Jeżeli jednak Eagle i Kimla, to Eaglowi często psuły się stoły kiedyś ale za to bardzo ładnie ciął grube kolorowe materiały.
Nie jestem pewien jak dziś. Kimla tnie dość kiepsko jakościowo (przynajmniej jakiś czas temu), ale niezła dynamika.
Zgadzam się z Waldemas1:
i dodam od siebie, że dużo też od przygotowania programu zależy.waldemas1 pisze:A polskie maszyny E..le lub K...a tak dobrze tnie jak dobry jest operator...![]()
Najlepiej przejedź się do Kimli i Eagle, nie słuchaj co mówią, spisz parametry, zobacz jak tną Twoje programy, poproś o symulacje nestingów i weź od nich "świeżo" wycięte próbki. Najlepiej niech Ci wytną małą "serię", po parę sztuk.