Regulacja tokarki
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 420
- Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
- Lokalizacja: Warszawa
Regulacja tokarki
W różnych wątkach dotyczących Nutoola przewija się temat regulacji tej tokarki. Brakuje jednak na forum dokładnych informacji co robić i jak.
Akurat umyłem swoją maszynę i wziąłem się za ową regulację. Co należy wyregulować i w jaki sposób? A co trzeba regulowac w trakcie poźniejszej eksploatacji?
Na razie dociągnąłem prowadnice sań tak, żeby przesuwały się z oporem. Na łożyskach wrzeciona luzu nie stwierdziłem, ale co ja wiem, skoro praktyki nie mam. Co jeszcze trzeba zrobić i jak?
Akurat umyłem swoją maszynę i wziąłem się za ową regulację. Co należy wyregulować i w jaki sposób? A co trzeba regulowac w trakcie poźniejszej eksploatacji?
Na razie dociągnąłem prowadnice sań tak, żeby przesuwały się z oporem. Na łożyskach wrzeciona luzu nie stwierdziłem, ale co ja wiem, skoro praktyki nie mam. Co jeszcze trzeba zrobić i jak?
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 693
- Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
- Lokalizacja: Świdnik
Na początku trzeba wszytko umyć z chińskiego smarowidła konserwującego. Później możesz złożyć wszystko do kupy przy okazji kasując luz na sankach śrubkami. Gdy już nie masz luzu to dojeżdżasz kłem konika do kła wrzeciona i na oko sprawdzasz czy są w osi. Jeśli są przesunięte w lewo lub w prawo to nie ma strachu. Masz regulację konika lewo-prawo. Gdy jest nie osiowość góra-dół to może być większy problem (ja podkładałem podkładki pod wrzeciennik). Jednak osiowość najprościej sprawdzić obtaczając jakiś kawał pręta. Jeszcze lepiej kupić czujnik i statyw magnetyczny i sprawdzić bicie na tarczy zabierakowej i na pręcie zamocowanym w uchwycie (pręt musi być prosty i nie bić) w odległości około 5-6cm od uchwytu. Wtedy wyeliminujesz błąd pochodzący od bicia uchwytu. Chińskie wyroby są mało powtarzalne i dosłownie wszystko może być nie tak. Począwszy od bicia na tarczy, poprzez uchwyt, jego szczęki, a skończywszy na nie osiowości wrzeciona z łożem itp Większość z tych rzeczy da się poprawić. Być może wszystko będzie dobrze i niepotrzebnie Cię straszyłem.
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 420
- Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
- Lokalizacja: Warszawa
Jasne. To są zupełne podstawy.
Z jakiegoś postu jednego z Kolegów zapamiętałem, że konieczne jest wracanie do regulacji łożysk wrzeciona. Dlatego ciekaw jestem takiej wiedzy i doświadczeń.
Ciekaw też jestem praktycznych wskazówek dotyczących wykonania samej regulacji. Np oceny, że konkretny element własnie osiągnął pożądany stopień regulacji. Dlatego właśnie wspomniałem w poprzednim poście o dokonanej regulacji sanek.
Jak dotychczas moja maszyna nie wykazuje wad wykonania, luzów, czy niedokładności. nawet brudu specjalnie nie było. Jedynie kontrnakrętka wrzeciona jest wkręcona krzywo, słychać turkot na niższych biegach i osłona uchwytu kiepsko współpracuje z popychaczem wyłącznika.
Z jakiegoś postu jednego z Kolegów zapamiętałem, że konieczne jest wracanie do regulacji łożysk wrzeciona. Dlatego ciekaw jestem takiej wiedzy i doświadczeń.
Ciekaw też jestem praktycznych wskazówek dotyczących wykonania samej regulacji. Np oceny, że konkretny element własnie osiągnął pożądany stopień regulacji. Dlatego właśnie wspomniałem w poprzednim poście o dokonanej regulacji sanek.
Jak dotychczas moja maszyna nie wykazuje wad wykonania, luzów, czy niedokładności. nawet brudu specjalnie nie było. Jedynie kontrnakrętka wrzeciona jest wkręcona krzywo, słychać turkot na niższych biegach i osłona uchwytu kiepsko współpracuje z popychaczem wyłącznika.
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
W DTR polskich tokarek są opisy jak się postępuje przy regulacji łożysk wrzeciona, ale dokumentacje współczesne przypominają ich streszczenie. Przejrzałem kilka DTR: do LD, Nutoola i Warco. Jedynie DTR wersji czy odmiany Warco jest bardzo czytelna i przystępna. Jest wykaz łożysk i np. na wrzecionie są: Agular Contact Ball Bearings ( z małym błędem bo to ma być Angular czyli stożkowe). O sposobie regulacji ani słowa. Trzeba samemu się z tym uporać. Muszą być na wrzecionie nakrętki do kasacji luzu. Może ktoś kto to już robił by mógł się wypowiedzieć a najlepiej zamieścić kilka zdjęć pokazujących przebieg regulacji.buchacha pisze:Jak wyregulować łożyska wrzeciona ?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 420
- Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
- Lokalizacja: Warszawa
To jest wiedza tajemna, niedostępna dla wiekszości forumowiczów
Sprawę ewentualnej regulacji łożysk Nutoola już chyba rozgryzłem, szczęśliwie niepredko będę musiał to robić.
Podobny problem mam z wiertarko-frezarką Zosia. Konstrukcji jej lozyskowania moge się tylko domyślać. Na szczęście niewiele na niej pracuję, więc może czegoś się dowiem, zanim pojawi się jakiś problem.

