Cześć.
Czy może ktoś mi podpowiedzieć, która tokarka z powyższych będzie lepsza przy takich warunkach i wymaganiach.
1. Napięcie 240V.
2. Maksymalna szerokość całkowita 50cm - prawdopodobnie trzeba będzie zlikwidować oryginalny stół i zamocować na czymś węższym.
3. Toczenie złączek z skokiem gwintu M 0,5 - 1,0. W miarę precyzyjny gwint. Średnice fi=31,75 i 50,2 max. Obróbka wewnętrzna i zewnetrzna.
4. Możliwość podfrezowania kanałów i opuszczeń przy zastosowaniu imadła lub mini katownika.
5. Ogólnie dostepność części zamiennych i możliwości rozbudowy (opcjonalnie adaptacji do prostego CNC).
6. Otwór przelotu wrzeciona , jak największy.
Tak mniej więcej wyglądały by tulejki, które chciałbym wykonywać.
TSA-16 vs TOS80MN
Która mini torarka
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Re: TSA-16 vs TOS80MN
Są dostępne DTRki do obu tokarek i może kol. porównać większość parametrów. Nie ulega wątpliwości, że jakość wykonania MN-80 jest lepsza niż TSA-16. Ale ponieważ można kupić tylko używane, to stan techniczny może być różny. Dostępność części dla obu tokarek podobna - nie są już produkowane.
Zasilanie - TSA-16 ma typowy silnik 3 fazowy 370W który może być zasilany napięciami 3x380V lub 3x220V (przełączany gwiazda/trójkąt, obecnie 3x400V lub 3x230V). Falownik załatwia zasilanie z 1 fazy 230V.
Z MN-80 trochę gorzej - miały różne silniki, 370W, 550W a nawet 250W jednofazowy. Nie wiem, czy miały możliwość przełączanie na alternatywne zasilania 3x230V lub 3x400V (trójkąt/gwiazda).
Zasilanie - TSA-16 ma typowy silnik 3 fazowy 370W który może być zasilany napięciami 3x380V lub 3x220V (przełączany gwiazda/trójkąt, obecnie 3x400V lub 3x230V). Falownik załatwia zasilanie z 1 fazy 230V.
Z MN-80 trochę gorzej - miały różne silniki, 370W, 550W a nawet 250W jednofazowy. Nie wiem, czy miały możliwość przełączanie na alternatywne zasilania 3x230V lub 3x400V (trójkąt/gwiazda).