Zaprojektowałem sobie ramę do frezarki bazującą na belkach HE120B i UPN200 znalezionych na złomie + ok. 1x1 metr blachy 16mm napawanej. Belki w najgrubszym miejscu mają ok 11mm.
Prace piaskowania, docinania na plazmie i spawania będę zlecał w okolicznym zakładzie. Nie miałem w życiu elektrody w ręku, dlatego powiedzcie proszę czy taka konstrukcja jest do pospawania? Najbardziej obawiam się dostępu do tych żeber z blachy.
Druga kwestia to ściągnięcie powierzchni blachy po spawaniu. Jak najlepiej przeprowadzić spawanie, żeby w tym konkretnym przypadku ściągnęło jak najmniej? Strzelałbym, że spawy pachwinowe z pełnym przetopem miałyby tu zastosowanie.
Na ile byście wycenili taką robotę?
Z góry dzięki za odpowiedzi i proszę o wyrozumiałość dla świeżaka

załączam rysunek poglądowy, szczegółowy i zdjęcia materiałów



