cnc.info.pl - FORUM CNC

Cześć, doprowadzam swój sprzęt przez zimę do używalności i stoję teraz nad dylematem prowadnic.
Łoże jest niehartowane i muszę się zabezpieczyć przed jego wyrobieniem już teraz. Myślałem nad Turcite na support ale myślę też nad naklejeniem bezpośrednio płaskownika z brązu. Na allegro jest wybór różnych blach CuSn6. Myślałem nad przyklejeniem dosłownie 1-1,5mm na wcześniej w miarę dopasowaną i doskrobaną powierzchnię i później jeszcze dodatkowo doskrobać już lekko ten naklejony.

Czy taki sam płaskownik może być lepszym wyborem niż Turcite i inne wynalazki? Czym taki płaskownik z brązu najlepiej byłoby przykleić do żeliwa/staliwa? Jakie są opcje klejenia (droższe/lepsze?) Wolałbym to zrobić porządnie niż oszczędzać 20-50zł na kleju jeśli miałoby to być lepsze.

Dylemat nad Turcite mam taki że to jednak nie jest super sztywny materiał i jakieś siły działające na niego mogą sprawić mniejszą sztywność konstrukcji względem rozwiązania z surową blachą z brązu. Koszt wydaje się podobny w obu przypadkach.

Edit: Czy taki Multibond z allegro to dobry pomysł?

marviz pisze:Cześć, doprowadzam swój sprzęt przez zimę do używalności i stoję teraz nad dylematem prowadnic.
Łoże jest niehartowane i muszę się zabezpieczyć przed jego wyrobieniem już teraz. Myślałem nad Turcite na support ale myślę też nad naklejeniem bezpośrednio płaskownika z brązu.

Jak chcesz zabezpieczyć łoże przed zużyciem to po pierwsze zastosuj osłonę łoża jak na foto, 99% syfu w ogóle nie ma kontaktu z prowadnicami, po drugie nowe zgarniacze prowadnic i po trzecie olej z dwusiarczkiem molibdenu, można zrobić własną miksturę z proszku MoS2 i oleju o małej lepkości.

rc36 pisze:olej z dwusiarczkiem molibdenu

To do smarowania prowadnic? W czym jest lepszy?

Pozdrawiam.

Tak do smarowania prowadnic, dwusiarczek molibdenu zmniejsza tarcie, czuć to na korbie posuwu.

marviz pisze: ↑

14 mar 2025, 19:24

Dylemat nad Turcite mam taki że to jednak nie jest super sztywny materiał i jakieś siły działające na niego mogą sprawić mniejszą sztywność konstrukcji względem rozwiązania z surową blachą z brązu.

Też kiedyś mi to wyglądało słabowicie, ale jak policzyłem jaka jest powierzchnia przylegania i wynikające z tego (i z siły) ugięcie, to mi przeszło. To pracuje głównie na ściskanie, a przy takim obciążeniu jest całkiem sztywne. Ugięcia obliczeniowe wychodziły mi poniżej mikrometra (przy setkach kg siły).

Dziękuję wszystkim.

Mimo wszystko szukam dalej odpowiedzi w związku z klejeniem i użytecznością surowej blachy z brązu. Robił ktoś tak kiedyś?

Współczynnik rozszerzalności liniowej stali i żeliw to 10.8 m/m*K * 10-6. Po polsku, to jak meter łoża ogrzejesz o jeden stopień, to się wydłuży o niecałe 11 mikronów. Ten sam współczynnik dla brązu to 18.7.

Nie wiem, jak to niby klej miałby trzymać. Turkajt jest elastyczny, ale brąz i żeliwo są dość sztywne i wówczas całe siły wynikające ze zmiennej rozszerzalności musiałby przenieść jakiś elastyczny klej. Tylko czy elastyczny klej zapewni sztywność wymiarową? Oczywiście, że robi się nakładki np. przykręcane, ale klejonych z brązu ja przynajmniej nie spotkałem.

jasiu... pisze: ↑

18 mar 2025, 16:27

Oczywiście, że robi się nakładki np. przykręcane, ale klejonych z brązu ja przynajmniej nie spotkałem.

Czyli to co czytałem, właśnie przykręcane wkrętami mosiężnymi (które będą się ścierać razem z brązem) to jedyny rozsądny sposób aplikacji. Tak jak piszesz, trafiłem też na informację o problemie z rozszerzalnością.