Na razie nie idzie tak źle jak się obawiałem.
Znalazłem masę przydatnych informacji w necie, no i poznałem budową typowego lasera.
Dużo elementów elektroniki z profesjonalnego lasera w moim przypadku będzie niepotrzebnych, a raczej nie będzie konieczne ich montowanie, może będzie miał mniej opcji i zabezpieczeń, ale nadal będzie mógł pełnić swoją funkcję.
Na razie trochę zmieniłem wymiary robocze stołu:
1,25 x 1 [m] - przy czym 1,25 to "szerokość" stołu.
Jeżeli znajdziesz jakieś "istotne" ciekawe informację wrzuć je na forum.
Oczywiście kwestia laserów światłowodowych jest wciąż otwarta, z tym że będę musiał pewnie wylecieć do stanów i na miejscu negocjować aby uzyskać "przystępną cenę".
Mój pierwszy laser
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2692
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
jesli chodzi o laser co2 to fajna prosta sprawa, obawiam sie tilko o koszt tuby i optyki, ich prawidlowe ustawienie za pierwszym razem (drugiego w warunkach amatorskich nie będzie hehe, cos ala saper amator) oczywiscie mając na uwadze stal czarną do cięcia, no i ten pobór mocy x10 nominalnej ...
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 7
- Posty: 7
- Rejestracja: 14 mar 2012, 19:59
- Lokalizacja: Gdansk
Nie, PG to inicjały od dwu-częściowego nazwiska.syntetyczny pisze: To ciekawe. A kolega to tak zawodowo?Po nicku to PG od politechniki gdańskiej?
Drugim problemem byłoby uzyskanie wizy, prywatnie raczej nie miałbym na to szans, podczas gdy całość załatwia firma, nie ma większych trudności z jej uzyskaniem.
W pełni się zgadzambartuss1 pisze:ich prawidlowe ustawienie za pierwszym razem (drugiego w warunkach amatorskich nie będzie hehe, cos ala saper amator)
Człowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycięży.
(Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
(Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)