Strona 1 z 3
Drewniana okleina w łożysku ślizgowym wrzeciona TSA 16
: 18 sie 2012, 00:08
autor: januszs0
Witam Kolegów
Rozebrałem dzisiaj do remontu wrzeciennik w mojej TSA 16. Do wymiany mam łożyska toczne. Podczas rozbierania wrzeciennika z tulei ślizgowej wyjąłem kawałeczek okleiny z twardego drewna. Kawałek ten był włożony w rozcięcie w tulei ślizgowej. Na stronie rosyjskiej znalazłem fotki gdzie gostek też miał w tulejce taki kawałem zamontowany. Jakie znaczenie może mieć taki kawałek okleiny w tej panewce i czy montować go ponownie ? Mam jeszcze pytanie odnośnie łożysk kulkowych, w mojej maszynie było zwykłe łożysko kulkowe a w DTR znalazłem że były montowane jeszcze łożyska rolkowe skośne. Jakie łożysko będzie lepsze w tym miejscu bo muszę zastosować nowe?
Pozdrawiam Janusz
: 18 sie 2012, 08:45
autor: rynio_di
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale to drewienko miało spełniać funkcję smarownicy ( powolnej) . Olej powoli z pojemnika spływał na wrzeciono i smarował podzespoły. To powinno być drewno rzadkie co by olej przesiąkał przez niego. Tak mi się wydaje.
: 18 sie 2012, 09:04
autor: sajgon
Jak rozbierałem swoją (pierwszy raz

) to też znalazłem taką szczapkę włożoną w rozcięcie panewki.
Moim zdaniem to ogranicznik nadmiernego zaciśnięcia panewki na wrzecionie.
A że miałem troszkę luzu to potraktowałem tą szczapkę delikatnie pilnikiem(z grubości) ,poskładałem jest ok.
Stwierdziłem , że skoro przez tyle lat tam sobie siedział ,to niech dalej jest

: 18 sie 2012, 09:44
autor: RomanJ4
Dodatkowo nie pozwala tulei zacisnąć się na wrzecionie, oraz przez to, że drewno jest sprężyste, przy regulacji (luzowaniu) powoduje samoistne rozszerzanie szczeliny tulei (jak klin).
: 18 sie 2012, 17:45
autor: Andrzej 40
Mam wątpliwości co do tego drewienka. Łożysko ślizgowe powinno być dobrze smarowane olejem, nie smarem stałym. Drewienko, jeszcze do tego ściśnięte przez tuleję, ogranicza dopływ oleju. Wg mnie w tym miejscu powinna być wkładka filcowa. Takie rozwiązanie oraz zbiorniczek na olej (zamiast kalamitki) z regulowanym wypływem mam w swojej TSA (oczywiście przeróbka, nie firmowo).
Z pełnym uznaniem dla wiedzy i praktyki kol. RomanJ4 akurat uzasadnienia z poprzedniego postu mnie nie przekonują. Nie twierdzę też, że moje zdanie musi być słuszne.
Odnośnie łożysk - łożysko skośne rolkowe jest o 1 mm szersze od kulkowego i chyba będzie wymagało przeróbek, być może tylko ostatniej tulei na wrzecionie. Może ktoś z kolegów to robił i napisze. Na łożysku kulkowym tokarka też pracuje dobrze.
: 18 sie 2012, 18:36
autor: rynio_di
Rozłożyłem z ciekawości inny wrzeciennik tokarki , też na łożyskach ślizgowych i jest tak jak koledzy opisują . Z taką różnicą że tych nacięć jest trzy, jedno przecina całkowicie tuleję ,a dwa tylko na niewielką głębokość z zewnątrz. We wszystkie nacięcia jest wprowadzone drewienko. Teraz my musimy się martwić ,, co konstruktor miał na myśli,, .
: 18 sie 2012, 21:17
autor: januszs0
Witam Kolegów
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi w temacie. Kupiłem nowe łożyska takie jak były. Sprzedawca powiedział, że skośne będzie szersze i dlatego zrezygnowałem, nie mam ochoty na przeróbki w obrębie wrzeciennika. Poskładałem całość i z zamontowanym drewienkiem nie byłem w stanie skasować luzu. Moje drewienko miało 0.4mm grubości. Zdecydowałem się zastąpić go cienką blaszką grubości 0.3mm. Po zmontowaniu całości luz się ładnie skasował. Blaszka jest z materiału mocno sprężystego, nawet jeśli będzie cieńsza od rozcięcia nie ma możliwości wysuwania się ze szczeliny. Podczas montażu tak sobie pomyślałem że to drewienko może mieć za zadanie nie dopuścić do owalizacji tulejki. Jeśli rozcięcie jest duże a nie było w nim drewienka to przy kasowaniu luzu można zrobić z otworu w tulejce owal. Ogólnie uznałem że coś tam musi być dlatego zastosowałem blaszkę, na razie funkcjonuje poprawnie. Teraz mam dużo mniejsze wibracje i brak stukania jakie wcześniej dochodziło z wrzeciona. Druga duża zmiana jaka zaszła w mojej TSA 16 to falownik. Komfort pracy nieporównywalny, mogę takie rozwiązanie wszystkim polecić.
Pozdrawiam Janusz
: 18 sie 2012, 22:45
autor: Andrzej 40
januszs0 pisze:Witam Kolegów
Zdecydowałem się zastąpić go cienką blaszką grubości 0.3mm. Po zmontowaniu całości luz się ładnie skasował. Blaszka jest z materiału mocno sprężystego, nawet jeśli będzie cieńsza od rozcięcia nie ma możliwości wysuwania się ze szczeliny. Podczas montażu tak sobie pomyślałem że to drewienko może mieć za zadanie nie dopuścić do owalizacji tulejki.
Drogi kolego - wywal natychmiast tę blaszkę. Jedyne co może zrobić to porysować Ci wrzeciono. Owal przy ściśnięciu tulei o np. 0,05mm na średnicy początkowo będzie oczywiście (póki sie nie dotrze), ale tak mały, że praktycznie niemierzalny. Już lepszy był ten patyk

