Tokarka ZSRR Techika - prośba o pomoc z silnikiem i paroma innymi rzeczami
: 20 kwie 2018, 23:12
Witam,
Od dłuższego czasu czytam to forum, bo lubię majsterkować i planowałem zakup tokarki. Po dłuższym czasie uznałem, że dobrze kupić coś taniego, żeby ogarnąć podstawy. Wybór padł na taką maszynkę jak w tym temacie: tokarki-produkcji-zsrr-technika-t9188.html . Maszynka, którą kupiłem, to taki leżak warsztatowy, widać że nie była używana, wszędzie był oryginalny smar itp.
Tokarka jest ciężka (jak na takie maleństwo - myślę że ma z 80 kg), siermiężna, potwornie głośna, a śruby w niej stosowane wykonane są z plasteliny, ale moim głównym problemem jest zbyt słaby silnik.
Na tabliczce znamionowej napisano, że to 550 W, zasilane 230 v, 2,800 obrotów. Problem w tym, że przy pierwszych próbach ze stalą dość łatwo udało mi się zatrzymać silnik. Pobawiłem się kołami pasowymi, ale zmiana przełożenia pomogła nieznacznie. Kolejnym problemem jest to, że silnik strasznie warczy.. Jak maszyna jest wyłączona mechanizm obraca się bezgłośnie, jednak po włączeniu silnika robi się naprawdę nieprzyjemnie.
Dodatkowo, przykręcając nóż, urwałem śrubę mocującą suport (ten element, który trzyma noże, chyba tak się nazywa).
Chcę wycisnąć z tej tokarki ile się da, a jak się czegoś nauczę, kupić coś podobnych gabarytów do 10k.
W tym momencie mam pytanie, czy ktoś ma pojęcie w jaki sposób wymienić w tym urządzeniu silnik? Nie widzę żadnych śrub mocujących, a przynajmniej nie widzę takich, które dałoby się odkręcić. Chciałbym włożyć coś przynajmniej 0,75 KW, mam co prawda fajnego Besela 1,1 o właściwych parametrach ale oś silnika ma 19 mm, a w tokarce jest 14. Widziałem DTR do tej maszyny, ale raz, że rosyjski jest mi niestety obcy, a dwa, że nie widziałem tam nic o silniku.
I jeszcze jedno pytanie, czy moglibyście polecić mi jakieś dobre, mocne śruby i ewentualnie zamiennik supportu? Niestety, ale chyba żaden element tej tokarki nie był poddany hartowaniu i wszystko gnie się w rękach.
Dziękuję za pomoc i przepraszam, za brak profesjonalizmu, ale na co dzień siedzę za biurkiem, a zabawa w majsterkowanie jest dla mnie odskocznią i odpoczynkiem.
Od dłuższego czasu czytam to forum, bo lubię majsterkować i planowałem zakup tokarki. Po dłuższym czasie uznałem, że dobrze kupić coś taniego, żeby ogarnąć podstawy. Wybór padł na taką maszynkę jak w tym temacie: tokarki-produkcji-zsrr-technika-t9188.html . Maszynka, którą kupiłem, to taki leżak warsztatowy, widać że nie była używana, wszędzie był oryginalny smar itp.
Tokarka jest ciężka (jak na takie maleństwo - myślę że ma z 80 kg), siermiężna, potwornie głośna, a śruby w niej stosowane wykonane są z plasteliny, ale moim głównym problemem jest zbyt słaby silnik.
Na tabliczce znamionowej napisano, że to 550 W, zasilane 230 v, 2,800 obrotów. Problem w tym, że przy pierwszych próbach ze stalą dość łatwo udało mi się zatrzymać silnik. Pobawiłem się kołami pasowymi, ale zmiana przełożenia pomogła nieznacznie. Kolejnym problemem jest to, że silnik strasznie warczy.. Jak maszyna jest wyłączona mechanizm obraca się bezgłośnie, jednak po włączeniu silnika robi się naprawdę nieprzyjemnie.
Dodatkowo, przykręcając nóż, urwałem śrubę mocującą suport (ten element, który trzyma noże, chyba tak się nazywa).
Chcę wycisnąć z tej tokarki ile się da, a jak się czegoś nauczę, kupić coś podobnych gabarytów do 10k.
W tym momencie mam pytanie, czy ktoś ma pojęcie w jaki sposób wymienić w tym urządzeniu silnik? Nie widzę żadnych śrub mocujących, a przynajmniej nie widzę takich, które dałoby się odkręcić. Chciałbym włożyć coś przynajmniej 0,75 KW, mam co prawda fajnego Besela 1,1 o właściwych parametrach ale oś silnika ma 19 mm, a w tokarce jest 14. Widziałem DTR do tej maszyny, ale raz, że rosyjski jest mi niestety obcy, a dwa, że nie widziałem tam nic o silniku.
I jeszcze jedno pytanie, czy moglibyście polecić mi jakieś dobre, mocne śruby i ewentualnie zamiennik supportu? Niestety, ale chyba żaden element tej tokarki nie był poddany hartowaniu i wszystko gnie się w rękach.
Dziękuję za pomoc i przepraszam, za brak profesjonalizmu, ale na co dzień siedzę za biurkiem, a zabawa w majsterkowanie jest dla mnie odskocznią i odpoczynkiem.