cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam
Interesuję się renowacja starych aut. do tej pory używałem spawarki Mig Mag. Próbowałem lutospawarką ale ze względu na cenę urządzenia,narazie odpada. Myślę o Tig-u, jakimś tanim urządzeniu. Niestety nigdy nie spawałem Tigiem i nie wiem czy w ogóle warto do takich prac go używać.
Pozdrawiam
PS.
czy do spawania tigiem można użyć mieszanki argonu i co2?

nigdy nie spawałem aut ale jeśli chodzi o TIG to spawanie jest czyste bez odprysków dokładne i można spawać bez wysiłku blachę 0,5 mm .... ale powierzchnia metalu musi być czyściutka i spawa sie stosunkowo powoli ... (spawam spawarką DEDRA z castoramy cena ok 850zł (w zestawie "bat" i kilka różnych końcówek)

Pewnie że można spawać TIG-iem blacharkę. adam FX słusznie podkreślił czystość łączonych elementów. Dobrze by było jeszcze przeklepać łączone blachy na krawędziach i spawasz wtedy bez dodatku drutu no i są mniejsze odkształcenia. Spawanie TIG tylko w czystym argonie lub helu ewentualnie mieszanka tych dwóch gazów. Spawanie TIG podobne jest do spawania gazowego z tym że łuk jest bardzo skoncentrowany przez co mniej nagrzejesz spawane elementy.

Tigiem blachy samochodowe, spawa się znakomicie. Odpowiednio szybko przemieszczasz uchwyt i spoinka wychodzi piękna. Tylko podstawa to dobre natezenie i czysciutka blacha. Spokojnie elektroda czerwona 2,4 i dysza 5. Może i lepsza cieńsza elektroda, ale coś mi kiedyś ktoś mówił, że minimalnie zwieksza sie opor przewodnikai lepszy łuk jest, ale nie pamietam dokladnie o co chodzilo. A co do spawarki, dedra, tak jak mówi adamFX, magnum, mojego stahlwerka nie bede proponowal, mimo że to bardzo dobry szprzęt, bo mam świadomość żę niektórzy koledzy mnie skrytykują

spawacz21 pisze:Tigiem blachy samochodowe, spawa się znakomicie.

Blacharke samochodową tigiem spawam sie dennie. Tig to jest takie urządzenie które nie lubi wszelkiego rodzaju szpar przy cienkich blachach, nieczystości, i spawania w niewygodnych pozycjach precyzyjnych elementów . A wszystko to mamy w aucie. Moze mam za mało praktyki w spawaniu (jakies 3 lata non stop w cienkich blachach) ale jak mam spawac tigiem do gory nogami na wyciągnietych rękach jak są jakies szpary to mnie strzela a po poł godziny ręce odpadają. Migiem takie rzeczy sie załatwia w 5 minut a tigiem sie człowiek poł dnia p.......
W pewnych sytuacjach jest bardzo fajnie, np jak spawasz blachy na zakładkę i jeszcze najlepiej tą od spodu masz z przegiętym rantem (jak to powinno byc w fachowych naprawach blacharskich) ale wiemy jak życie wygląda i w autach migomat jest niezastąpiony. A tig jako dodatek co najwyzej.

Witam,
Dudi 1203 ma rację-widać,że praktyk.....
pozdrawiam

No, w sumie racja. Ja blachy samochodowe spawałem rowniotkie i reke prowadzilem na podstawce(dostawiony stołek ) A rzeczywiscie, w wolnych rekach i nad glowa to porazka.

Jak dla mnie tig i blacharka to porażka migomat drut 0,6 to znacznie lepsze rozwiązanie. Tigiem tylko jakieś nowe elementy a nie starą blachę z wrzerami których nie da się pozbyć tylko zobaczysz taki czerwony płomyk i dziurka .

Mozesz sprobowac lutospawania na tej samej spawarce mig/mag ktorej uzywasz do drutu stalowego. Te same parametry i ta sama charakterystka zrodla.

Tig do karoserii hmmm, wieksze odksztalcenia niz mig i koniecznosc dobrego wyczyszenia blachy z rdzy, smaru i farby i to z dwoch stron, inaczej bedzie pryskac w czasie spawania.

Migomat wydaje sie byc najczesciej stosowana metoda.

Jak masz MIGa to możesz załadować drut z brązu krzemowego i jazda. Powinno ładnie iść. TIGiem też można lutospawać z powodzeniem