Spawanie nakrętki

Spawalnictwo i obróbka cieplna

lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#11

Post napisał: lukadyop » 16 lut 2017, 18:11

Po co stosujesz nakretki pokryte cynkiem skoro podczas spawania zniszczysz powłokę na nakrętce, weź zwykłe czarne i po sprawie .



Tagi:


melonmelon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 601
Rejestracja: 16 wrz 2010, 11:58
Lokalizacja: świete miasto

Wzykłe czarnuchy

#12

Post napisał: melonmelon » 17 lut 2017, 07:15

Zwykłe czarnuchy często też są jakoś zabezpieczone przed korozją i oliwione.
Co działa w efekcie jak cynk na spoinę.

pozdro


Autor tematu
marek_pno
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 46
Rejestracja: 28 kwie 2016, 22:19
Lokalizacja: Wrocław

#13

Post napisał: marek_pno » 19 lut 2017, 10:36

Dziękuję za odpowiedzi.

PS Dałem po plusie za informacje.

Awatar użytkownika

c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#14

Post napisał: c64club » 05 mar 2017, 00:32

Jeśli nie masz odpowiednich detali nieocynkowanych, możesz je wytrawić w rozrzedzonym kwasie siarkowym (normalny elektrolit do akumulatorów). Wypłukać, wysuszyć i grama cynku nie ma, a i czarnuchy robią się ładne szarostalowe.

Przy nieodpowiedzialnmych konstrukcjach nawet ocynkowane można przyheftować.

Do spawania oprócz mega wentylacji dobrze jest mieć po prostu maskę z pochłaniaczem ABEK. 3M z takim pochłaniaczem (podwójnym) kosztuje 120 zł (wkłądy potem po 40 zł) ,mieści się pod przyłbicą i nie wdychasz dziadostwa, Nawet przy najlepszymwyciągu, dyfuzja w powietrzu powoduje, że wdychasz. Różnica w kolorze smarków (tych z nosa) i brak "ciążkości na płucach" mówią sama za siebie.

I wietrzyć ile wlazło. Nie dziadować na ogrzewaniu. Zimą wolałem wychłodzić pomieszczenie niż wdychac. Przy stole mam wentylator 1500m3/h, więc zbiera dymy ładnie. Włączam tuż przed spawaniem i wyłączam minutę po. Tak, potrzebuję grubych ubrań zimą, ale warto.


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1693
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#15

Post napisał: InzSpawalnik » 05 mar 2017, 15:27

Najwiekszym problemem ( z punktu widzenia technologii ) jest porowatosc spoiny ktora powoduje parujacy cynk.
Kolejnym problemem jest wplyw cynku na kruchosc samej spoiny ( zawartosc cynku powoduje ze parametry nawet wlasciwie wykonanej, nie zaporowanej spoiny sa niskie ).
Kolejny problem to BHP - przy spawaniu ocynku jak wyzej napisalem mamy do czynienia z oparami cynku, ow metal jest dla zdrowia toksyczny ( bardziej martwilbym sie tu nie o spawalnika lecz o spawacza ). I jeszcze jedna uwaga: czasami zdarza sie ze nakretka wcale nie jest cynkowana lecz pokryta kadmem ( tak nie przeslyszeliscie sie kadmem - i stopien toksycznosci tego metalu jest nieporowywalnie wyzszy niz cynku, swoja droga organizm czlowieka radzi sobie z nadmiarem cynku - wydalany jest z moczem miedzy innymi , natomiast z kadmem juz nie ). Dla zainteresowanych - powloka z kadmu wyglada praktycznie nie do rozroznienia od cynku.
I na sam koniec - sruby i nakretki produkowane sa w klasach wytrzymalosci, 6.4 8.8 10.8 12.10 itp. Otoz ogolne zalecenie jest takie ze wszystkich srub w klasach od 8.8 ( wlacznie ) w gore nie spawa sie bez wyjatkow , wynika to z faktu ze material uzyty do produkcji tych srub to stal z dodatkiem stopowym ( w odroznieniu od nizszych klas gdzie jest to poprostu stal weglowa ulepszana - ktorej tez bym osobiscie nie tykal palnikiem ).
Pozdrawiam.


acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

#16

Post napisał: acetylenek » 22 mar 2017, 07:25

Proponuje lutospawanie Mig lub Tig Brązem krzemowym. Do nakrętek Tig będzie lepszy.
Nie trzeba wtedy usuwać warstwy ocynkowanej i zabezpieczenie antykorozyjne działa.
Jak spawam nakrętki (tig) to je trawie w kwasie, czasem z braku kwasu na froncie szlifuje kątówką. Spawałem też ramy do stacji diagnostycznych -wąsiki do zalania betonem - Każde miejsce spawania szlifierką do gołego metalu a tam było grubo tego cynku i szlifuje się źle.
Spawanie po cynku bez maski to wyrafinowane samobójstwo.

Awatar użytkownika

c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#17

Post napisał: c64club » 22 mar 2017, 18:11

Tylko to przezbrajanie maszyny na lutospaw... Ale jak jest większa garść nakrętek, to już sobie można sensownie zaplanować.

No i szlifierką gruby cynk ściągać to takie podcieranie. Zawsze coś na tarczy zostaje i wciera się w świeżo odkrytą stal. Musiałem kiedyś awaryjnie zocynkowanych rur posmarkać (bo spawaniem tego się nie da nazwać). Ocynk niby zeszlifowany, ale charakterystyczny nalot wciąż powstawał. Dopiero kompres ze szmaty umoczonej w kwasie (roztwór siarkowego - elektrolit z akumulatora) strawił te niby wyszlifowane do gołej stali resztki cynku.
Oczywiście maska obowiązkowo. Raz się na początku kariery sztachnąłem oparami cynku, chociaż spawałem na wolnym powietrzu - przysłowiowy płot na działce. Dwa dni z wyjęte z życiorysu, ból łba i rasowy menelski kaszel, pewnie do dzisiaj skutki organizm odczuwa.

Awatar użytkownika

Petroholic
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2688
Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#18

Post napisał: Petroholic » 22 mar 2017, 19:20

W zastosowaniu amatorskim spawanie ocynku - jak najbardziej da się ale to "Amatorka"...

Jako spawacz zawsze używam nakrętek czarnych, płukanych (trawionych)... Elementy, które wykonuję - jakby przy odbiorze zauważono spoinę po ocynku to byłaby to moja ostatnia robota w danej firmie :) Przy spawaniu wytrzymałościowym odpada na starcie - nie przejdzie odbioru...

Odnośnie oparów przy spawaniu to ja spawając często po 8-12h dziennie ZAWSZE używam maski... Może nie takiego buldoga na ryjek ale mam przyłbicę ze słonikiem... Opary przy spawaniu zawsze są szkodliwe nawet jak się spawa czystego czarnucha... Oczywiście spawanie ocynku lub źle odczyszczonej farby/tłuszczu potęguje ten efekt wielokrotnie...

Spawając np. wnętrze pieca w elektrociepłowni bez pochłaniacza i wentylacji wymuszonej udusiłbym się po 20 minutach :(

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”