Pomoc w wyborze lasera
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 703
- Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
- Lokalizacja: Global
Juz troche lat minelo od naszych dawnych sprzeczek na temat systemow "czasu rzeczywistego", mamy rozwiazania na tym "tanszym systemie Beckhoff" mamy tez systemy na simensie - lasery BLM i Durma i szczerze temat tych zajakniec - jitterow ...... to chyba legendy.
Bo w praktyce nie mam bladego pojecia co to jest i czym mialoby sie to objawiac bo problemy softwerowe na naszych laserach nie istnieja (bynajmniej takie mam wrazenie).
Bo w praktyce nie mam bladego pojecia co to jest i czym mialoby sie to objawiac bo problemy softwerowe na naszych laserach nie istnieja (bynajmniej takie mam wrazenie).
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 230
- Rejestracja: 21 maja 2008, 23:20
- Lokalizacja: mazur
A ja się cieszę że na maszynie można poprawić wszystko (Kimla). Jak bym musiał czekać na technologa to nic byśmy nie ucięli . Programy zmieniamy co 2-3 zmiany. Każdy tir ma inną pz-etkę .Musimy znakować każdy detal tymi numerami . Co "chwilę " dorzucamy inne wypełnienie do produktu podstawowego. Wystarczy plik geo lub dxf . Każdy operator musi to umieć lub jeden na zmianie. Każda z maszyn tnie od 6 do 12 ton blachy na 8 godzin .(3x Kimla 1 x Trumpf)
Nie martw się że jest źle , zawsze może być gorzej ... .
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 277
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 20:49
- Lokalizacja: daleko od miejsca, w którym powinienem być
Ale to jest typowa kwestia delikatnie mówiąc nieporządku w firmie i braku osoby (kierownika) lub osób, które by to porządnie ogarnęły. I tak - da się to zrobić, nawet przy takim tonażu i klientach, którzy mają górę wymagań (np. przytoczone powyżej znakowanie detali i PZ-tek. Też mieliśmy klientów, którzy tego chcieli). Wystarczy to odpowiednio zorganizować.waldemas1 pisze:A ja się cieszę że na maszynie można poprawić wszystko (Kimla). Jak bym musiał czekać na technologa to nic byśmy nie ucięli . Programy zmieniamy co 2-3 zmiany. Każdy tir ma inną pz-etkę .Musimy znakować każdy detal tymi numerami . Co "chwilę " dorzucamy inne wypełnienie do produktu podstawowego.
Niestety z reguły w firmach panuje inne przekonanie - jak "nie da się" więcej wyciąć dwoma laserami, to kupuje się kolejny i nie patrzy się, czy przypadkiem nie można lepiej zoptymalizować produkcji na tych dwóch (lub lepiej zorganizować pracę ludzi)
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 703
- Rejestracja: 30 paź 2009, 13:39
- Lokalizacja: Global
No ale macie sporo czasu - bo jest czas na poprawianie programow przy laserzewaldemas1 pisze:Naprawdę się nie da . Fizycznie brakuje czasu (samego czasu ciecia ). Mamy obecnie około 10 produkcji (może 12 ). Jedna tylko zabrała 1 laser non stop dla siebie (24 godziny na dobę 6-7 dni w tygodniu) .

U mnie nie ma takiej mozliwosc. Jest program i nie trzeba go poprawiac, i nie ma dodawania i odejmowabia detali. A program ma byc zrobiony dobrze za pierwszym razem. Oczywiscie w wiekszosci to blachy drugo gatunkowe.
Uprzedzajac twoje watpliwosci, tez palimy 24h - 6 dni w tygodniu.
-
- Posty w temacie: 3
Da się jeśli produkcja jest seryjna. Można wtedy poukładać sobie robotę wg rodzaju i grubości blach. Nawet średnio zorganizowana osoba (kierownik) sobie poradzi. A co jak mamy do czynienia z produkcją jednostkową? Wtedy kierownik/technolog co chwila biega do operatora z jakąś pierdołą (zmieniając kolejność zleceń i całkiem dezorganizując pracę). Operator ma więcej przerzucania blach niż palenia. W takiej sytuacji przydałby się jakiś CAD na stanowisku laserowym. Do szybkiej roboty... nie do fuchharma pisze:Ale to jest typowa kwestia delikatnie mówiąc nieporządku w firmie i braku osoby (kierownika) lub osób, które by to porządnie ogarnęły.

