Andrzej 40 pisze:Firmowo był montowany 80mm, 125mm może powodować szybkie zużycie łożysk. Moim zdaniem maksymalnie 100mm. Ale to do zastanowienia.
Na pytanie, czy lepszy 3 czy 4 szczękowy nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Można przyjąć, że ponieważ większość stosowanych to 3 szczękowe, to zacząć od tego.
W takim razie kupię zawczasu łożyska na wymianę. Chociaż wymiana łożysk w OUS to dość upierdliwa sprawa.
Mam jednak nadzieję ,że nie będzie to tak duży problem - toczę od czasu do czasu i raczej główny problem to małe rozmiary uchwytu .
HeniekL pisze:Zgodzę się z Kolegą Andrzejem, że do OUS-a uchwyt 100mm jest optymalny i nie należy ze względów wytrzymałościowych montować większego. Przy większych gabarytach uchwytu może też wystąpić problem z całkowitym rozwarciem szczęk, które mogą zahaczać o łoże.
Jeśli przewidujesz toczenie przedmiotów o przekroju kwadratowym, uchwyt cztero szczękowy będzie nieodzowny. Częściej jednak toczy się przedmioty o przekroju kołowym lub pręty sześcio kątne, dla tego popularniejsze są uchwyt z trzema szczękami.
W typowym wyposażeniu obrabiarki znajduje się tarcza tokarska z czterema niezależnymi szczękami. Może być ona wykorzystana w pewnych sytuacjach jako uchwyt czteroszczękowy. Wymaga to jednak precyzyjnego centrowania materiału.
Andrzej 40
PostWysłany: Dzisiaj 1:28 Temat postu:
Firmowo był montowany 80mm, 125mm może powodować szybkie zużycie łożysk. Moim zdaniem maksymalnie 100mm. Ale to do zastanowienia.
Na pytanie, czy lepszy 3 czy 4 szczękowy nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Można przyjąć, że ponieważ większość stosowanych to 3 szczękowe, to zacząć od tego.
Zahaczenia o łoże raczej się nie boję , moja maszynka jest nieco inna niż powszechnie znany selezjański oryginał - ma podniesioną oś wrzeciono --- konik o 40 mm.
Bez problemu mieści się nawet uchwyt 160mm. To ten dobry aspekt podniesienia osi,
niestety gdy wrzeciono jest zamocowane na kolumnie oś wrzeciona nie trafia ( w płaszczyźnie poziomej ) w oś konika

.
Teraz kwestia sprowadza się głownie do odpowiedzi na pytanie : 3 czy 4 szczęki ?
Nie mam praktycznych doświadczeń w użyciu uchwytu samocentrującego 4-ro szczękowego.
Zamocowanie elementu o przekroju kwadratowym w uchwycie 3 szczękowym to niezła jazda i chwyt dość niepewny o tym się już przekonałem.
A jak wygląda precyzyjne mocowanie detali o przekroju kołowym w uchwycie 4 - szczękowym ?.
Moje potrzeby mocowania przekrój kwadratowy / kołowy - są 50/50 %.
Od początku jedną szczękę mam uszkodzoną ( sprzęcik kupiłem używany ) więc wymiana uchwytu jest koniecznością.
Chciałbym dokonać optymalnego wyboru.