Co sadzicie o tokarce Tech-Mig LD 550- czy to Nutool 550?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 13
- Rejestracja: 23 lut 2009, 23:53
- Lokalizacja: ełk
Co sadzicie o tokarce Tech-Mig LD 550- czy to Nutool 550?
Witam
Jestem nowiutki , jak tokarka którą chcę sobie kupić . Byłem zdecydowany kupić sobie tokareczkę Nutool 550. Zadzwoniłem do najbliższego sklepu i dowiedziałem się ze nie mają takiej i mieć nie będą , bo niby wyszła z obiegu w handlu. Zaproponowano mi inną , pod nazwą Tech-Mig LD 550 , niby odpowiednik Nutoola . Dane techniczne ma identyczne , wygląd taki sam , waga też ok 140 kg. Ciekawi mnie czy ktoś miał z taką maszynka doczynienie i czy ona jest odpowiednikiem Nutoola ? Wczesniej naczytałem się o Nutoolu duzo dobrych rzeczy na forum i jakoś ona mi weszła do głowy . Czy warto cos takiego jak ta LD 550 kupic ? I jeszcze jedno : wypytałem sprzedawcę o kołe zębate , są metalowe i przekładnia pracuje w oleju.
Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich
Jestem nowiutki , jak tokarka którą chcę sobie kupić . Byłem zdecydowany kupić sobie tokareczkę Nutool 550. Zadzwoniłem do najbliższego sklepu i dowiedziałem się ze nie mają takiej i mieć nie będą , bo niby wyszła z obiegu w handlu. Zaproponowano mi inną , pod nazwą Tech-Mig LD 550 , niby odpowiednik Nutoola . Dane techniczne ma identyczne , wygląd taki sam , waga też ok 140 kg. Ciekawi mnie czy ktoś miał z taką maszynka doczynienie i czy ona jest odpowiednikiem Nutoola ? Wczesniej naczytałem się o Nutoolu duzo dobrych rzeczy na forum i jakoś ona mi weszła do głowy . Czy warto cos takiego jak ta LD 550 kupic ? I jeszcze jedno : wypytałem sprzedawcę o kołe zębate , są metalowe i przekładnia pracuje w oleju.
Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Jaka jest oryginalna nazwa tej tokarki tego chyba nikt nie wie a nazwy (między innymi nutoll) to są umowne nazwy najczęściej firmy importującej. Drobne zmiany w wyglądzie, najczęściej "farbka" i układ przełączników są typowo kosmetyczne. W wypadku wspominanej przez Ciebie tokarki jest to poprostu nutoll z inną "szminką" 

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 174
- Rejestracja: 10 sty 2009, 13:37
- Lokalizacja: Jagiełła
Witam ja osobiście na twoim miejscu poszukał bym czegoś sprawdzonego a nie testować coś co nikt nie zna.Nie wiem jaka jest cena ale na pewno dostałbyś jakąś w podobnej cenie.Duży plus to że koła zębate są metalowe choć różnie jest z tymi odlewami pozdrawiam.
Jak pomogłem wciśnij"POMÓGŁ"
Jak pomogłem wciśnij"POMÓGŁ"
Ostatnio zmieniony 26 lut 2009, 17:08 przez jorgo, łącznie zmieniany 1 raz.
jorgo
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 13
- Rejestracja: 23 lut 2009, 23:53
- Lokalizacja: ełk
to prawda ...zapomniałem powiedziedź o cenie ....cena tej machinki w LM jest 2600 zŁ..
Ja jej widziałem , tylko wiem z rozmowy tel , ze to niby lepsza wersja Nutoola
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=563639258 ......pod tym adresem mozna ją zobaczyć.
[ Dodano: 2009-02-26, 09:40 ]
Nowy to i nie kumaty........dzięki za pdpowiedż
[ Dodano: 2009-02-26, 09:42 ]
A nikt z tu obecnych nie ma takiej Tokarki ?
Ja jej widziałem , tylko wiem z rozmowy tel , ze to niby lepsza wersja Nutoola
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=563639258 ......pod tym adresem mozna ją zobaczyć.