-
- Posty w temacie: 3
Obejrzyj sobie filmik, który wcześniej kolega wstawił. Zależnie od tego jakie detale, czy można zastosować nesting automatyczny czy trzeba ręcznie układać. Od kilku sekund do... właśnie zależy. Ale banalnie prosta czynność, dosłownie kilka kliknięć (przynajmniej na nowszych sterowaniach). Gorzej z parametrami, zazwyczaj są tablice... tyle że do "typowych" materiałów.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 277
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 20:49
- Lokalizacja: daleko od miejsca, w którym powinienem być
Nawet przy usługach i typowej produkcji jednostkowej da się tak zrobić plan palenia, żeby rzadko zdarzały się sytuacje o których mówisz (oczywiście nie da się tego wyeliminować całkowicie, zawsze może zadzwonić klient "bardziej kluczowy" niż inni i chcieć jakies detale szybciej). Wiem, bo pracowałem już w firmie, w której to tak działało. I nawet dało się zrobić tak, żeby nie zmieniać za często głowic (to był Trumpf).bartoszmista pisze:Da się jeśli produkcja jest seryjna. Można wtedy poukładać sobie robotę wg rodzaju i grubości blach. Nawet średnio zorganizowana osoba (kierownik) sobie poradzi. A co jak mamy do czynienia z produkcją jednostkową? Wtedy kierownik/technolog co chwila biega do operatora z jakąś pierdołą (zmieniając kolejność zleceń i całkiem dezorganizując pracę). Operator ma więcej przerzucania blach niż palenia. .harma pisze:Ale to jest typowa kwestia delikatnie mówiąc nieporządku w firmie i braku osoby (kierownika) lub osób, które by to porządnie ogarnęły.
[ Dodano: 2017-09-13, 07:49 ]
Dokładnie tak - jak jest czas na poprawianie programów za programistę, to znaczy, że jest dużo czasu tegoż operatora do zagospodarowania...lolo2 pisze:No ale macie sporo czasu - bo jest czas na poprawianie programow przy laserzewaldemas1 pisze:Naprawdę się nie da . Fizycznie brakuje czasu (samego czasu ciecia ). Mamy obecnie około 10 produkcji (może 12 ). Jedna tylko zabrała 1 laser non stop dla siebie (24 godziny na dobę 6-7 dni w tygodniu) .
U mnie nie ma takiej mozliwosc. Jest program i nie trzeba go poprawiac, i nie ma dodawania i odejmowabia detali. A program ma byc zrobiony dobrze za pierwszym razem. Oczywiscie w wiekszosci to blachy drugo gatunkowe.
Uprzedzajac twoje watpliwosci, tez palimy 24h - 6 dni w tygodniu.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 230
- Rejestracja: 21 maja 2008, 23:20
- Lokalizacja: mazur
Poprawiam programy na maszynie a w tym czasie operator zmienia blachy na stołach .Niestety nie da się ... jeśli czas paleń produkcji jest większy niż terminy. i co chwile następuje zmiana bo kolejna produkcja zagrożona i roboty stoją .
Po za tym nie zawsze da się program zrobić jeśli maszyny są inne .Tablice inne .Dwie maszyny na liniowych , jedna na zębatkach . Inne ilości mikro połączeń , słabo wyprostowane blachy z kręgu .
Co z tego że zaplanujesz . Kiedy kolejny kierownik zmienia twoje decyzje , kiedy cie nie ma w pracy . Bo co chwile zmiana wysyłek .Bo prezesi przyśpieszają.Bo kolejne zlecenie przyjęli .
Jednak żeby to zrozumieć , trzeba zobaczyć i być na miejscu. Taka specyfika firmy. Władzy nie usuniesz
. A żeby się nie nudzić po usuwać usterki na maszynach i zamów blachę . Bo osoby za to odpowiedzialne już się pogubiły . Ale to moje prywatne żale ...
.
Lepiej porozmawiajmy o nowych maszynach 10-12 kw. Coraz więcej firm je będzie miało w ofercie.

Co z tego że zaplanujesz . Kiedy kolejny kierownik zmienia twoje decyzje , kiedy cie nie ma w pracy . Bo co chwile zmiana wysyłek .Bo prezesi przyśpieszają.Bo kolejne zlecenie przyjęli .
Jednak żeby to zrozumieć , trzeba zobaczyć i być na miejscu. Taka specyfika firmy. Władzy nie usuniesz


Lepiej porozmawiajmy o nowych maszynach 10-12 kw. Coraz więcej firm je będzie miało w ofercie.
Nie martw się że jest źle , zawsze może być gorzej ... .