy wałki to trochę mieszasz pojęcia. Śruba służy do napędu natomiast wałki do wyznaczenia trasy przemieszczania elementów ruchomych. U Ciebie, jeżeli posłuchasz mojej sugestii nie będzie śruby tylko paski zębate.
No to, to wiem. Zastanawiałem się tylko, czy nie lepiej kupić śrubę trapezową zamiast tych pasków zębatych? W paskach martwi mnie to, że już na samej przekładni przy silniku są już luzy - i nie wiem jak bardzo przez to ucierpi precyzja działania plotera. Co, jak co, ale śruba wydaje się być dużo pewniejszym rozwiązaniem.

A co do prowadnic, to tak myślę, czy do samego lasera nie wystarczyłyby szufladowe prowadnice kulowe. Na pewno zakup całych prowadnic wyszedł by mi taniej, niż dokupienie łożysk do moich wałków. A te prowadnice chodzą płynnie, bez oporów i bez wyczuwalnych luzów.

Co do elektroniki, to jestem praktycznie zdecydowany na tą płytę główną i te sterowniki. Są to popularne układy, z którymi raczej nie ma żadnych kłopotów czy niespodzianek ;)


Pozdrawiam

: 29 mar 2009, 12:29
autor: diodas1
Jeżeli mówisz o luzach w Twoich przekładniach ze skanerów to na pewno wiesz to lepiej bo masz je pzed sobą i możesz sam ocenić. W każdej konstrukcji plotera, frezarki, tokarki itp trzeba wypracować jakiś kompromis między luzami, oporami i sprężystymi odkształceniami dla poprawienia walorów technicznych takich jak dokładność działania, szybkość czy zużycie mocy. Śruba też ma pewne luzy które zwykle trzeba kasować przez co zwiększa się tarcie między śrubą a nakrętką. Można zamiast pasków lub śrub użyć napędów linkowych ale tu znowu może pojawić się sprężystość samej linki. Ideału nie ma. Możesz oczywiście kupić prowadnice szufladowe albo też zamiast łożysk liniowych do wałków zrobić do nich wózki jeżdżące na tańszych łożyskach tocznych albo też na panewkach. Kiedy obejrzysz galerię zdjęć, zobaczysz wiele rozwiązań. Dla Twoich silników krokowych wydłubanych ze skanerów sterowniki były na płycie elektroniki skanera. Nie wiem czy akurat te które wybrałeś będą do nich pasowały Zależy to od konfiguracji uzwojeń silnika.Sterowniki ssk-b01 współpracują z silnikami bipolarnymi dwufazowymi a Ty możesz równie dobrze mieć unipolarne albo z inną ilością faz. Może jeszcze przed decyzją co do kształtu ostatecznej konstrukcji zrób temu laserkowi z nagrywarki stosowną optykę i sprawdź co można nim zrobić. Być może uznasz że w ogóle nie tędy droga i będziesz już zdecydowanie od razu tworzył grawerkę mechaniczną. Wtedy będziesz miał do czynienia z większą skalą problemów. Samo wrzeciono z frezem, nawet niewielkie waży więcej niż ten laserek. Pojawią się opory mechaniczne związane z samym frezowaniem które występują nawet przy rzeźbieniu w mydle. Wtedy nie tylko luzy w napędzie osi czy w prowadnicach ale także sztywność całej konstrukcji (tej Twojej ażurowej skrzynki z profili aluminiowych) będzie rzutowała na dokładność frezowania. Kiedy coś jest do wszystkiego to często jest do niczego. Dołożenie wrzeciona frezującego do plotera laserowego ma prawo się nie udać. Szybciej możliwe jest w frezarce zamontowanie lasera w miejsce wrzeciona i osiągnięcie zadowalających wyników. Dlatego poddałem Ci pomysł żebyś na razie skupił się na ploterze laserowym a potem bogatszy już o nowo zdobytą wiedzę budował oddzielny organizm- frezarkę czy cokolwiek innego. Nawiasem mówiąc jeżeli te "luźne" przekładnie sprawdzały się w skanerze to istnieje duże prawdopodobieństwo że i w ploterze laserowym nie będą najgorsze. Zawsze możesz zniwelować luzy obciążając osie x i y jakąś sprężynką czy w inny sposób. A śrubę i nakrętkę oczywiście (komplet) możesz nabyć żeby organoleptycznie porównać co będzie Ci lepiej smakowało. Najwyżej wykorzystasz je później do innych konstrukcji.

: 31 mar 2009, 09:06
autor: LukaszWiecek
Dałeś mi Kolego trochę do myślenia ;) Chyba jednak od razu zabiorę się za budowę frezarki, ale póki co bez wrzeciona ;) Inaczej mówiąc zrobię solidną konstrukcję z mocniejszymi silnikami (póki co tylko 2 osie), z napędem na śrubach trapezowych (lub kulowych - jeszcze do przemyślenia) i na solidnych prowadnicach. Tyle tylko, że na razie będzie na tym jeździł sam laser, a może po najbliższej (lub następnej;) wypłacie dokupię jeszcze jeden silnik, prowadnice i śrubę do osi Z, oraz jakieś wrzeciono.

