Strona 1 z 2

Robię amatorsko planszajbę.

: 20 maja 2019, 00:18
autor: grawer
Witam kolegów.
Dzisiaj wrzucam kilka zdjęć z budowy planszajby do tokarki. Konstrukcja całkowicie stalowa. Stal odpady ze złomu, krążki grubości około 20mm. Do przetoczenia dałem koledze by nie przeciążać mojej tokarki. Resztę robię sam.
Po ogólnym zapoznaniu się z tematem zacząłem od wyfrezowania rowków teowych. Dwa rowki krzyżujące się pod kątem 90*. Cztery szczęki zaciskowe niezależne.

Obrazek Obrazek

Po wyfrezowaniu rowków na krzyż frezem palcowym wyfrezowałem rowek frezem do rowków T.

Obrazek Obrazek

Planszjba która jest też pokazana w innym temacie ma służyć jako uniwersalna, do tokarki i do małej podzielnicy frezarki. Dlatego tez są dorobione odpowiednio, tuleja łącząca do podzielnicy i tarcza zabierakowa do wrzeciona tokarki.
Mając tarczę zabierakową, zamocowałem planszjbę do tokarki i naciąłem na powierzchni rowki podziałowe.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jeśli to ma być planszjba użyteczna to musi mieć też ruchome niezależne szczęki. Materiał ze złomu. Gatunek nie wiadomy. Pewne tylko że do hartowania. Zrobiłem próbę na wąskim pasku.
Przyciąłem 4 odcinki stali i ofrezowałem przyszły gabaryt. Następnie pomierzyłem rowki w planszjbie i wyfrezowałem rowki w przyszłych szczękach. Teraz czas na pasowanie. Zbieranie małym wiórem by zachować odpowiedni przesuw w rowkach bez zbytniego luzu.

Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Robię amatorsko planszajbę.

: 21 maja 2019, 14:18
autor: grawer
Prace idą do przodu, spasowałem szczęki oraz wyfrezowałem schodki. Będzie mała korekcja schodków ale to po zmontowaniu całości.

Obrazek Obrazek
Obrazek

Re: Robię amatorsko planszajbę.

: 21 maja 2019, 14:35
autor: Steryd
w sumie monolog, ale ciekawie się ogląda, tylko osobiście mnie akurat ciekawi jak planujesz rozwiązać przesuw szczęk, ale poczekam...

Re: Robię amatorsko planszajbę.

: 21 maja 2019, 14:47
autor: piromarek
Każdy ogląda.
Super robota.
Co Ty masz za frezarkę, że dała radę tym rowkom ?
Moja 7045 by się rozsypała chyba. :-)

Re: Robię amatorsko planszajbę.

: 21 maja 2019, 16:33
autor: atlc
Steryd pisze:
21 maja 2019, 14:35
w sumie monolog, ale ciekawie się ogląda, tylko osobiście mnie akurat ciekawi jak planujesz rozwiązać przesuw szczęk, ale poczekam...
Też jestem ciekawy, podobna prezentacja tu:
Jednak nieco więcej mięsa tu zostało na śruby.
Kibicuję:)

Ps. tu osobliwy patent:

Re: Robię amatorsko planszajbę.

: 21 maja 2019, 19:47
autor: rc36
piromarek pisze:Co Ty masz za frezarkę, że dała radę tym rowkom ?


Kolega grawer to człowiek czynu a nie opowiadacz, frezarkę sam zrobił, głównie ze złomu.


Dodane 2 godziny 10 minuty 25 sekundy:
Pomyliłem użytkowników :oops: frezarke oczywiście zbudował Piotr Sosna.

Re: Robię amatorsko planszajbę.

: 23 maja 2019, 22:08
autor: grawer
:lol: Dzisiaj zakończyłem budowę planszajby. Zdjęcia z wykonania szczęk. Frezowanie schodków oraz wyfrezowane rowki w kontach schodków.