[ Dodano: 2009-02-26, 09:40 ]
Nowy to i nie kumaty........dzięki za pdpowiedż
[ Dodano: 2009-02-26, 09:42 ]
A nikt z tu obecnych nie ma takiej Tokarki ?
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 paź 2006, 20:31
- Lokalizacja: Śląskie
Siema
Dwa dni temu kupiłem zachwalanego na forum Nutool'a 550, byłem szczęśliwym jego posiadaczem do czasu aż nie przyjrzałem się w domu z bliska , na spokojnie i co ważniejsze po usunięciu mega warstwy konserwacji. Byłem jeszcze bardziej szczęśliwy po tym jak okazało się że jest możliwość zwrotu zakupionego sprzętu.
Po krótce:
- oś pinoli konika wyżej od osi wrzeciona o jakieś 0,6 mm ( można sfrezować i będzie git )
po rozbiórce i wymyciu konika :
1. luz pinoli w koniku bez mierzenia na oko koło 0,2mm czyli wytaczamy wstawiamy tuleje i robimy bardziej pasownie niż chinole.
2. podstawa konika od strony łoża elegancko przeszlifowana natomiast z drugiej strony brakło chińskiemu robotnikowi naddatku i zabielone tylko około 10% powierzchni ( grunt że wymiar jest
) no i co robi chiński robotnik ? bierze młotek i uderza po obrzeżach żeby wypchnięty materiał nadrobił braki. Po ogradowaniu przezemnie tego gówna i złożeniu wszystkiego zpowrotem konik powędrował w dół no i teraz mamy go o 0,2 mm poniżej osi wrzeciona 
3. spód konika przeszlifowany elegancko ale rowek na klin troszke mu "rozbiło" ( klin latał jak "kryka w kiblu".
I pomyślcie że to jest tylko konik którego praktycznie trzeba by od nowa obrobić żeby spełniał swoje zadanie.
Po właczeniu silnika nie wiedziałem czy mam uciekać czy stać i wsłuchiwać się w piękny dżwięk chrobocząco-wyjącej przekładni.
Pomijam zupełnie zestaw kół zmianowych które przepięknie gibią się na swoich osiach, widok żałosny.
Support i podstawa konika leża na prowadnicach pod kątem ( na płaskiej prowadnicy te dwa elementy opierają się tylko na końcu płaskiej prowadnicy, z drugiej strony wchodzi spokojnie listek szczelinomierza 0.3mm)
No chyba że jet to prawidłowe wykonanie prowadnic wtedy OK
Podsumowując za 2500 zł mamy maszyne do generalnego remontu.
Dwa dni temu kupiłem zachwalanego na forum Nutool'a 550, byłem szczęśliwym jego posiadaczem do czasu aż nie przyjrzałem się w domu z bliska , na spokojnie i co ważniejsze po usunięciu mega warstwy konserwacji. Byłem jeszcze bardziej szczęśliwy po tym jak okazało się że jest możliwość zwrotu zakupionego sprzętu.
Po krótce:
- oś pinoli konika wyżej od osi wrzeciona o jakieś 0,6 mm ( można sfrezować i będzie git )
po rozbiórce i wymyciu konika :
1. luz pinoli w koniku bez mierzenia na oko koło 0,2mm czyli wytaczamy wstawiamy tuleje i robimy bardziej pasownie niż chinole.
2. podstawa konika od strony łoża elegancko przeszlifowana natomiast z drugiej strony brakło chińskiemu robotnikowi naddatku i zabielone tylko około 10% powierzchni ( grunt że wymiar jest


3. spód konika przeszlifowany elegancko ale rowek na klin troszke mu "rozbiło" ( klin latał jak "kryka w kiblu".
I pomyślcie że to jest tylko konik którego praktycznie trzeba by od nowa obrobić żeby spełniał swoje zadanie.
Po właczeniu silnika nie wiedziałem czy mam uciekać czy stać i wsłuchiwać się w piękny dżwięk chrobocząco-wyjącej przekładni.
Pomijam zupełnie zestaw kół zmianowych które przepięknie gibią się na swoich osiach, widok żałosny.
