Jaki laser do cięcia sklejki 12mm

[guardian_angel]

Nie wiem po co te wykłady bo i tak każdy wie o co chodzi.
Porównując to do motoryzacji i tak każdy mówi "samochód", a nie pojazd z napędem silnikowym. Mówiąc "samochód" każdy ma na myśli pojazd czterokołowy napędzany silnikiem, nieważne czy to maluch czy mercedes, czy na benzynę, czy ropę czy elektryczny. Samochód to samochód. Tak wiec potoczna mowa przyjmuje, że laser=ploter laserowy i tak to zostawmy nie ma co zawracać kijem Wisły.

[cinematic2]

Wielu mówi też "po ile ten ziemniak" co wcale nie znaczy że mamy to zostawić w spokoju.
Lenistwo językowe trzeba eliminować.
A tego rodzaju lenistwo akurat nie jest motorem postępu tylko objawem intelektualnego prostactwa.

[Zaremba]

Nie wiem po co te wykłady bo i tak każdy wie o co chodzi.
Porównując to do motoryzacji i tak każdy mówi "samochód", a nie pojazd z napędem silnikowym. Mówiąc "samochód" każdy ma na myśli pojazd czterokołowy napędzany silnikiem, nieważne czy to maluch czy mercedes, czy na benzynę, czy ropę czy elektryczny. Samochód to samochód. Tak wiec potoczna mowa przyjmuje, że laser=ploter laserowy i tak to zostawmy nie ma co zawracać kijem Wisły.

Jak dla mnie to z tym porównaniem zupełnie nie trafiłeś.
Facet zapytał raczej (przyjmując Twoje odniesienie do motoryzacji) jaki silnik potrzebuje do przewiezienia węgla zamiast jaki samochód lub z jakim silnikiem samochód.
A laser nie równa się ploter laserowy.
Ja mam kilkadziesiąt różnych laserów i ani jednego plotera.
Więc piszcie po polsku a będzie wiadomo o co chodzi.
W domu możecie na ploter mówić nawet bubu, wasza sprawa.

[guardian_angel]

Jak już mówiłem zawracanie kijem Wisły, skrótów myślowych i nawyków u innych nie zmienicie, więc proponuję się z tym pogodzić lub walczcie dalej Wasza sprawa

[bh91]

Jak by u mnie ktoś powiedział: "puść ten plik na tamtym ploterze drukującym" to bym chyba umarł ze śmiechu zamiast tego mam " Nak****aj robote!!!

No ale są pracownicy i krawaciarze - nie zazębiają się zazwyczaj, a żaden nie ma pojęcia o pracy drugiego

[mumin]

Lenistwo językowe trzeba eliminować.
.

No i proszę Link kolejny prostak do pouczenia ...

[3DBialystok]

Wielu mówi też "po ile ten ziemniak" co wcale nie znaczy że mamy to zostawić w spokoju.
Lenistwo językowe trzeba eliminować.
A tego rodzaju lenistwo akurat nie jest motorem postępu tylko objawem intelektualnego prostactwa.

Nieumiejętność ważenia słów jest również prostactwem. Można upominać, a nie strofować.

[Marek Grodzki]

Wielu mówi też "po ile ten ziemniak" co wcale nie znaczy że mamy to zostawić w spokoju.
Lenistwo językowe trzeba eliminować.
A tego rodzaju lenistwo akurat nie jest motorem postępu tylko objawem intelektualnego prostactwa.

W pełni popieram przedmówcę i w całej rozciągłości zgadzam się z nim Polska jest już wystarczająco bogatym krajem aby tolerować zakupy ziemniaków na sztuki.Kupujmy minimum po 3 kg.
Lenistwo językowe należy eliminować z całą bezwzględnością ogniem i mieczem nie oglądając sie na wichrzycieli z wrogich ośrodków ani krajowych pięknoduchów.
Z lenistwem wszelkiego autoramentu należy walczyć bo z definicji lenistwa wynika jego wsteczniacki charakter oraz buzrzuazyjna proweniencja ,że użyję takiego słowa .
A tak na koniec języki zawodowe powstają w grupie wykonującej dany zawód i mające ułatwić komunikacji wewnątrz tej grupy.Zajmuje się tym socjolingwistyka.
A wszystko zaczęło sie od pytania o sklejkę 12 mm. a doszliśmy do eliminowania lenistwa językowego i intelektualnego prostactwa .

[Zbych07]

Proste pytanie :

Jaki laser do cięcia sklejki 12mm?

Prosta odpowiedź:

Szukaj lasera do wykrojników.
Moc pewnie 200-300W i mocno w górę.

Jak widać dla praktyka tematu udzielenie prostej odpowiedzi to żaden problem.

A dalej ..."krawaciarze" zrobili off-topa, teoretyczne dyrdymały i spór w stylu: "o wyższości świąt X nad świętami Y"

z pewnymi wyjątkami np:

I 500 czy 1000 leniwych Polaków, którym się nie chce mówić poprawnie po polsku tylko posługuje się żargonem branżowym tego nie zmieni.

Myślę że dużo więcej ludzi używa "żargonu branżowego" i nic tego nie zmieni, jesteśmy leniwi i bardzo dobrze dzięki temu istnieje coś takiego jak postęp, większość wynalazków powstała właśnie z lenistwa.

Fakt - nic tego nie zmieni.
Stosowanie żargonu, upraszczanie toku myślenia to nie przejaw lenistwa to ... naturalny przejaw neurofizjologii ludzkiego mózgu .
Mechanizm ten pozwala na ekonomiczne ogarnięcie całości i szybsze skupienie się na istocie problemu.

Oczywiście są Osoby dla których to stanowi Problem.

Zgodnie z podstawowymi teoriami opisującymi nasz rozwój intelektualny i emocjonalny, tendencja do przesadnego intelektualizowania,
uszczegóławiania, ustawiania innych do pionu ( w tym zakresie ) to spuścizna lęków jakich doświadczała osoba w okresie wczesnego dzieciństwa.

Gdy uważam, że pytanie jest niejasne, to albo dopytuję albo pozwalam żeby inni, którzy nie mieli problemu z jego zrozumieniem odpowiedzieli.

Fakt czasem u niektórych osób jest silne parcie żeby "coś napisać".
Jednak do takiego zaistnienia na forum jest jeden fajny dział - na luzie.

[bh91]

Na tym forum wylewanie psychicznych problemów to norma. Nie lepiej skoczyć do "żabki" po zimny browarek i pooglądać discovery? CO by kto nie napisał nic nie zmieni. To musi ewoluować kilka kolejnych pokoleń.

Może do działu na luzie zagląda za mało ludzi i nie ma się z kim sprzeczać?