Podobny problem mam z wiertarko-frezarką Zosia. Konstrukcji jej lozyskowania moge się tylko domyślać. Na szczęście niewiele na niej pracuję, więc może czegoś się dowiem, zanim pojawi się jakiś problem.
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 420
- Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
- Lokalizacja: trelleborg
Tak jak napisal MJ.
Kupujesz cos z Chin to kupujesz polfabrykat.
Jak za PRLu, kupujac rower, kupujesz cos, co trzeba rozkrecic i zlozyc z tego rower.
Dalsze postepowanie jest takie jak w przypadku kazdej tokarki, osiowosc. Zawsze sprawdza sie to tak samo.
M52, te chinskie tokarki sa robione w rezimie jaki w Polsce byl praktykowany jakies 40-50 lat temu, stad w Polsce sa jeszcze ludzie, ktorzy ten problem znaja.
40 lat temu Czesi zaczeli robic mniej spaprany sprzet i w porownaniu z dziejszymi kitajcami polecilbym jednak czeska produkcje spret parudziesieciu lat.
Wiedza ta nie jest tajemna, ale rzeczywiscie mozna ja nabyc tylko w praktyce patrzac jak robi to ktos kto ma taki problem ze sprzetem.
Znam emerytow, ktorzy ten sprzet ustawiaja bez indykatora na pol setnej czujac to palcami. Od takiego czlowieka sie nauczylem ze obtoczony element na kilkudziesieciu tysiacach obrotow mozna normalnie glaskac palacami i reki nie urwie.
A dzieki temu mozesz wyczuc czy go bije, czy ma wibracje po dlugosci.
Turbiny balansowano zanim czujniki staly sie powszechne, co prawda nie tak dokaldnie jak w dzisiejszym rezimie, ale samoloty od tego nie spadaly z nieba.
Przejdz sie do jakiegos dziadka, to Ci te Zosie rozkreci i pokaze jak poskladac, tokarke tez. Najwyzej bedzie Ci przysypial w pracy i marudzil o narzedzia
Bo jak dotad nie wynaleziono metody zeby przekazac cyfrowo wrazenia z wibracji obracanego detalu.
Kupujesz cos z Chin to kupujesz polfabrykat.
Jak za PRLu, kupujac rower, kupujesz cos, co trzeba rozkrecic i zlozyc z tego rower.
Dalsze postepowanie jest takie jak w przypadku kazdej tokarki, osiowosc. Zawsze sprawdza sie to tak samo.
M52, te chinskie tokarki sa robione w rezimie jaki w Polsce byl praktykowany jakies 40-50 lat temu, stad w Polsce sa jeszcze ludzie, ktorzy ten problem znaja.
40 lat temu Czesi zaczeli robic mniej spaprany sprzet i w porownaniu z dziejszymi kitajcami polecilbym jednak czeska produkcje spret parudziesieciu lat.
Wiedza ta nie jest tajemna, ale rzeczywiscie mozna ja nabyc tylko w praktyce patrzac jak robi to ktos kto ma taki problem ze sprzetem.
Znam emerytow, ktorzy ten sprzet ustawiaja bez indykatora na pol setnej czujac to palcami. Od takiego czlowieka sie nauczylem ze obtoczony element na kilkudziesieciu tysiacach obrotow mozna normalnie glaskac palacami i reki nie urwie.
A dzieki temu mozesz wyczuc czy go bije, czy ma wibracje po dlugosci.
Turbiny balansowano zanim czujniki staly sie powszechne, co prawda nie tak dokaldnie jak w dzisiejszym rezimie, ale samoloty od tego nie spadaly z nieba.
Przejdz sie do jakiegos dziadka, to Ci te Zosie rozkreci i pokaze jak poskladac, tokarke tez. Najwyzej bedzie Ci przysypial w pracy i marudzil o narzedzia

Bo jak dotad nie wynaleziono metody zeby przekazac cyfrowo wrazenia z wibracji obracanego detalu.
bumeluję
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1182
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 20:56
- Lokalizacja: bydgoszcz
Często dokonuje wymian łożysk w pracy we wrzecionach szlifierek ( zupełny nietyp robione dla nas) pracują tam parami łożyska FŁT o symbolu A7005CTAP4 . luz kasuje pokręcając nakrętką i kontrując przeciwnakrętką . Szczerze powiem, że robie to na wyczucie, wrzeciono pokręcam ręką no i trzeba nauczyć się czuć ten moment kiedy już jest za ciasno, wtedy 1/8 obrotu w stecz nakrętkami, i rozruch. Nasze wrzeciona pracują na obrotach 7800. Po wymianie łożysk, puszczam je luzem na godzinę i co jakiś czas sprawdzam czy nie grzeje się. Niestety te łożyska są wrażliwe na zbyt ciasne skręcenie i jak tylko zaczną buczeć to szmelc. Dodam, że nasze maszyny pracują 5 dni w tygodniu 24h na dobe więc są to warunki skrajnie inne niż w domowej tokarce, w której nawet zbyt ciasne skręcenie łożysk wyjdzie na jaw nieprędko.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 420
- Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
- Lokalizacja: Warszawa
Metody ogólnie znam , rozmaite mechanizmy też już przeszły przez moje ręce. Po prostu brak na forum konkretnych informacji z tego zakresu, takich, które wynikają z nabytej wiedzy i doświadczenia. Maszyny mam sprawne i długo jeszcze bedą w takim stanie. Pomiary nie wykazują żadnych nieprawidłowości. A co do warsztatowych dziadków - to jest kopalnia wiedzy i doświadczenia, zawsze warto znać takiego dziadka i to w każdej dziedzinie naszych działań 

pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD