Strona 1 z 2

Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 12 lis 2022, 14:30
autor: MrKsawery
Cześć! :wink:

zwolniło mi się trochę miejsca i podniecony wątkami z forum postanowiłem kupić OUS-1. Nabyłem ładny egzemplarz dość nowy z oryginalnym żółtym lakierem i toczyłem na nim już stal i aluminium.
Screenshot_20221112-142759__01.jpg
Screenshot_20221112-142833__01.jpg
Ten ładniejszy bez konika wyższe obroty

W aluminium nawet po 0.5-1mm zbiór szedł nieźle a w stali jako tako choć szedł wiór niebieskawy to chyba twardy kawałek? Potrzebowałem dotoczyć 150mm wałek z 22 na 20 na długości 8cm. męczyłem się strasznie, nawet lekkim zbiorem maszyna miała opory i wychodziło coś na wzór gwintu. pracowałem z konikiem, stal s355 ciągnięta.



Co jest nie tak z tą tokarką? Wrzeciono ma bicie 2 setki, podciągając klockiem drewnianym około 0.2mm. Na uchwycie jest bicie 2 dziesiątki, nie wiem jak zmierzyć osiowości i prostopadłość suportu. Mors wrzeciona ma bicie jakby duże l, chyba że tulejka redukcyjna nie jest dobrym odniesieniem.

Jak to jest z tymi OUS? widziałem filmy chińskich tokarek gdzie ludzie po odpaleniu lecą idealny detal a tutaj taka jazda, to gniot czy mój egzemplarz ma problem?

Re: Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 12 lis 2022, 18:36
autor: RomanJ4
Luzy to nie wszystko, choć 0,2mm pod działaniem siły to już trochę jest, a przecież siła działa za każdym razem w trakcie skrawania, dlatego jednym z pomiarów statycznych(bez obrotów) jest pomiar bicia pod naciskiem siły(bocznej). Maszyna wpadała w drgania?(chociaż zdjęcia tego nie potwierdzają)
Ale to jeszcze nie musi być jedyna przyczyna, jakim nożem toczyłeś(najlepiej zdjęcie, symbol), jakiej geometrii ostrza, promień naroża, jak ustawionym do osi, itd.
Bo patrząc na powierzchnię podejrzewam, że na ostrzu tworzyły się urywające się narosty, stąd bruzdy i przyklejone do powierzchni "dropy" kiedy narosty się urywały.
Poza tym niektóre miękkie gatunki stali też mają niezbyt dobrą skrawalność i potrafią dać taki efekt, zwłaszcza przy zastosowaniu niezbyt szczęśliwej do ich skrawania geometrii noża.
Nie wiem czy widziałeś ten film, ale warto go obejrzeć (najlepiej na pełnym ekranie), bo dobrze daje on wyobrażenie o tym jak w mikroskali ostrze skrawa metal, jakie tam zachodzą procesy i co tworzą, np narostów odpowiedzialnych za bruzdy w powierzchni, i ich urywanie którego efektem są "dropy" (zwróć uwagę na linię powierzchni za ostrzem w stosunku do hipotetycznej linii poziomej do wierzchołka ostrza którą moglibyśmy do niej przyłożyć)...

Re: Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 13 lis 2022, 21:42
autor: MrKsawery
Dziękuję za odpowiedź i przesłany film, wynika dużo z kąta natarcia tak na prawdę, wydaje mi się że robiłem to zbyt ostro, jutro ponowie próbe i pokaże efekt.

A co do samego luzu i bicia, rozumiem że ten luz po naciskaniu drewnianą belka wynika z małej sztywności lub łożyska są do wymiany? A bicie uchwytu to raczej słaba tarcza zabierakową, czy jest sens walczyć z tymi dwiema dziesiątkami i robić nową tarcze do uchwytu?

Może inaczej czy w ogóle da się na OUS zrobić tak piękny efekt, jak na większych tokarkach?

Re: Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 15 lis 2022, 10:30
autor: RomanJ4
MrKsawery pisze:A co do samego luzu i bicia, rozumiem że ten luz po naciskaniu drewnianą belka wynika z małej sztywności lub łożyska są do wymiany?

