Strona 1 z 1

Zapchane smarowanie osi X

: 25 sie 2021, 17:20
autor: wiktoriano
Rok pacjenta 2017r.

Pa jakimś czasie podczas, gdy maszyna się zatrzymywała, zaczęło pokazać obciążenie osi X, teraz jest 41%, gdy był serwis przed zakończeniem gwarancji podobno było wszystko OK, choć pokazywało 18% obciążenia jak dobrze pamiętam.
No i wyszło jak wyszło na zdjęciu, brak jakiegokolwiek smarowania, w przewodach miedzianych to samo.
Po 2 latach pracy na ST-35Y zacząłem powtarzać - Tylko nie kupuj HAAS'a - No i się nie myliłem, prawdopodobnie od początku te przewody były w takim stanie, zapewne źle maszyna była przechowywana lub nie ten środek smarny, choć używam oryginalnej "jagody".

Jest dostęp by ściągnąć te przewody? jakiś patent? Może podgrzać?🤔
Reszta przewodów zatkana do testów (pozostałe osie), po wypchaniu tego syfu z rozdzielacza i skręceniu i włączeniu smarowania (F2) ciśnienie wzrasta do 6bar i nie spada.

Wrzuciłem też temat na FB
IMG_20210825_155220.jpg

Re: Zapchane smarowanie osi X

: 25 sie 2021, 18:55
autor: ryby007
U nas też było zapchane ale serwisant ręczną (większe ciśnienie) smarownicą jakoś się podpiął i przepychał. Dawno to było i dokładnie nie pamiętam.

Re: Zapchane smarowanie osi X

: 25 sie 2021, 20:44
autor: luki158
Skąd jesteś, jeśli śląsk albo małopolska to mam numer do serwisanta Haasa

Re: Zapchane smarowanie osi X

: 25 sie 2021, 20:46
autor: orion32
On pisze, że San Escobar, a to baaaardzo daleko. Twój nr się nie przyda. :wink:

Re: Zapchane smarowanie osi X

: 25 sie 2021, 22:24
autor: WZÓR
wiktoriano pisze:
25 sie 2021, 17:20
Rok pacjenta 2017r.

Pa jakimś czasie podczas, gdy maszyna się zatrzymywała, zaczęło pokazać obciążenie osi X, teraz jest 41%, gdy był serwis przed zakończeniem gwarancji podobno było wszystko OK, choć pokazywało 18% obciążenia jak dobrze pamiętam.
No i wyszło jak wyszło na zdjęciu, brak jakiegokolwiek smarowania, w przewodach miedzianych to samo.
Po 2 latach pracy na ST-35Y zacząłem powtarzać - Tylko nie kupuj HAAS'a - No i się nie myliłem, prawdopodobnie od początku te przewody były w takim stanie, zapewne źle maszyna była przechowywana lub nie ten środek smarny, choć używam oryginalnej "jagody".

Jest dostęp by ściągnąć te przewody? jakiś patent? Może podgrzać?🤔
Reszta przewodów zatkana do testów (pozostałe osie), po wypchaniu tego syfu z rozdzielacza i skręceniu i włączeniu smarowania (F2) ciśnienie wzrasta do 6bar i nie spada.

Wrzuciłem też temat na FB
IMG_20210825_155220.jpg
,, Jagody" już nie ma ..... , też była do bani. :mrgreen:
Teraz jest to;
Obrazek

Ja swego czasu zajechałem oś Z .
Smarowanie w Haas to porażka , zwróć uwagę ile już razy zmieniali ten szajs.

Mariusz.

Re: Zapchane smarowanie osi X

: 15 wrz 2021, 13:16
autor: wiktoriano
Witam. Zdaję relację, może się komuś przyda.
Pierwsze została zakupiona pompa 60 bar, jakaś z allegro, wydawało się, że to dużo, ale nie chciało się przepchać. Poza tym musiałem dorobić końcówkę by skręcić miedziane węże z wężem od pompy.
Obrazek
Potem zamówiłem pompę 200 bar. Przyszła bez węża, więc wziąłem wąż z tej wcześniejszej pompy 60 bar, wąż był na 200 bar i go rozerwało, więc pojechałem zakuć nowy, na 350 bar i teraz wszystkie udało się przepchać.
Jeden wąż miedziany odkręciłem i zrozumiałem dlaczego jest wymagane tak duże ciśnienie do przepchania.
Obrazek
Brok jest wkręcony z lekkim oporem.
Gdy już wszystkie węże udrożniłem, okręciłem wszystkie 3 rozdzielacze aluminiowe i przeczyściłem, w nich też znajdował się ten ścięty olej, poza tym przeczyściłem gumowe węże od zbiorniczka do rozdzielacza, przepychając przez nie olej z pompy, a następnie dmuchając powietrzem.
Jeden wąż gumowy idzie na smarowanie osi C, nie ma tam rozdzielacza, jest od razu ta końcówka z brokiem i po przeczyszczeniu go występuje tam brak smarowania, prawdopodobnie z powodu długości węża i wynikającej z tej długości różnicy ciśnień.
Można odkręcić te 4 śruby by to ściągnąć, ale nie sprawdziłem jeszcze czy działa oś C :P
Obrazek