Support i podstawa konika leża na prowadnicach pod kątem ( na płaskiej prowadnicy te dwa elementy opierają się tylko na końcu płaskiej prowadnicy, z drugiej strony wchodzi spokojnie listek szczelinomierza 0.3mm)
No chyba że jet to prawidłowe wykonanie prowadnic wtedy OK
Podsumowując za 2500 zł mamy maszyne do generalnego remontu.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 174
- Rejestracja: 10 sty 2009, 13:37
- Lokalizacja: Jagiełła
A więc tak jak wcześniej pisałem dobrze się zastanów ja za swoją TSB 20 dałem 3 z kawałkiem ale za nic bym jej teraz nie wymienił na jakiegoś chinola.Dobrze radzę pomyśl 5 razy zanim coś zrobisz bo potem może się okazać że będzie płacz i zgrzytanie zębów.Pozdrawiam Jorgo
Jak pomogłem to wcisnij POMÓGŁ
Jak pomogłem to wcisnij POMÓGŁ
jorgo
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
lukadyop pisze:chińskich, moja TSB 16 jest na pewno o niebo lepiej wykonana
I nikt nigdy na tym forum nie napisał że Nutol jest lepszyjorgo pisze:ja za swoją TSB 20 dałem 3 z kawałkiem ale za nic bym jej teraz nie wymienił na jakiegoś chinola
Ale na przykład dla mnie ważna była długość obrabianego przedmiotu
oraz prześwit wrzeciona więc wybrałem Nutola
Rasowy chinol trafił mi się w miare przyzwoicie wykonany
odwalił już sporo pracy ale nawet do głowy mi nie przyszło żeby porównywać
ją do TSB 16 lub TSB 20
Kupując maszynkę z góry zakładałem że będę ją przerabiał do swoich potrzeb
Więc po prostu trzeba sobie kupić maszynkę stosowną do swoich wymagań oraz kieszeni - no i miejsca w warsztacie. Albo "materiał " wyjściowy do inwencji własnej .
Nic dodać nic ująćjorgo pisze:pomyśl 5 razy zanim coś zrobisz bo potem może się okazać że będzie płacz i zgrzytanie zębów
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 13
- Rejestracja: 23 lut 2009, 23:53
- Lokalizacja: ełk
No to teraz wiem jeszcze mniej niż przed zadaniem pytania .
Miała to być tokateczka taka na poczatek , do "poćwiczenia " Warunki lokalowe mam własciwie super , mógłbym zapłacić i trochę wiecej żeby była to w miarę porządna tokarka .
Do tej pory toczyłem tylko w drzewie , i to dość dużo ale to jest inna bajka.
Ogladałem na jednej z aukcji tokarkę TUM 25 . podobała mi sie . Wielkośc przyzwoita , no i waga też , aż może za cięźka do transportu domowym sposobem . Ale tez nic o niej nie wiem , bo nie znam się na takich maszynach . Koszt takiej to dwa Nutoole.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2009-02-26, 21:53 ]
A gdzie mógłbym zobaczyć jak wyglada TBS 16 , lub TBS 20 ?
Miała to być tokateczka taka na poczatek , do "poćwiczenia " Warunki lokalowe mam własciwie super , mógłbym zapłacić i trochę wiecej żeby była to w miarę porządna tokarka .
Do tej pory toczyłem tylko w drzewie , i to dość dużo ale to jest inna bajka.
Ogladałem na jednej z aukcji tokarkę TUM 25 . podobała mi sie . Wielkośc przyzwoita , no i waga też , aż może za cięźka do transportu domowym sposobem . Ale tez nic o niej nie wiem , bo nie znam się na takich maszynach . Koszt takiej to dwa Nutoole.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2009-02-26, 21:53 ]
A gdzie mógłbym zobaczyć jak wyglada TBS 16 , lub TBS 20 ?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
Potwierdza się teza, że przy wyrobach chińskich ważne jest, jak się trafi. Mnie się chyba udało jak ślepej kurze ziarno, kupiłem w skrzyni bez oglądania i jestem zadowolony. Poza wypadniętą smarowniczką i zacinającym się lekko w pewnym położeniu uchwytem ( i tak wymieniłem na Bisona
), nic złego mnie nie spotkało. No i silnik wymieniłem na 3 faz. z falownikiem,ale o tym jest w innym poście.

Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