cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam. Od razu dodam że jestem nowy w tym dziale od zawsze obróbka skrawaniem, a wszelkie gazy są mi obce i omijam je z daleka. Nie znam się kompletnie nic w temacie wiec proszę o wyrozumiałość i podpowiedzi ci i jak


Więc tak.. Muszę ciąć blachy na teraz 70mm oraz 80mm ( miesięcznie ok. 1 tonę) czyli mało :/
Chce ucinać arkusz blachy na płaskowniki o szerokości np. 100mm lub mniej i takie płaskowniki brać sobie na piłę taśmową i dalsza obróbka.

Generalnie myślałem żeby koszty zakupu były jak najmniejsze to kupić wózek półautomatyczny np. http://www.sabtech.pl/spa...-ppa-100-detail raczej na propan+ tlen bo to chyba bezpieczniejsze i tańsze

Budżet o 5000zł.
Dodam jeszcze że wolałbym coś automatycznego typu ploter żeby można wycinać kształty jakieś ale to pewnie poniżej 10 000zł to nic nie kupi.

Doradźcie mi coś co kupić żebym był zadowolony( byle nie chińszczyzna). No i jeszcze może jakieś rady BHP żeby sobie samemu tym krzywy nie zrobić i zakładu nie wysadzić.

Z tego co pamiętam z kursu to palnik acetylen-tlen może i grubsze ciąć. Propan-butan daje mniejszą temperaturę i zużywa więcej tlenu. Acetylen chodź droższy jest efektywniejszy i na dłuższą metę wychodzi ekonomiczniej. Bawiłem się takim wózkiem fajna sprawa, torowisko można mieć różnej długości. Operator musi tylko dobrać prędkość cięcia i wyregulować płomień.

to ten model co w linku
http://www.rywal.com.pl/katalog/pl/prod ... etail.html

A może są dostępne klocki powiedzmy 100x100mm lub inne? I takie coś ciąć piłą?

Ok. Już coś wiem więcej Czyli nie do końca nastawiać się na tlen+propan. Ale na początek raczej zostałbym przy tej wersji.

Niestety palenie to ostateczność z którą chce się mierzyć. Zawsze robiłem na zasadzie wycinania piłą taśmową.

No ale takich płaskowników nie ma w produkcji. Kwadraty też ciężko dostępne i dużo odpadów żeby robić z tego płaskowniki a ceny takie że głowa boli. Z małymi płaskownikami np. do wymiaru 50x70 nie ma problemu wszystko jest i w niskiej cenie. No ale płaskownik 80x100 to tylko na zamówienie 24 tony wiec odpada

Czekam na kolejne podpowiedzi czy warto kupić taki wózek, jakieś wskazówki odnośnie ładnego palenia itp.

Każda informacja jest cenna

luckash pisze:A może są dostępne klocki

A no są (nie wiem jaki gatunek kolega potrzebuje)....
dodatkowo krawędź po cieciu będzie niszczyć szybciej taśmę




http://www.metpartner.pl/oferty/oferta_ ... cyjna.html

http://www.metpartner.pl/oferty/oferta_ ... zimno.html

Przy 5000 to powinno się zmieścić butle palinki itd. + "piesek" (czyli ten wózeczek)

Przy 10000zł szło by może zrobić prosty ploter ale do tego trzeba jeszcze policzyć butle, bezpieczniki węże, reduktory, palnik.

viper,

Jeśli zalezy Ci na małym odpadzie i chcesz np ciąć paski do 150mm szerokości to może pomyśl o pile taśmowej...

Pomysł polega na tym aby ramię piły taśmowej umocować pionowo i suwać najakieś prowadnicy równolegle do blachy...
W ten sposób otrzymasz równe i wąskie ciecie...

Jeśli chcesz koniecznie palnik to propan tlen ze względu na mniejsze problemy w eksploatacji jak i większe bezpieczeństwo użytkowania.
Weź też pod uwagę ,że palnik może utwardzać cięte krawędzie oraz jeśli tniesz takie wąskie a grube paski to mogą się robić banany

Podaj jaki jest rozmiar arkusza z ktorego bedziesz te 100mm paski wycinal.
Przy takiej grubosci pojawia sie jeden podstawowy problem - jesli jest to arkusz to zostaja ci metody gazowe. A to powoduje niezbyt ciekawa krawedz z ktora bedziesz sie meczyl.