Niekoniecznie do wymiany, zazwyczaj wystarczy wyregulować. A jakiś uchyb wrzeciona pod naciskiem siły to ma praktycznie każda tokarka, nawet te produkcyjne. Należy tylko dążyć do tego by mieścił się w rozsądnych granicach, i stosować takie metody i narzędzia obróbki by nie odgrywał on roli, W praktyce - takie geometrie ostrza i parametry obróbki by opory skrawania na danej maszynie były możliwie jak najmniejsze.
MrKsawery pisze:Może inaczej - czy w ogóle da się na OUS zrobić tak piękny efekt, jak na większych tokarkach?
Oczywiście, że można, na jeszcze mniejszych tokarkach ludzie robią cuda, należy tylko, jak napisałem wyżej, dostosować technikę wykonania do możliwości maszyny i... uzbroić się w cierpliwość, bo doświadczenia nie można nabyć z książki. (choć odrobina znajomości teorii jest zawsze pomocna).
A praktycznie w Twoim przypadku z uwagi na możliwości, sztywność, i (co też ważne) masę OUS-a powinieneś stosować o ile to możliwe noże z dodatnią geometrią ostrza by minimalizować maksymalnie opory skrawania (i potencjalną tendencję do wpadania w drgania, choć na Twoich zdjęciach detali chatteru* na drugim zdjęciu nie zauważyłem, na pierwszym jest po lewej wałka)
MrKsawery pisze:A bicie uchwytu to raczej słaba tarcza zabierakową,, czy jest sens walczyć z tymi dwiema dziesiątkami i robić nową tarcze do uchwytu?

Moim zdaniem nie ma takiej potrzeby, choć dążenie do doskonałości jest jak najbardziej pożądane.
Bicie detalu(wałka) zamocowanego w uchwycie może zależeć od co najmniej 2 przyczyn zależnych od uchwytu - bicia samego korpusu, który jest zależny od uchybu na zamku zabieraka/zamku wrzeciona, albo niedokładności mocowania w szczękach(bicie szczęk), lub obu na raz.
Dlatego zanim przystąpisz do jakiegokolwiek działania powinieneś określić o który chodzi, chyba, że już to zmierzyłeś.
Zresztą, poza bardzo precyzyjnie wykonanymi, ale i bardzo drogimi uchwytami np polskiego Bisona, japońskiej Kitagawy, czy niemieckiego Rohma, większość popularnych uchwytów nawet fabrycznie nowych ma już nieznaczne bicie w szczękach. Wynika to z tego, że przecież do przesuwania szczęk potrzebny jest pewien luz między częściami, i to jest normalne.
Ale dla większości operacji tokarskich jak toczenie detalu z surowego materiału bicie uchwytu nie ma praktycznie żadnego znaczenia, bo i tak tworzymy nową powierzchnię do wypadkowej osi obrotu(tzw. osi toczenia).
Co innego gdy chcemy zatoczyć nową powierzchnię odsadzenia w stosunku do tej za którą mocujemy detal (np zatoczyć czop w gotowym wałku, itd), wtedy oczywiście ogólna wielkość bicia uchwytu/szczęk przeniesie się na nową powierzchnię, która tym samym będzie biła o taką samą wielkość jak biocie uchwytu. Tyle, że znowu tolerancja wymiarów praktycznie większości wykonywanych detali pozwala na taką wielkość uchybu.

Są takie dwie stare tokarskie maksymy które warto sobie zapamiętać:
1 - Detal do wykonania danego zabiegu(obróbki) mocujemy w uchwycie zawsze najkrócej jak się tylko można, przy czym im większa średnica tym krócej, a długie daleko wystawione detale podpieramy kłem.
2 - Przetoczony przedmiot zamocowany w uchwycie tak długo będzie idealnie współosiowy(do osi obrotu), dopóki go nie odmocujemy !
Ta druga odnosi się do omawianego zagadnienia - w skrócie - każde mocowanie w uchwycie wprowadza mniejsze czy większe bicie do zaciskanej powierzchni, i to normalne.

A jak już potrzebujemy precyzyjnie zamocować detal bez bicia, to:
- albo mocujemy go w uniwersalnym uchwycie z niezależnym nastawianiem szczęk, wtedy możemy czujnikiem ustawić "0" bicia,
- albo mocujemy w kłach jeśli są nakiełki np długie wałki,
- albo np w uchwycie z tulejami zaciskowymi np 5C lub ER (gdy są to pręty od ⌀1÷25mm).
Dlatego uważam, że nie ma takiej koniecznej potrzeby by robić idealny uchwyt. Zresztą Twoja tokarka sztywnością nie grzeszy, i nawet najbardziej precyzyjny uchwyt niewiele tu zmieni.
Trzeba tylko po prostu brać to pod uwagę planując konkretne operacje na konkretnym detalu.
Ale oczywiście daleki jestem od odradzania koledze modyfikacji jeśli tak zdecydujesz.


