TSA 16 problemy przy gwintowaniu
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 116
- Rejestracja: 23 lip 2004, 07:29
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
TSA 16 problemy przy gwintowaniu
Witam Kolegów
W ostatnim czasie musiałem nagwintować na mojej maszynie 2 redukcje do sprężarki. Podczas gwintowania okazało się że po przełączeniu obrotów na lewe nóż nie trafia w wcześniej zrobiony ślad. Musiałem więc gwintować tylko na prawych obrotach co jest trochę uciążliwe. Przyglądnąłem się maszynie i po skasowaniu wszystkich możliwych do skasowania luzów jest trochę lepiej ale w dalszym ciągu po przełączeniu na lewe obroty otrzymuję 2 ślad po nożu przesunięty względem tego pierwszego, zrobionego na prawych obrotach, o 0.2mm. Rozebrałem skrzynkę nortona i tam znalazłem duży luz na 2 kołach zębatych umieszczonych w rączce służącej do wybierania przełożenia. Zastanawiam się czy istnieje jakiś sposób naprawy kół zębatych czy tylko ratuje mnie wymiana na nowe. Jeśli wymiana na nowe to gdzie można zamówić takie koła?
Pozdrawiam Janusz
W ostatnim czasie musiałem nagwintować na mojej maszynie 2 redukcje do sprężarki. Podczas gwintowania okazało się że po przełączeniu obrotów na lewe nóż nie trafia w wcześniej zrobiony ślad. Musiałem więc gwintować tylko na prawych obrotach co jest trochę uciążliwe. Przyglądnąłem się maszynie i po skasowaniu wszystkich możliwych do skasowania luzów jest trochę lepiej ale w dalszym ciągu po przełączeniu na lewe obroty otrzymuję 2 ślad po nożu przesunięty względem tego pierwszego, zrobionego na prawych obrotach, o 0.2mm. Rozebrałem skrzynkę nortona i tam znalazłem duży luz na 2 kołach zębatych umieszczonych w rączce służącej do wybierania przełożenia. Zastanawiam się czy istnieje jakiś sposób naprawy kół zębatych czy tylko ratuje mnie wymiana na nowe. Jeśli wymiana na nowe to gdzie można zamówić takie koła?
Pozdrawiam Janusz
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1500
- Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
- Lokalizacja: lublin
Ja myślę ,że luz na śrubie pociągowej jej mocowanie na końcach ,lub luz na zamku może powodować ,że nóż nie trafia ci w pierwotne nacięcie . Jednak rację ma też kol januszO ,że luz na kołach może powodować opóźnienie wjazdu noża w materiał. Raczej ratuje cię wymiana kół. Szukaj na all.... ja sam kiedyś sprzedałem komplet nowych. Można robić korektę sankami o te 0.2
Jeżeli dobrze zrozumiałem twój sposób nacinania gwintu to robiłeś to tak ,że nóż nacinał ci i w prawo i nie cofając noża z materiału nacinałeś w lewo . Jeżeli tak to robiłeś błędnie. Mariuszcz ,wskazał prawidłowy sposób.
Jeżeli dobrze zrozumiałem twój sposób nacinania gwintu to robiłeś to tak ,że nóż nacinał ci i w prawo i nie cofając noża z materiału nacinałeś w lewo . Jeżeli tak to robiłeś błędnie. Mariuszcz ,wskazał prawidłowy sposób.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
Re: TSA 16 problemy przy gwintowaniu
januszs0 pisze:Witam Kolegów
W ostatnim czasie musiałem nagwintować na mojej maszynie 2 redukcje do sprężarki. Podczas gwintowania okazało się że po przełączeniu obrotów na lewe nóż nie trafia w wcześniej zrobiony ślad. Musiałem więc gwintować tylko na prawych obrotach co jest trochę uciążliwe. Przyglądnąłem się maszynie i po skasowaniu wszystkich możliwych do skasowania luzów jest trochę lepiej ale w dalszym ciągu po przełączeniu na lewe obroty otrzymuję 2 ślad po nożu przesunięty względem tego pierwszego, zrobionego na prawych obrotach, o 0.2mm. Rozebrałem skrzynkę nortona i tam znalazłem duży luz na 2 kołach zębatych umieszczonych w rączce służącej do wybierania przełożenia. Zastanawiam się czy istnieje jakiś sposób naprawy kół zębatych czy tylko ratuje mnie wymiana na nowe. Jeśli wymiana na nowe to gdzie można zamówić takie koła?
Pozdrawiam Janusz
Robisz coś źle może noża nie wycofujesz, nawet na bardzo wyrobionych kołach i śróbie da radę gwint dokładny zrobić,
Zrób jak piszę : Dojedź czubkiem noża do materiału złap "0" następnie 10mm przesuń nóż w lewo (aby zapiąć śrubę pociągową przed materiałem) następnie wjedź nożem od "0" do 0,2mm włącz obroty i zapnij śrubę pociągową, przejedź ile potrzebujesz tego gwintu odsuń nóż i jednocześnie wyłącz maszynę i przełącz na lewe obroty, cofnij znowu przed materiał aby luzy zdążyły sie wykasować dodaj na skali kolejne 2 dychy i włącz tokarkę.