Obrazek Obrazek

Wstępne przymiarki oraz zakończenie śrub.

Obrazek Obrazek

Śruby są zamocowane w gnieździe składającym się z dwóch połówek z powierconymi otworami fi 5.8mm. Oraz skręcone ze sobą za pomocą 4 wkrętów M4.

Obrazek Obrazek

Po sprawdzeniu nałożyłem w miejsca tarcia smar i poskładałem w całość. Szczęki będą jeszcze hartowane.

Obrazek Obrazek

Jak już planszajba jest prawie gotowa to trzeba było ją sprawdzić w działaniu. Próba na kawałku stali z krążka ze złomu. Wiem do czego jest planszjba, ale tu tylko chciałem zademonstrować. Przydatna jest szczególnie do wytaczania otworów np. pod łożyska w elementach nieforemnych, trudnych do uchwycenia w uchwycie tokarskim. Oczywiście można na frezarce za pomocą wytaczadła. Tutaj dodam jeszcze że praca z pomocą planszajby jest niebezpieczna z powodu wystających śrub i samego elementu obrabianego. Jest to nieraz bryła kanciasta i trzeba dużo uwagi. Druga sprawa to niewyważenie i przy przekroczeniu pewnych obrotów może wpaść w drgania nawet tokarka.

Obrazek Obrazek

I to na tyle. :lol:

Re: Robię amatorsko planszajbę.

: 24 maja 2019, 07:14
autor: piromarek
cześć.

Jaka świetna robota !
Gratulacje. Bardzo mi się podoba. :shock: :)

Nie myślałeś o tym, żeby śruby skrócić dla bezpieczeństwa i zrobić gniazda do imbusa ?
Wtedy nawet dalej byś wyjechał ze szczęką. No oczywiście znowu kwestia wirującej śmierci.

No i nie wiem jak by wyglądało z wytrzymałością takiego gniazda przy tych średnicach śrub, jakby chcieć mocno dociągać.
Ewentualnie może zamiast gniazda dać zewnętrzny wielokąt na kwadrat albo nasadkę.

Tak w ogóle to kawał fajnego żelastwa.

edit:
A jeszcze jedna myśl mi wpadła. Takie myśli to nieczęsta sprawa :D u mnie .

Oczywiście to już musztarda po obiedzie, ale gdyby śruby były krótsze, tak jak jest z łbami, można by ewentualnie wykonać małe pogłębienia w szczękach od strony łbów.
Miało by to sens ?

pozdrawiam

Re: Robię amatorsko planszajbę.

: 24 maja 2019, 16:29
autor: maszynista1
Ogólnie dobra robota, ale te odstające śruby to fatalny błąd konstrukcyjny, trzeba było zrobić to tak jak jest w planszajbie od OUS 1, mechanizm jest zwarty i łatwy do zrobienia, no i wiele bezpieczniejszy.

Obrazek

Re: Robię amatorsko planszajbę.

: 25 maja 2019, 09:43
autor: grawer
Jeśli chodzi o wystające śruby tak jak napisałem wystają niebezpiecznie. Ale nie skracałem ich by mieć większy zakres mocowania. Planszajba jest narzędziem używanym raczej rzadko. Przy toczeniu specyficznym. Planszajby firmowe też mają wystające elementy. Zdjęcia w necie. Poniżej zdjęcie planszajby bison. Przy toczeniu w standardowym uchwycie tokarskim też nieraz wysuwamy szczęki niebezpiecznie na zewnątrz. Nie wszyscy mają kilka wymiennych uchwytów o różnych średnicach. Ja mam trzy sztuki dopasowane do zabieraka tokarki. Co do wzorowania się na uchwycie z OUS 1 to odpada. U mnie chwyt jest mocowany za pomocą trzech śrub do zabieraka, a nie na gwint.

Obrazek wystające niebezpiecznie szczeki (zdjęcie zapożyczone z netu)

Obrazek moi pomocnicy :lol: