cnc.info.pl - FORUM CNC

Tokareczka Zuch ma bardzo wypracowane otwory prowadzące po cylindrycznym łożu. Luzy zmierzone dochodzą do 0,35. Remontuję tą tokareczkę dla kolegi który chce toczyć małe ale precyzyjne elementy z mosiądzu. Nie mam dobrego pomysłu na tą naprawę .Tulejowanie raczej odpada cienkie ścianki i pewnie nie uda się zachować potrzebnej współosiowości . Pomyślałem aby to zabielić wewnątrz lutem twardym takim z dodatkiem srebra potem odpowiednio rozwiercić. Może jednak Koledzy podpowiedzą jakiś inny dobry sposób.
Suport jest z żeliwa otwór prowadzący fi 25 długi 100 mm.

Najpierw sprawdź czy "łoże" ma stałą średnicę. Bo jak nie to i tak całkowicie nie wykasujesz luzów.
A na tulejki to bym radził dać jakiś preparat typu Moglice. Są jakieś chińskie zamienniki w niższych cenach.

Tego akurat nie muszę sprawdzać zakupiłem wałki prowadzące precyzyjne utwardzane powierzchniowo wymiary trzymają bardzo dobrze.Chciałbym uzyskać luzy max. 0,05 no i problem to otwory. O preparatach myślałem ale cena na tą jedną naprawę przekracza budżet.

Może jakiś Kolega posiada i odsprzeda niewielką porcję to wtedy tak.

Rozwiercić te jajowate otwory do równego rozwiertakiem nastawnym, dorobić nowe nadwymiarowe pręty.

Albo wstawić tam tulejki TUP1/TUP2. One mają całkiem cienkie ścianki.
https://www.ebmia.pl/122-tuleje-tup1-wa ... %28d%29-25
https://www.ebmia.pl/123-tuleje-tup2-wa ... %28d%29-25

Co do nadwymiarowych prętów to trzeba pamiętać że to również prowadnice konika a także otwory mocujące we wrzecienniku i wsporniku końcowym zatem nie bardzo. Co do tulejowania to jeszcze to rozważam. myślałem aby zrobić to tak: wytoczyć dopasowany trzpień i bez demontażu z tokarki koniec przerobić na taki trzpień rozprężny potem odpowiednio wytoczyć pod tulejkę. Trzeba by jednak toczyć taki trzpień dwukrotnie. I jeszcze owory są dwa bo dwa wałki. Wymagana jest równoległość osi i rozstaw a utrzymanie tego może być trudne. Mogę tą metodą regenerować jeden otwór bo po zmocowaniu na drugim skrajnym ten suporcik nie obróci mi się nad łożem. Zaden Kolega nie odniósł się i nie skrytykował ponysłu pierwszego z lutowaniem twardym czy to taki zły pomysł?.

Hej.
Ale jak to polutować w dość długim otworze ?
Może być ciężko.
Udaj się do jakiegoś frezera - ustawi i wytaczadłem przeleci na wymiar.
Do tego tuleje z żeliwa / brązu.
No i ja bym je wkleił na żywicę.
Taką mam koncepcję
pzd.

zatronik1 pisze: ↑

13 lut 2024, 09:28

Zaden Kolega nie odniósł się i nie skrytykował ponysłu pierwszego z lutowaniem twardym czy to taki zły pomysł?.

Bo nie pytałeś o to
Chciałeś dostać inne pomysły.
No ale skoro pytasz to odpowiem: moim zdaniem to dużo roboty. A więc kosztowo też wyjdzie słabo.
Ja bym jednak szedł w Moglice. To przecież nie kosztuje majątku (o wiele mniej niż tokarka). Poza tym potrzebujesz tylko małą ilość. Fakt, nie da się kupić małej ilości. No ale można kupić z kimś na spółkę.

Lutowanie nie musi być na pełną długość wystarczy na obu końcach na głębokość podobną do długości ewentualnych tulejek pozatym nie ryzykuję zniszczenia bezpowrotnego suportu. Co do frezera to nie mam w zasięgu takiego o odpowiednich kwalfikacjach a ten z którym to konsultowałem powiedział że że mam wygórowane wymagania i to się nie da tak zrobić jak oczekuję.

Hej.
Skoro masz " parcie " na lutowanie to próbuj - a nóż się uda.
Tylko jak ten rozwiertak nastawny będzie to zbierał ?
Przecież po lutowaniu to takie garby , doliny powstaną.
Widać mam inne standardy wykonania
pzd.