Do dyspozycji mam palniczek propanowy "długopisowy" i bardzo dobrego TIGa.
Przerywacz to coś takiego:
Jedyną alternatywą zaprasowania takiej platynki, jaka przychodzi mi do głowy to zgrzew.
Znalezione w wiki:c64club pisze: ↑21 cze 2018, 14:14TIGiem można tez lutować a nawet tylko mocno nagrzewać, mniejszymi prądami niż w grocie lutownicy transformatorowej, stad mój pomysł użycia TIGa do tej operacji. Wiem, ze wolframowe elementy w sprzecie wędkarskim są lutowane, platynki tez widziałem wlutowane w w gniazda w ramionach przerywacza. Nie mam jednak pojecia co to mogl być za stop ani czego użyto jako topnika, wytrawiacza.
Udalo się komuś zwilżyć elektrodę TIGa jakimś spoiwem podczas eksperymentów? Z bardziej egzotycznych mam dwa gatunki niklu, mosiądze, brązy.
To prawda, lutuje się je cyną, ale o ile dobrze pamiętam to te wolframowe elementy mają nałożoną w tym celu elektrolitycznie warstewkę miedzi (są pomiedziowane)...Wiem, że wolframowe elementy w sprzecie wędkarskim są lutowane..