A teraz idę trochę poczytać o prowadnicach, bo nie jestem pewny czy wałki 12mm o długości 400mm dadzą radę bez podparcia (co, jak co, ale jednak wałki z podparciem i otwarte łożyska cholernie podnoszą koszta projektu;/)

Pozdrawiam serdecznie!
Łukasz Więcek

: 02 kwie 2009, 00:02
autor: HAJASZEK
Kolega diodas1 jest jednym z tych specalistow,którzy jak juz zabiora sie za temat to pozamiatają wszelkie watpliwosci.Wypowiada sie sie dokladnie i dosadnie,i mysle ze kolega nie zapomnial o dodaniu mu punktu..takich ludzi chwalic nalezy..
A teraz moje 5 groszy do zalozonego tematu.Ja poczatkowo planowalem budowe "zabawki",mam nawet sporo czesci by ten krok w dalszym ciagu poczynic,ale nie zrobilem tego,gdyz znalazlem tu na forum piórka ktorymi obroslem,tamten projekcik zawiesilem kierujac wszystkie sily (rowniez finansowe) ku budowie frezarki "z prawdziwego zdarzenia"..
Efekt jest tego taki ,ze nie mam ani jednej ani drugiej bo brakuje mi jeszcze kilku drogich elementow.Ktore niebawem kupie,ale jednak zaluje z perspektywy czasu ze nie zaczalem jak chcialem,i tobie radze zrobic podobnie ,zamiast czekac do kolejnej wyplaty.nie uzyskasz dokladnosci?trudno,ale juz cos bedzie,bo zalozenia są ok. :wink:

: 03 kwie 2009, 23:00
autor: denwer
Ja mam frezareczkę zrobioną na niewielkich wałkach i daje rade :). Na osi X wałki 8mm, Y -12mm, Z - 6mm :shock: (wszystko na tulejkach ślizgowych). Robiłem testy rzeźbienia na drewnie półtwardym, PCV spienionym, mydle, parafinie i szło spoko. Nawet nie przypuszczałem że takie "byle co" może mieć taką dobrą dokładność. Grawerowałem też w plexi (w metalach jeszcze się nie odważyłem :P). Oczywiście nie jest to demon szybkości ( 200mm na minutę ) i przy twardych materiałach zagłębienie max 2mm, ale ja mam czas :).
Co do lasera to powiem szczerze że całkiem fajny gadżet. Ja swój zasilam 7V, 280mA i przy posuwie 0.5mm/sek tnie czarny papier na wylot (jak nie podłożę białej kartki pod spód to i potrafi nadpalić drewniany stolik frezarki), lub graweruje w czarnym/ciemnym plastiku. Przy prędkości 0.3mm/sek graweruje plexi, pod warunkiem, że jest pod nią czarny papier (nie wiem czemu tak).
Mimo że już mam frezareczkę w/w to zabieram się do wykonania plotera laserowego ze starego skanera i jestem w trakcie składania nowej drewnianej frezarki o większym polu roboczym na "super profesjonalnych ;)" prowadnicach szufladowych. Stara ma pole 110mm/210mm, nowa ma mieć 400mm/370mm, a ploter A4.
Jeżeli chodzi o sterowniki to do tak małych silników proponuję sterowniki ze strony ottopa. Ich wykonanie jest tanie jak barszcz (w porównaniu do sterowników półprofesjonalnych) a powinny sobie spokojnie poradzić. Pasują do silników z 5, 6 i 8 wyprowadzeniami.

P.S.
UWAGA!!!
Uważaj bo jak zrobisz jedną to cię wciągnie jak cholera :P. Ja już złapałem bakcyla :).
Trzeba uważać na CNCholizm ;).

: 04 kwie 2009, 20:22
autor: koala.g
Ile kosztował by taki półprofesjonalny laser żeby przeciąć sklejkę 1 do 3 mm ?

: 05 kwie 2009, 13:38
autor: modyo
zrobiłem laser o 1x2m o mocy 35W w tamtym roku
jest za słaby aby ciąć skejkę 3mm
koszt wyniósł 5000 zł przy cenie dolara 2,2-2,3zł

obecnie kosztowałby jakieś 7-8000zł
tak szacuję

: 05 kwie 2009, 18:30
autor: grzegorz1965
Decodrew pisze:Ile kosztował by taki półprofesjonalny laser żeby przeciąć sklejkę 1 do 3 mm ?
Wszystko zalezy od tego jaki chcesz miec wymiar stołu,rodzaj oprogramowania itp.
Ja mam 80 W i sklejke 4 mm ciąłem na 45 % mocy z predkością ok 8 mm /s