cnc.info.pl - FORUM CNC

W miare potrzeb kompletuje narzedzia do tokarki i mam w zwiazku z tym zapytanie do szanownych forumowiczow,czy ten mikromierz bedzie dobrym wyborem?Cena to 150zl.Jest on w zakresie 0-25mm czyli tym najmniejszym ale do moich potrzeb bylby wystarczajacy.Gdy juz jestem w tym temacie to mialbym jeszcze pytanie jaka suwmiarke polecilibyscie w tym przedziale cenowym co mikromierz? i dobrze jakby byla tez z odczytem elektronicznym,lata juz sie swoje ma i wzrok zostal nadszarpniety zebem czasu . Ta co posiadam to nadaje sie ale nie do takich pomiarow

150 zł za ten mikromierz, jeśli tylko jest sprawny to dobra cena, chociaż mnie udało się kiedyś kupić taki za 100zł A co do suwmiarki cyfrowej no to ja polecam Mahr, Mitutoyo lub Tesa. Można trafić okazyjnie na allegro od czasu do czasu. Obecnie niestety na allegro nie ma nic godnego.

Tak jest sprawny.Z tych co wymieniles to chyba w tej cenie sie nie zmieszcze,chyba ze trafie na taka okazje.No nic trzeba uzbroic sie w cierpliwosc i polowac

Nie jest tak źle, tylko trzeba być cierpliwym W ten sposób cierpliwie przetrzepując allegro kupiłem suwmiarkę Mitutoyo praktycznie nową za 150zł i Mahr nieco wprawdzie już zużytą ale za 40zł

A ja najczęściej używam zegarowej (0,01mm), i sobie chwalę...

http://allegro.pl/suwmiarka-zegarowa-15 ... 76679.html

również polecam zegarową, z elektronicznymi często miałem problemy, woda, chłodziwo im nie służą, a zegarowa bezproblemowa i odczyt czytelny.

Nie lubię takich mikromierzy. Designerska obudowa potrzfi czasem "nie podejść" np. pomiędzy przedmiot, a powierzchnię uchwytu tokarskiego. To wygięcie w lewo nie jest niczym uzasadnione, wolę klasyczne, z półokrągłym kabłąkiem. No i mikromierz cyfrowy jest dla mnie pewnym nieporozumieniem. Przecież zwykły, mechaniczny jest bardzo czytelny i spełnia doskonale swoje zadanie.

Najważniejsze żeby dobrze i powtarzalnie mierzyły. reszta to rzecz gustu.
Do wewnętrznych mam taki podwójny, ma duży zakres od 5-55mm. Praktycznie zastępuje dwa .

jasiu... pisze:Nie lubię takich mikromierzy. Designerska obudowa potrzfi czasem "nie podejść" np. pomiędzy przedmiot, a powierzchnię uchwytu tokarskiego. To wygięcie w lewo nie jest niczym uzasadnione, wolę klasyczne, z półokrągłym kabłąkiem. No i mikromierz cyfrowy jest dla mnie pewnym nieporozumieniem. Przecież zwykły, mechaniczny jest bardzo czytelny i spełnia doskonale swoje zadanie.

Tez mam podobne zdanie , bardziej widze ich miejsce w kontroli niż na warsztacie , mamy w firmie podobne i raczej nikt ich nie używa , podobny patent w mitutoyo polega na dodani mechanicznego licznika w srednicowkach 2 i 3 punktowych no i nie musisz znac sie na noniuszu a to już zaczyna być problem jak pracowałem w Belgii większość Belgow posługiwała się elektronicznymi narzędziami i jak ktoremus pokazał wymiar na zwykłej suwmiarce to często mieli nie tega mine

Trzeba im było jeszcze co policzyć na suwaku logarytmicznym, dopiero by Cię mieli za czarodzieja..
http://www.sawicki.cc/Suwaki%20fotografie/index.htm

Albo na liczydłach...