Podłączę się pod Twój temat, bo sprawa także bardzo mnie interesuje.
Zdarza mi się to samo, czasem nawet przy zwykłej (czystej) stali typu St3 i cuda już wymyślałem, z jakiego powodu. Nie mówię oczywiście o materiale brudnym, zaolejonym, popękanym itp.
Szczególnie ma to miejsce we wnękach, zagłębieniach - ale niekoniecznie. Ale że zależy to często od geometrii detalu, zauważyłem. Jednak niekoniecznie, czasem "bąblowanie" na występuje na wypukłych powierzchniach, doskonale dostępnych, odkrytych.
Jedną z moich teorii (i jakby częściowo pokrywała się z praktyką) jest zbyt duży wydatek argonu.
Hmm... nie masz ruchu powietrza, przeciągu? W lecie, jak chodził wentylator - miałem taki numer
Jak już taki bąbel się zagnieździ, to zlikwidować dziada bardzo ciężko; oprócz wyszlifowania/wycięcia go wykombinowałem np. obtapianie krawędzi małym prądem, aż się wygładzi i wypełnienie spoiwem dołka.
Od razu dodam, że nie jestem zawodowym spawaczem, tylko samoukiem-amatorem na czarnej i kwasówce - więc jeśli napiszę jakieś bzdury, nie obśmiewajcie mnie zbyt głośno
