TSB-20 po zakupie
: 24 lip 2017, 00:59
Dzień dobry wszystkim
To mój pierwszy post na tym forum więc napiszę co mnie tu sprowadza: kupiłem używaną TSB-20 i staram się przywrócić jej sprawność i w dłuższym okresie czasu fabryczne parametry. Maszyna posiada to co niezbędne (czyli koła zmianowe do gwintów calowych, metrycznych i modułowch, konik), jest sprawna elektrycznie i mechanicznie ale zaniedbana- planuję zrobić szlif łoża i dokupić podtrzymkę stałą. Na chwilę obecną rozbieram i czyszczę. Jako że nie miałem wcześniej doświadczenia z tokarkami- mam kilka pytań:
- śruba trapezowa do posuwu wzdłunego suportu- blisko wrzeciona widać zużycie na gwincie. Nie jest to jakaś tragedia ale zapewne będzie się to przekładało na błędy w wykonywanym detalu (toczenie gwintu). Jako że półnakrętki były przez kogoś wymieniane i są w b.dobrym stanie chciał bym wymienić śrubę na nową. W necie nigdzie nie mogę trafić na gotową, może ktoś z Was ma śrubę na sprzedaż? Szukam też surowej śruby do zarobienia ale wszędzie oferują suby o średnicy 20 mm i skoku 4 mm. Ja potrzebuję fi 20 mm i skok 3 mm. Gdzie tego szukać? Może ktoś z Was jest w stanie to wykonać? Długość całkowita ok 70 cm. Poniżej porównanie części wypracowanej i nie zużytej


- kasowanie pionowego luzu suportu- przy pryzmach są przykręcone od spodu blokady, nie ma tam żadnych podkładek. Czy kasowanie tego luzu polega na odkręceniu blokad, przeskrobaniu styku blokady z suportem i skręceniu z powrotem? Przy podnoszeniu suportu mam ponad 1 mm luzu. Poniżej fotka jak to jest zrobione

- wymiana łożysk wrzeciona- po zakupie nie toczyłem ponieważ jakiś kowal tak dop.... łożyska że z trudem je ręką obracałem- chaczyły. Plus bicie ok 0,5 mm na uchwycie. Obecnie wyjąłem wrzeciono i od strony koła pasowego ktoś założył zwykłe łożysko kulkowe a powinno być kulkowe skośne. Ale to nic- zerknijcie jak wygląda powierzchnia wrzeciona na której siedzą dwa łożyska skośne od strony koła pasowego:

Wygląda jak potraktowana papierem ściernym. Efekt jest taki że łożyska wchodzą z lekkim luzem, ok 0,02 mm, po śladach widać że też się potrafiły w tym miejscu obracać wewnętrzną bierznią. Luz jest minimalny i zastanawiam się czy nie napunktować tej powierzcni w równych odstępach i osadzić łożyska na kleju do łożysk. Jak się wam to widzi? Najłatwiej było by kupić na olx nowe wrzeciono ale ich ceny są trochę niepoważne.
- przy okazji wymienię kółko zębate z tworzywa umieszczone we wrzecienniku- jego stan jest taki sobie.
Z góry dziękuję za pomoc. Sądzę że jeszcze sporo pytań zadam w tym temacie. Pozdrawiam.

- śruba trapezowa do posuwu wzdłunego suportu- blisko wrzeciona widać zużycie na gwincie. Nie jest to jakaś tragedia ale zapewne będzie się to przekładało na błędy w wykonywanym detalu (toczenie gwintu). Jako że półnakrętki były przez kogoś wymieniane i są w b.dobrym stanie chciał bym wymienić śrubę na nową. W necie nigdzie nie mogę trafić na gotową, może ktoś z Was ma śrubę na sprzedaż? Szukam też surowej śruby do zarobienia ale wszędzie oferują suby o średnicy 20 mm i skoku 4 mm. Ja potrzebuję fi 20 mm i skok 3 mm. Gdzie tego szukać? Może ktoś z Was jest w stanie to wykonać? Długość całkowita ok 70 cm. Poniżej porównanie części wypracowanej i nie zużytej


- kasowanie pionowego luzu suportu- przy pryzmach są przykręcone od spodu blokady, nie ma tam żadnych podkładek. Czy kasowanie tego luzu polega na odkręceniu blokad, przeskrobaniu styku blokady z suportem i skręceniu z powrotem? Przy podnoszeniu suportu mam ponad 1 mm luzu. Poniżej fotka jak to jest zrobione

- wymiana łożysk wrzeciona- po zakupie nie toczyłem ponieważ jakiś kowal tak dop.... łożyska że z trudem je ręką obracałem- chaczyły. Plus bicie ok 0,5 mm na uchwycie. Obecnie wyjąłem wrzeciono i od strony koła pasowego ktoś założył zwykłe łożysko kulkowe a powinno być kulkowe skośne. Ale to nic- zerknijcie jak wygląda powierzchnia wrzeciona na której siedzą dwa łożyska skośne od strony koła pasowego:

Wygląda jak potraktowana papierem ściernym. Efekt jest taki że łożyska wchodzą z lekkim luzem, ok 0,02 mm, po śladach widać że też się potrafiły w tym miejscu obracać wewnętrzną bierznią. Luz jest minimalny i zastanawiam się czy nie napunktować tej powierzcni w równych odstępach i osadzić łożyska na kleju do łożysk. Jak się wam to widzi? Najłatwiej było by kupić na olx nowe wrzeciono ale ich ceny są trochę niepoważne.
- przy okazji wymienię kółko zębate z tworzywa umieszczone we wrzecienniku- jego stan jest taki sobie.
Z góry dziękuję za pomoc. Sądzę że jeszcze sporo pytań zadam w tym temacie. Pozdrawiam.