Tak toczę gwinty i za każdym razem wychodzi, może noża nie cofałeś albo za blisko zaczynałeś gwintowanie.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 116
- Rejestracja: 23 lip 2004, 07:29
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Dzięki Koledzy za informacje i za naukę.
Oczywiście gwintowałem bez cofania noża, tylko przełączałem obroty z lewych na prawe. Zgodnie z tym co piszecie to jest błąd i przy następnym gwintowaniu postąpię jak radzicie. Odnośnie luzu to w tym momencie na śrubie na 100% go już nie ma bo go usunąłem. Luzy teraz mam największy właśnie w nortonie oraz troszkę mniejszy w odboczce co wynika z dużego stopnia zużycia kół zębatych. Będę musiał się chyba rozglądnąć za nowymi kołami.
Pozdrawiam Janusz
Oczywiście gwintowałem bez cofania noża, tylko przełączałem obroty z lewych na prawe. Zgodnie z tym co piszecie to jest błąd i przy następnym gwintowaniu postąpię jak radzicie. Odnośnie luzu to w tym momencie na śrubie na 100% go już nie ma bo go usunąłem. Luzy teraz mam największy właśnie w nortonie oraz troszkę mniejszy w odboczce co wynika z dużego stopnia zużycia kół zębatych. Będę musiał się chyba rozglądnąć za nowymi kołami.
Pozdrawiam Janusz
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 301
- Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
- Lokalizacja: poznan
wymiana kół wg mnie to jest wyrzucenie pieniędzy w błoto.
Gwintuje się tylko przy obrotach w jedną stronę , drugie są tylko do wycofania, tj. koledzy piszą.
W całym układzie tokarki jest tyle elementów które moga powodować luz, że nie spotkałem jeszcze tokarki gdzie przy powrocie nie byłoby luzu Tak poprostu jest. Przekładnia zebata nie bedzie nigdy bezluzowa, a i kolega na śrubie trapezowej nigdy nie skasuje luzu do 0. Gwintowanie na tokarce powinno wyglądać tylko i wyłacznie tak :
Pozdrawiam
Gwintuje się tylko przy obrotach w jedną stronę , drugie są tylko do wycofania, tj. koledzy piszą.
W całym układzie tokarki jest tyle elementów które moga powodować luz, że nie spotkałem jeszcze tokarki gdzie przy powrocie nie byłoby luzu Tak poprostu jest. Przekładnia zebata nie bedzie nigdy bezluzowa, a i kolega na śrubie trapezowej nigdy nie skasuje luzu do 0. Gwintowanie na tokarce powinno wyglądać tylko i wyłacznie tak :
Pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
W tej ( innych też ) tokarce zawsze będą luzy. Nie ma zwykłej przekładni zębatej , na dodatek z prostymi zębami, bezluzowej. W TSA od wrzeciona do wałka napędu mamy 5 przełożeń na kołach zębatych -nawrotnica, 3xgitara, Norton. Do tego luz na sprzęgu załączania (jeżeli wykonanie z dźwignią załączania przy Nortonie, bo były też bez), luz na śrubie pociągowej - zawsze jakiś będzie, bo inaczej śruba by się zatarła.
Po prostu nie da się tego uniknąć i jeżeli koła nie są faktycznie bardzo zużyte, to nie ma potrzeby ich wymiany. Należy, tak jak koledzy pisali, po każdym przejściu cofnąć nóż i wycofać bez rozłączania suport, z naddatkiem paru obrotów w celu skasowania przed wejściem w materiał luzu powstałego przy cofaniu. Ale to już było
Po prostu nie da się tego uniknąć i jeżeli koła nie są faktycznie bardzo zużyte, to nie ma potrzeby ich wymiany. Należy, tak jak koledzy pisali, po każdym przejściu cofnąć nóż i wycofać bez rozłączania suport, z naddatkiem paru obrotów w celu skasowania przed wejściem w materiał luzu powstałego przy cofaniu. Ale to już było

Ostatnio zmieniony 17 maja 2010, 01:58 przez Andrzej 40, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Może niejasno napisałem - chodziło mi o kilka obrotów wrzeciona, nie śruby napędowej. Czyli o pojedyncze mm. Nawet z kłem - kąty na nożu do gwintów i na kle pozwalają na dość bliskie podejście nawet przy małej średnicy. Jak nie można to nie można, ale jeśli jest trochę luzu, to nie zaszkodzi mieć sekundę na sprawdzenie, czy wszystko jest OK. Luzy też lubią mieć czas na zastanowienie 
