lincoln powertec 305C - czy warto? proszę o pomoc

Spawalnictwo i obróbka cieplna

Autor tematu
nerdy111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 17
Rejestracja: 19 mar 2015, 21:28
Lokalizacja: kipszna

lincoln powertec 305C - czy warto? proszę o pomoc

#1

Post napisał: nerdy111 » 19 mar 2015, 21:32

Witam, noszę się z zamiarem kupna półautomatu lincoln 305c, tylko pytanie czy warto? Czy to udany model? Czy wart tych pieniędzy? Czy są inne lepsze sprawarki do 5000zł?
będę spawał materiały max 10 mm grube, 300 amper to nie za dużo? czy zawsze lepiej miec pewien zapas, dla wydajniejszej pracy na niższych amperażach? i Czy ten lincoln jest warty tych 5000 zł?! bardzo proszę o rady i komentarze... !



Tagi:


Marian1234
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 262
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Rybnik

#2

Post napisał: Marian1234 » 21 mar 2015, 18:10

Firma niczego sobie ale ostatnio znajomi wspominali że to już nie to co kiedyś wybór należy do ciebie na pewno jest to firma profesjonalna i z tradycjami. Co do mocy jak to będzie metry metry przy tych 10mm no to jak dla mnie mało bo ile on ma na 100% ? 225A przy 60% to znaczy że na tym prądzie możesz spawać 7 na 10 minut to nie zbyt dużo osobiście w pachwinie dałbym około 250-270A ale też zależy od grubości drutu. Jeśli masz dużo tego spawania w takich parametrach to będzie to słabawe bo go będzie termika wyłączać to raz a dwa brak mokrego uchwytu też da ci się we znaki... Jak dla mnie to ta maszyna jest do robienia czegoś taśmowo z max 6-7mm blachy i grubsze ale to epizodycznie.


Autor tematu
nerdy111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 17
Rejestracja: 19 mar 2015, 21:28
Lokalizacja: kipszna

#3

Post napisał: nerdy111 » 21 mar 2015, 19:51

rozumiem :) dziękuje za informacje, tego spawania w grubym materiale nie będe miał dużo, więc w cięższy sprzęt nie będe sie pchał, bo głównie to będzie samochodówka, blaszki, blaszeczki i materiał zwykle do 6 mm okazjonalnie jakaś cięższa konstrukcja, typu przyczepa lub cięższy sprzęt rolniczo-ciągnikowy ale to nie będzie praca ciągła... więc te 300A wystarczy myśle, a co by można było kupić jeszcze w budżecie tych 5000zł, dobre, profesjonalne i na lata... ? ESAB dobre półautomaty robi? lepsze niż lincoln? a taki np. ESAB OrigoMig 340PRO 4WD? lepszy by był? nie mam na myśli amperażu, tylko jakość i parametry?


Marian1234
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 262
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Rybnik

#4

Post napisał: Marian1234 » 21 mar 2015, 19:59

Linkoln, esab ,kempi ,lorch, miler, fronius to są profesjonalne sprzęty dla przemysłu i jest to mniej więcej ta sama liga więc sprzęt trzeba sobie dobrać według potrzeb i cen oraz żeby był serwis tani i łatwo dostępny bo np lorcha serwisuje tylko rywal np z tego co wiem więc jak nie ma konkurencji to mogą ciągnąć ile się da ale w pracy właśnie na lorchu saprom spawam lub esabie 510w i nie są to awaryjne maszyny jedynie co to eksploatacyjne rzeczy.


h3nry
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 110
Rejestracja: 16 lis 2004, 20:17
Lokalizacja: Podlaskie SoQlka
Kontakt:

#5

Post napisał: h3nry » 23 mar 2015, 20:22

Jest jeszcze Selco robiące dla Froniusa . Osobiście taką kwotę zainwestowałbym zdecydowanie w inwerterową spawarkę z mokrym palnikiem niekoniecznie nową.Dla wygody odłączany podajnik i regulacja w palniku. Dzisiaj testowałem kempomig 4000W na 30V to okolice 100% wydajności i 250A . Nigdzy wczesniej nie jechałem takimi prądami po kilkanascie minut bo nie było potrzeby - teraz wiem , ze daje rade ze sporym zapasem .
Warto brać pod uwagę przy wyborze mozliwośc spawania Al i podobnych skoro samochodówka .
Nie rozbierałem 305C ale mniejszy brat jest nawijany aluminium ;D
Cykl 60% to 6 minut pracy i 4 przerwy tak dla ścisłości.
Tanio, szybko, solidnie !

*Do wyboru 2 opcje.


megal
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 59
Rejestracja: 04 cze 2013, 12:55
Lokalizacja: Siedlce

#6

Post napisał: megal » 24 mar 2015, 20:09

Ja na Twoim miejscu nie kupowałbym tego badziewia. Przede wszystkim zobacz, że w tym modelu masz podajnik 2-rolkowy, co w ogóle dyskwalifikuje go jak wybór potencjalnego urządzenia które ma w dodatku służyć zarobkowo... jeszcze za te pieniądze.

Esab 340 o którym wspominasz to jest pierwszy z modeli od którego powinno się zaczynać zakupy jeśli chodzi o tę markę. Wszystkie modele niżej to maszyny dla amatorów do garażu, co od wielkiego dzwona pospawają sobie kawałek płotu.

Używki też bym nie kupował, co prawda można dorwać czasem coś ciekawego, ale "nówka" to zawsze "nówka" - masz gwarancje producenta, serwis, wsparcie techniczne etc.

