Strona 1 z 2
Łatanie kotła C.O.
: 16 lut 2012, 13:13
autor: piotr3
Sytuacja awaryjna, cieknie. Siostrze mojej rodzonej, kocioł oczywiście

. Miejsce w miarę dostępne, a czas mało sprzyjający totalnej wymianie. Planuję próbę reanimacji. Pod ręką mam castolin eutectic xuper 680s. Próbować nimi czy polecacie coś innego? Sprzętowo szału nie ma, dedra inwertor, chociaż przekonałem się, ze z w.w. elektrodami spawanie nabiera całkowicie nowego wymiaru. Nie śmiem poganiać, ale siostra mi zmarznie

: 16 lut 2012, 13:38
autor: lukadyop
Te elektrody co zdążyłem na szybko przeczytać to są do naprawy i regeneracji, stopiwo odporne na korozję pękanie itp.
Oczyść dobrze powierzchnie przed spawaniem osusz i spawaj jak uda ci sie to nadetnij lekki rowek, ja miałem taką przygodę 2 lata temu 24 grudnia.
: 16 lut 2012, 14:26
autor: stefan85
Tak się składa ze mam styczność z produkcją kotłów i wiem że na próbie wodnej kotły są spawane zwykłymi elektrodami ER146. Można pospawać nie spuszczając wody ale ja bym nie próbował gdyż może okazać się że z blachy został 1mm i zrobi się 5 razy większa dziura

wtedy trzeba położyć łatę. Jak masz palnik to dobrze jest opalić miejsce dookoła aby wypalić sadzę.
: 16 lut 2012, 15:02
autor: piotr3
Z łatą się liczę, a spawanie z wodą już kiedyś przerabiałem przy poprawce rur. Ciężko to idzie, lepiej spuścić.
: 16 lut 2012, 18:03
autor: binek
wode spuść,kiedyś prubowałem pospawać piec bez spuszczania wody i sie niedało,niby się spawało ale dalej ciekło
: 16 lut 2012, 18:44
autor: BYDGOST
Miałem podobny temat do przerobienia. Robiłem przymiarkę do spawania i doszedłem do wniosku, że nie ma żadnej gwarancji, że nie puści w innym miejscu skoro puściło w tym jednym. W końcu doszedłem do wniosku, że trzeba piec wymienić. Mam teraz na ekogroszek i nie żałuję. Instalację zrobiłem sam i zaoszczędziłem sporo grosza. Ale gdy siostrze cieknie to trzeba ratować bo zima jeszcze w pełni.
: 16 lut 2012, 21:04
autor: lukadyop

Bydgost też tak zrobiłem. Spawania z wodą odradzam woda zbyt raptownie chłodzi spoinę i pęka, a producenci pieców to nawet prób nie robią no bo po co.
Kupiłem piec i okazało sie ze nie miał wyciętej blachy pod króćcem na powrocie, nie wiem czy wiecie o co mi dokładnie chodzi bo jak zajrzałem w rurę była prawie zaślepiona do połowy wypalony krążek nie był odbity i wyjęty z powrotu.

: 16 lut 2012, 21:07
autor: piotr3
No i po sprawie. Kocioł poległ, korozja zwyciężyła, a ja wyglądam jak murzyn. Niestety, ale stalowej folii spawać nie potrafię

.
: 16 lut 2012, 21:34
autor: lukadyop
ile kociołek miał lat czym było palone, i gdzie spawałeś dokładnie.
: 16 lut 2012, 23:16
autor: BYDGOST
piotr3 pisze:Kocioł poległ, korozja zwyciężyła
Tego właśnie się spodziewałem. Znajomy kiedyś się napracował, pospawał i był szczęśliwy przez 3 miesiące bo, po tym czasie, znowu zaczęło kapać w innym miejscu.