m.j. pisze:Niestety pryzma faktycznie komplikuje nieco sprawę równomiernego kasowania nieosiowości podkładkami. Mi się to udało i po dwóch godzinach ustawiania jakoś dałem radę ustawić się w miarę przyzwoicie. Cóż, tani sprzęt więc i trzeba się nieco pomęczyć aby dało się na nim pracować
Przy małych tokareczkach podkładanie z odpowiedniej strony na pryzmę pod wrzeciennik podkładek np z odpowiedniej ilości warstw folii aluminiowej (która jest odp. cienka i odporna na płyny) jest to w zasadzie jedyna metoda do przeprowadzenia "domowym sposobem", bez ingerowania w geometrię pryzm łoża i gniazda ew wrzecienniku.
Najporęczniejszą (i najszybszą) metodą sprawdzania efektów byłoby sprawdzanie odchyłek od osi jadąc zegarem/diatestem mocowanym na suporcie wzdłuż trzpienia pomiarowego zamocowanego bezpośrednio w gniazdo Morse'a wrzeciona, a nie w uchwyt który sam może wprowadzać błąd ustawienia.
Tylko skąd taki trzpień z chwytem Morse'a wziąć, poza tym dedykowane nie są najtańsze?
Ja stosuje do tego celu wytaczadło, które ma szlifowane powierzchnie zarówno stożkowego chwytu, jak i trzpienia.
Jeśli zamierzamy toczyć precyzyjnie, to taki przyrząd będzie raczej nam niezbędny do ustawiania. Oznaczenia typowych np
PTW3 4x25x250 gdzie
4 to nr stożka Morse'a,
25 to ø trzpienia walcowego, a
250 to długość.
Polecam sprawdzić mikrometrem czy na pewno chwyt jest walcowy, bo może się trafić niedoróbka, zwłaszcza w cienkich. Występują one z różnymi wielkościami stożków, można dobrać pasujący, lub jeśli nie ma, to mniejszy + tulejka redukcyjna, Mają różne długości i średnice trzpieni, najlepiej do pomiarów wybrać największej dostępnej średnicy i jak najdłuższy(albo kompromis), wtedy na dużej długości najdokładniej widać odchyłki
http://allegro.pl/listing/listing.php?s ... lla-search
Ja tak sprawdzałem swoją, i mogę tę metodę kolegom polecić jako sprawdzoną.
Luzy na suporcie najlepiej skasować, chociaż powinien osiąść na pryzmie prowadzącej pod swoim ciężarem, i to ona go prowadzi wzdłuż łoża, więc luzy nie grają roli przy przesuwaniu.
Chyba, że zębatka nieznacznie unosi lekki suport na pryzmie w czasie przesuwania, wtedy wystarczy czymś ciężkim go dociążyć, kładąc to na nim.
Jako trzpienia pomiarowego do tych operacji nie powinno się używać trzpienia tokarskiego który ma lekko stożkowy kształt (zaledwie kilka setek z zaznaczonym "+" z jednego końca) i służy do mocowania przetaczanych tulejek.
Chyba że to uwzględnimy w pomiarze..