Do Adam Fx :

Stal S355

W kwestii płaskowników rozeznałem temat już lata temu. Nie warto się męczyć z kupnem takich wymiarów bo nikt tego nie ma. Tylko zamówienie z hut zagranicznych i duże ilości, po w parę ton nikt nie bedzie ustawiał walców.


Możesz mi powiedzieć co jest potrzebne część po części co potrzeba aby zmontować taki cały do 5000zł. Jakie butle, reduktory itp itd... ???

Do 251mz:

Nie muszę nic przerabiać bo mam 5 pił tasmowych w tym jedną pionową do metalu coś podobnego jak na linku http://www.karba.com.pl/pila-tasmowa-do ... -luna.html
Myślełem o tym ale biorąc pod uwagę że arkusz waży do 8 ton to odpuściłem sobie temat. Trzeba by przerabiać maszynę, dorabiać dodatkowe stoły z posuwem... A takie przerabiane konstrukcje to już nigdy nie jest to co ma być.
Gdybym miał nawet wczesniej przecięty arkusz blachy 5000x2000x80 (około 8 ton) na mniejsze części np na metrowe odcinki to i tak waga byłaby straszna.

Ważne dla mnie jest bezpieczeństwo przy gazach. Nie chce puścić zakładu z dymem. Boje się też bo mamy brudno w zakładzie wszędzie wszystko zaolejone jak to przy obróbce skrawaniem. A podobno tłuste nie idzie w parze z tlenem, prawda to ???

Utwardzenie bardzo sie nie boje bo obróbka wiórowa nie będzie prowadzona bezposrednio po tym co uciąłem tylko centymetr dalej. Czasem obrabiam takie detale wypalane przez inną firmę.



Jeżeli chodzi o jakość szukałem jakiś fotek w necie. Zobaczcie na ten link trzecie zdjecie od prawej http://sdsmielec.pl/galerie/
Da sie zrobic taką jakośc tym sprzętem ??

Stary mam dla ciebie opcje.

"wydlutuj" te plaskowniki.

Wiesz co mam na mysli ?

Co mam zrobić ?? Inz nie do końca rozumiem czy żartujesz czy mówisz poważnie.
Po prostu trzaba to wypalić i tyle.
Wiecie nawet na złomie mi wypalali takie blachy 80mm od ręki palnikiem tlenem+propanem i nawet nieźle to wyszło wiec myśle że z taką maszynką powinno być na pewno lepiej.

luckash pisze:Z tego co pamiętam z kursu to palnik acetylen-tlen może i grubsze ciąć. Propan-butan daje mniejszą temperaturę i zużywa więcej tlenu. Acetylen chodź droższy jest efektywniejszy i na dłuższą metę wychodzi ekonomiczniej. Bawiłem się takim wózkiem fajna sprawa, torowisko można mieć różnej długości. Operator musi tylko dobrać prędkość cięcia i wyregulować płomień.

bez urazy ale są dwie opcje...
1. kolega nie uważał na kursie
2. bzdury opowiadali
to opowiadał ktoś teoretyzujący. Tlenu idzie tyle samo co przy acetylenie a nie jest efektywniejszy. Jakość ścianki też nie jest lepsza.

a tak poważnie

do cięcia nawet z takiej grubszej blachy , musisz ciąć dwoma palnikami. Krawędź wyjdzie przyzwoicie. Najlepiej i najtaniej to propan/tlen. Jakość bardzo przyzwoita a na szybkości nie wiele stracisz , chyba że będzie jakiś nieudolny palnik.
Ja miałem okazję ciąć 6szt pasów 6m . Paliłem 7 palikami a to dlatego że tam gdzie wynajęto mnie , właściciel nie miał więcej dysz. A maszyna miała 12 palników. Cięcie odbywało się metan/tlen a grubość 100mm. Propanem też ciąłem 1000mm a szybkość cięcia większa o 5...10% niż acetylenem. Ale po przejściu na palnik chiński spadła o ok 60%. Jakość była dobra ale szybkość już fatalna.
Można też plazmą na dwa palniki. Ale to droga zabawa i cięcie albo tlenem albo azotem lub wodór/argon . Nie polecam plazmy gdyż to będzie drogie cięcie.