. Wsadź filc i zrób smarowanie olejowe.
Falownik to oczywiste - poprawia komfort. Nawet można wyrzucić koła pośrednie. Przyjemnej zabawy, to sympatyczna tokareczka.
: 18 sie 2012, 23:03
autor: pukury
witam.
może ten " patyk " ( czy co tam ) miało za zadanie tłumić jakieś drgania?
jako dystans to chyba nie - może wepchnij kawałek pcb ( bez miedzi ) .
pozdrawiam.
: 18 sie 2012, 23:04
autor: Andrzej 40
rynio_di pisze:Rozłożyłem z ciekawości inny wrzeciennik tokarki , też na łożyskach ślizgowych i jest tak jak koledzy opisują . Z taką różnicą że tych nacięć jest trzy, jedno przecina całkowicie tuleję ,a dwa tylko na niewielką głębokość z zewnątrz. We wszystkie nacięcia jest wprowadzone drewienko. Teraz my musimy się martwić ,, co konstruktor miał na myśli,, .
Wspierał przemysł drzewny

. Ale poważnie - jedno z tych wybrań służy do zabezpieczenia tulei łożyska ślizgowego przed obrotem, przecięcie do smarowania - mówimy o TSA16. Po co drewienka w pozostałych to jeden Pan Bóg wie.
Przy okazji - znajomy zastosował niezwykle prosty patent do smarowania olejowego - butelka od kroplówki na ścianie, filtr i zacisk też od kroplówki do regulacji i "wężykiem panie majster" do wrzeciona. Oczywiście trzeba zapewnić odpływ oleju z łoża (i koszuli

). Jeżeli ktoś używa intensywnie tokarki to polecam.
[ Dodano: 2012-08-18, 23:12 ]
pukury pisze:witam.
może ten " patyk " ( czy co tam ) miało za zadanie tłumić jakieś drgania?
jako dystans to chyba nie - może wepchnij kawałek pcb ( bez miedzi ) .
pozdrawiam.
To się patyk doczekał dyskusji

. Drewienko nie wytłumi drgań (jakem elektroakustyk z wykształcenia

). Drgania przeniosą się przez metal, czyli łożysko. Filc, filc i jeszcze raz filc! To jest wycięcie do smarowania! Kto smaruje ........
Pozdowionka dla doktoryzujących się na patyku

, dla siebie nie wypada