Na Twoim miejscu zastanowiłbym się nad Oerlikonem. Marka nie jest tak znana jak osławione Lincolny, Esaby które w większości jadą już tylko na brandzie, ale jeśli chodzi o urządzenia spawalnicze to Oerlikon na pewno nie odstępują ww. markom czy EWM, Kemppi albo przereklamowany i za***iście drogi Fronius.

Jeśli chodzi o 300A to mają urządzenie CITOLINE 3000T. Tutaj masz link pdf do poczytania na ich temat :

http://www.megal-tools.pl/download/CITO ... IG-MAG.pdf

Trafi Ci się robota w ALU to na 4 rolkach się pobawisz bez problemu.

Dla porównania ESAB C250 z 2-rolkowym podajnikiem na pierwszej lepszej stronie w necie kosztuje 4,5k zł, a tej samej klasy sprzęt z Oerlikona z 4-rolkowym podajnikiem będzie oscylował około 4k zł + uchwyt spawalniczy.

Pamiętaj, że zawsze lepiej wziąć sobie urządzenie z lekkim zapasem, bo odjąć mocy sobie możesz ale jak kupisz słabszy to już nic mu więcej nie dołożysz, a z doświadczenia mogę Ci powiedzieć że wielu kupując urządzenie i chcąc zaoszczędzić trochę grosza, potem żałowało. Nigdy nie wiesz jaka może Ci się robota trafić w przyszłości.


Autor tematu
nerdy111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 17
Rejestracja: 19 mar 2015, 21:28
Lokalizacja: kipszna

#7

Post napisał: nerdy111 » 25 mar 2015, 05:51

no sam już nie wiem, nie chcę podważać niczyjego autorytetu bo jestem żółtodziobem w temacie spawarek...ale z tego co się dowiedziałem, to ESAB np. swój cykl pracy podaje w temp. 20-25 stopni celsjusza, oerilkon czy lincoln podaje cykle pracy przy 40 stopniach. co do trafo, to i eseab i lincoln ma aluminium... a cenowo, to lincoln 300A z 4x4 to już można kupić 4200zł, oczywiście goły... czyli nie najdrożej, bo ESAB droższy, a dają 3 lata gwarancji... czyli najwięcej... sam nie wiem...


Marian1234
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 262
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:41
Lokalizacja: Rybnik

#8

Post napisał: Marian1234 » 25 mar 2015, 15:26

Musisz sam zdecydować za ciebie nikt nie wybierze :mrgreen: Tak cykle pracy się różnią w zależności od temperatury w jakiej są mierzone z tym że ja słyszałem tylko o różnicach w normach europejskich i chińskich :wink: a widzę że się pozmieniało tam któryś kolega dobrze zauważył że 4 rolkowy podajnik to duża zaleta lepiej podaje drut i to jest taka rzecz której jak mieć nie będziesz to będziesz klął na to. Co do cykli pracy pamiętaj że jak masz maszynę która daje ci np 300A i np będziesz mógł przykładowo 3min spawać i potem 7min odpoczywać to nawet przy tak słabym cyklu pracy twój uchwyt szybko się wypali jeśli nie będzie mokry, mało tego będzie się bardzo grzał co będzie dla ciebie jako operatora nieprzyjemne :???: Kupno maszyny to niezły zgryz i niestety nie da się ukryć że dobra profesjonalna maszyna kosztuje niestety nie da się mieć wszystkiego przy ograniczonym budżecie . Gdybyś chciał kupić używkę koniecznie wypróbuj czy np nie pali zamiast spawać....


greg_lbn
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 58
Rejestracja: 29 sty 2013, 01:38
Lokalizacja: Lublin

#9

Post napisał: greg_lbn » 26 mar 2015, 21:03

Zastanów się nad używanym polskim Ozasem. Modele Minimag. Jest do tego mnóstwo części i nie psuje się tak łatwo. Sam używam. Ja bym nie przepłacał. Ma podajnik 4x4, tanie rolki, części, trzyma parametry, nie psuje się, z powodzeniem można spawać aluminium, czego chcieć więcej. W tych maszynach wszystko jest przemyślane, wypływ gazu, upalanie drutu, etc.
(np rolki do kemppi to chyba 80zł za szt., 50zl za używaną)
250A już wystarczy już do wszystkiego. Ja mam takiego i nigdy nie sprawił mi zawodu.
Pracowałem w pewnym miejscu gdzie chodziły non stop stare ozasy.. Te wielkie kolumbryny z podajnikiem i amperomierzem analogowym. Dłuższe przerwy dla tych maszyn były powodowane czyszczeniem z kurzu, który tlił się na transformatorach ;p

Jeśli już koniecznie nowy to może już jakiś inwerter? Mniej prądu ciągnie..
KEMPPI KEMPACT MIG 2530 , a Esab to nie wiem, chyba dopiero Aristo 3000

ale co ja się produkuję..


Autor tematu
nerdy111
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 17
Rejestracja: 19 mar 2015, 21:28
Lokalizacja: kipszna

#10

Post napisał: nerdy111 » 26 mar 2015, 21:24

klamka zapadła, dzięki za podpowiedzi i rady :) kupiłem lincolna 305c, na 300A, nie wiem czy dobrze czy nie... ale mam nadzieje że ta maszyna posłuży mi dobrze dłuższy okres czasu... :) dzięki jeszcze raz :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”