Rozumiem, gdyby to były jakieś "produkcyjne" ilości. Setki sztuk to można by się mierzyć z tematem.
Ale dla jednej czy kilku sztuk nie opłaca się włączać lasera.
Każda frezarka cnc zrobi to lepiej, średnice otworów będą bardziej przewidywalne i bardziej prostopadłe.
Do każdej pracy trzeba dobrać odpowiednie narzędzie (urządzenie) a nie na siłę wieszać się na pierwszym co wpadło do głowy.
Trzeba mieć jakieś wyobrażenie o świecie.
Wycinanie otworów laserem
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Właśnie kolego Zaremba to się nie opłaca. Ale nikt Ci nie da serii 1000szt jak nie sprawdzi na jednej sztuce zgodności z wymiarami czyli jak zostało wycięte i możesz obiecywać złoto ale zleceniodawca musi być pewny, że zamawia 1000szt i zlecenie bedzie wykonane zgodnie z projektem. A po drugie to pojedyńcze sztuku robi się przy tzw. okazji. Jeżeli klient daje dxf-a a akurat mam laserem wycinać w płycie aluminiowej 3mm to moge "złączyć" dwa pliki i wyciąć. Jaki zysk? Ano oba zlecenia dla dwóch klientów zostaną wykonane i zapłacone i to jest ta opłacalność
Kolego Grawer.Gift tu nie chodzi o telerancje otworu bo wiadomo, że jakaś musi być tak. Tu chodzi o to aby otwór był wycięty/wywiercony prostopadle na całej długości do płaszczyzny materiału a wiertarką tego nie zrobisz chociażbyś miał "superhiper" wiertło. Ile wiertło ugnie się na długości 30 milimetrów zamontowane do uchwytu wiertarki?
I nie mówcie mi o wiertłach kupionych w marketach. Bo jedynym plusem w zakupie wierteł w marketach jest ich cena i nic więcej.
robert
Kolego Grawer.Gift tu nie chodzi o telerancje otworu bo wiadomo, że jakaś musi być tak. Tu chodzi o to aby otwór był wycięty/wywiercony prostopadle na całej długości do płaszczyzny materiału a wiertarką tego nie zrobisz chociażbyś miał "superhiper" wiertło. Ile wiertło ugnie się na długości 30 milimetrów zamontowane do uchwytu wiertarki?
I nie mówcie mi o wiertłach kupionych w marketach. Bo jedynym plusem w zakupie wierteł w marketach jest ich cena i nic więcej.
robert
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Łatwo Ci powiedzieć pewnie, że każdy to może sam wykonać. Wyciąc kształt to można zwykłym brzeszcotem a później pilnikiem wyrównąć i to wcale sztuką nie jest. Ale największym problemem sę otwory. Do tej płytki będą przykręcone łożyska wzdłużne w obudowach z abs-u. Teraz jeżeli otwory pod śruby będą krzywo wywiercone to śruba będzie też krzywo i nawet jeżeli w jakiś sposób przykręce te łożyska w obudowach to całość będzie się zatrzymywała na prowadnicach bo łozyska nie będą w osi. Nawet jak to któryś kolegów obliczył śruba ma 3mm a otwór 3,1 to jest zapas na 0,1mm na lekki bląd - a jak błąd będzie 0,2mm i na każdej śrubie, to wtedy musze skręcać na siłe albo połamać obudowe łożyska. Wiertło też się ugina nawet w wiertarce stołowej podczas wejście w materiał i nawet kiedy materiał jest napunktowany. Ja już zdążyłem nabyć trzy takie płytki gdzie na oko widać, że otwory są krzywo wywiercone i jak włoże śrube w otwór to z drugiej strony płytki nie ma kąta prostego do płaszczyzny. Jedna płytka którą mi zrobili jest z najmniejszym błędem bo jak przykręce łożyska w obudowach do płytki to jest szczelina między obudową łożyska a płytką, że wkładam w nią listek od szczelinomierza 0,3 a i tak podczas ręcznego przesuwu na prowadnicach to idzie bardzo ciężko jakbym nie regulował ustawienie prowadnic. No to po jaką cho...re takie rzeźbienie jak i tak g..no z tego. Ja myśłalem, że ktoś położy na stół kawałek aluminium dostanie plik i laserem wytnie i kształt i otwory z jednego złażenia. A już jeden specjalista wycioł laserem kształt i chciał wiertarką wiercić same otwory. I co on to zrobi dokładnie jak nawet sobie nie napunktował środków tych otworów? Jak myślisz czy to jest prawidłowe rozwiazanie. To za takie zlecenie zapłaciłbyś? Ja wiem, że każdy teraz myśli "jakiś idiota do wiercenia się przy...la" ale co ma się ten idiota nie przy...lać skoro zamówił dał plik a dostaje coś czego nie może użyć a za to zapłacił. Ale teraz jestem mądrzejszy i mam wzorzec czyli płytke zrobioną według projektu z powkręcanymi śrubami. Jak wzorzec pasuje do zrobionej płytki to ją wezme a jak nie to jej nie biore. Niestety dostęp do frezarki na aluminium bedę miał dopiero pod koniec lutego bo bym nawet nie pytał tylko sam wyfrezował, bo narazie więcej czasu i paliwa trace na dojazd do firm które chcą coś zrobić tylko im nie wychodzi. To firmy tak robią przez oszczedność? I jaki ma cel jeżeli firma ma laser, wycina kształt a reszte chce robić ręcznie? Bo ja tego nie rozumiem.dance1 pisze:Robercie nie rób z powiercenia płytki alu jakiś kosmicznych wyzwań, ślusarz/amator to wykona bez problemów, bez laserów, bez większego parku maszynowego.
robert