Prosta przetoczka do gazów
: 13 lip 2013, 12:55
Przedstawiam prostą przetoczkę do gazów własnej konstrukcji.
Jest to tylko inspiracja do tworzenia własnej przetoczki, nie biorę odpowiedzialności za żadne szkody związane z wykorzystaniem informacji zawartych w tym poście.
Ta akurat jest o argonu/mieszanki, można by wykonać i mam to w planach do tlenu - inne gwinty inne uszczelnienia.
Na zdjęciu wiele widać ale opiszę bardziej szczegółowo.
Jedna końcówka jest na sztywno - ten dłuższy sześciokąt z rurką wykonaną z wierconego cienkim wiertłem pręta jest na stałem skręcony na kleju do gwintów/łożysk.
Gwint jest drobny na długości nie mniej niż 1,5 średnicy rury. Druga końcówka swobodnie się obraca - śrubunek. Uszczelki są z poliamidu. W części ze śrubunkiem warto zrobić ząbek na końcu żeby się nie zsuwała uszczelka - tak jak w reduktorach. Otwór w pręcie nie misi być duży mniejszy daje większą wytrzymałość.
Przy przetoczce do tlenu połączenie gwintowe nie może być uszczelniane na kleju tylko fizycznie stożek w stożek jak np. w przewodach hamulcowych - klej przy uderzeniu czystego tlenu podczas odkręcania zaworu mógłby eksplodować. Wszystkie akcesoria do tlenu powinny być czyste i wolne od smarów, olejów itp.
Uszczelki powinny być oryginalne przeznaczone do tlenu inne mogą się zapalić.
Kilka słów o praktycznym wykorzystaniu.
Układam butle na waleta nakręcam część sztywną przetoczki mocno tak aby było szczelnie drugą część nakręcam z wyczuciem aby była mała nieszczelność.
Odkręcam zawór butli większej (nie ma to istotnego znaczenia) aby przepłukać przetoczkę z powietrza ok 3 razy. Zakręcam drugą końcówkę aby uzyskać szczelność odkręcam jeden z zaworów i powoli drugi, gaz przechodzi w kilka kilkanaście sekund. Jeśli mam czas to zakręcam zawory i po ostygnięciu małej i nagrzaniu dużej odkręcam ponownie - przechodzi jeszcze mała porcja gazu. Zakręcam oba zawory powoli upuszczam ciśnienie na śrubunku i demontuje całość. Z dwóch 40l butli do prawie pustej 8l można "nalać" prawie do pełna.
Nigdy nie próbowałbym takich sztuczek z acetylenem - w butli jest on rozpuszczony i pod takim ciśnieniem że nierozpuszczony tylko w przetoczce może ulec samozapłonowi. Acetylen nie potrzebuje tlenu do rozkładu może się rozkładać z wydzieleniem ciepła sam z siebie. Dzieje się tak ponieważ ma bardzo nietrwałe potrójne wiązanie węgiel węgiel (dlatego jego temperatura spalania jest większa niż np wodór tlen)

Jest to tylko inspiracja do tworzenia własnej przetoczki, nie biorę odpowiedzialności za żadne szkody związane z wykorzystaniem informacji zawartych w tym poście.
Ta akurat jest o argonu/mieszanki, można by wykonać i mam to w planach do tlenu - inne gwinty inne uszczelnienia.
Na zdjęciu wiele widać ale opiszę bardziej szczegółowo.
Jedna końcówka jest na sztywno - ten dłuższy sześciokąt z rurką wykonaną z wierconego cienkim wiertłem pręta jest na stałem skręcony na kleju do gwintów/łożysk.
Gwint jest drobny na długości nie mniej niż 1,5 średnicy rury. Druga końcówka swobodnie się obraca - śrubunek. Uszczelki są z poliamidu. W części ze śrubunkiem warto zrobić ząbek na końcu żeby się nie zsuwała uszczelka - tak jak w reduktorach. Otwór w pręcie nie misi być duży mniejszy daje większą wytrzymałość.
Przy przetoczce do tlenu połączenie gwintowe nie może być uszczelniane na kleju tylko fizycznie stożek w stożek jak np. w przewodach hamulcowych - klej przy uderzeniu czystego tlenu podczas odkręcania zaworu mógłby eksplodować. Wszystkie akcesoria do tlenu powinny być czyste i wolne od smarów, olejów itp.
Uszczelki powinny być oryginalne przeznaczone do tlenu inne mogą się zapalić.
Kilka słów o praktycznym wykorzystaniu.
Układam butle na waleta nakręcam część sztywną przetoczki mocno tak aby było szczelnie drugą część nakręcam z wyczuciem aby była mała nieszczelność.
Odkręcam zawór butli większej (nie ma to istotnego znaczenia) aby przepłukać przetoczkę z powietrza ok 3 razy. Zakręcam drugą końcówkę aby uzyskać szczelność odkręcam jeden z zaworów i powoli drugi, gaz przechodzi w kilka kilkanaście sekund. Jeśli mam czas to zakręcam zawory i po ostygnięciu małej i nagrzaniu dużej odkręcam ponownie - przechodzi jeszcze mała porcja gazu. Zakręcam oba zawory powoli upuszczam ciśnienie na śrubunku i demontuje całość. Z dwóch 40l butli do prawie pustej 8l można "nalać" prawie do pełna.
Nigdy nie próbowałbym takich sztuczek z acetylenem - w butli jest on rozpuszczony i pod takim ciśnieniem że nierozpuszczony tylko w przetoczce może ulec samozapłonowi. Acetylen nie potrzebuje tlenu do rozkładu może się rozkładać z wydzieleniem ciepła sam z siebie. Dzieje się tak ponieważ ma bardzo nietrwałe potrójne wiązanie węgiel węgiel (dlatego jego temperatura spalania jest większa niż np wodór tlen)