* - Zjawisko wpadania obrabiarki/narzędzia/materiału w drgania w wyniku działania różnych przyczyn(szerokie zagadnienie)..
tokarka-360x1000-drgania-halas-t113301.html


wplyw-dlugosci-wystawienia-materialu-na ... 02920.html (tu pokazano to zjawisko i sposób na zapobieganie - balans obrotów, niestety możliwy tylko w maszynach CNC

do poczytania...
https://pfmrc.eu/topic/78625-techniki-t ... zu/page/3/

Re: Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 15 lis 2022, 12:30
autor: MrKsawery
Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź. Co do mojego uchwytu to bicie jest na poziomie 2 dziesiątek a nawet 3 bo nie wiem czy liczyć plus minus czy od wartości maksymalnej do minimalnej z czujnika zegarowego. Wydawało mi się że te 0,2mm to już dość dużo i żeby splanować ten zabierak lub kupić nowy prefabrykat i go obrobić na tej tokarce.
RomanJ4 pisze:
15 lis 2022, 10:30
Niekoniecznie do wymiany, zazwyczaj wystarczy wyregulować. A jakiś uchyb wrzeciona pod naciskiem siły to ma praktycznie każda tokarka, nawet te produkcyjne. Należy tylko dążyć do tego by mieścił się w rozsądnych granicach, i stosować takie metody i narzędzia obróbki by nie odgrywał on roli, W praktyce - takie geometrie ostrza i parametry obróbki by opory skrawania na danej maszynie były możliwie jak najmniejsze.
Jak można wyregulować tarczę zabierającą z biciem dwie trzy dziesiątki?

Spróbuję jeszcze tymi nożami podziałać więcej i dam znać jak to wychodzi. W przypadku kła mam chyba brak osiowości tzn gołym okiem pewnie jest dobrze, albo toczy mi stożek bo im bliżej uchwytu tym zbiór mi się zwiększał minimalnie. Albo luzy na suporcie.

Wkurzyłem się tym trochę i zastanawiam się nad zakupem tokarki LD550 używanej lekko przerobionej z silnikiem powiększonym do 1,1kW oraz falownikiem w cenie OUS. Sprzedający kupił większą maszynę i pokazywał efekty toczenia, ma tam uchwyt 125 i nawet duże elementy obrabiał. Podobno bicie na zabieraku jest 2 setki podobnie niewiele na uchwycie, jedynie łoże nie jest chyba idealne po robi lekki stożek 1 setka na centymetr. Proszę o poradę bo w weekend chcę jechać po tą tokarkę, czy ten model LD550 przerobiony na falownik będzie lepszym wyborem? Na co zwrócić uwagę przed zakupem?

Re: Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 15 lis 2022, 13:57
autor: RomanJ4
MrKsawery pisze:jedynie łoże nie jest chyba idealne po robi lekki stożek 1 setka na centymetr. Proszę o poradę bo w weekend chcę jechać po tą tokarkę, czy ten model LD550 przerobiony na falownik będzie lepszym wyborem? Na co zwrócić uwagę przed zakupem?

To może wynikać z dającej się skorygować rozbieżności osi wrzeciona i łoża, ale bez szczegółowych danych nie sposób zdiagnozować.
Obrazek
tokarka-1m61-ciagnie-stozek-nierowno-to ... 24-20.html

Zwrócić uwagę na
- kompletność kół zmiennych gitary(do gwintów),
- czy ma podtrzymki stała i ruchomą(o ile były w zestawie fabtrycznym, bo nie zawsze są),
- czy żeliwo łoża i wrzeciennika nie popękane a pryzmy łoża nie pozbijane, nie ma rdzy
- czy wrzeciono na luzie chodzi bez zacięć,
- a jak się da, to bicie stożka gniazda wrzeciona, jego stan,
- czy wszystkie biegi sprawne,
- czy przy kręceniu ręką przekładni wrzeciona (oraz na biegu silnikowym) nie stuka uszkodzony ząb koła skrzyni,
- czy śruba pociągowa kręci, a zamek śruby zamyka się bez zacięć(posuw wzdłużny), i bez nadmiernych luzów wzdłużnych(zamknąć na postoju),
- sprawdzić tuleję konika (ruch, stan gniazda Morse'a, blokowanie)
- pokręcić pokrętłami sań poprzecznych i narzędziowych czy śruby nie krzywe, a szufladki chodżą bez jakiegoś dużego oporu (ale to może zależeć też od regulacji listew jaskółek sanek),
czy imak narzędziowy obraca bez problemu, i jego stan

To tak chyba z grubsza wszystko...

Dodane 18 minuty 23 sekundy:
MrKsawery pisze:Jak można wyregulować tarczę zabierającą z biciem dwie trzy dziesiątki?
Tu trzeba systematyki. Każde sprawdzanie trzeba zacząć od bazy odniesienia na którą musimy być pewni, bo inaczej wyciągnąć można fałszywe wnioski co do dalszych pomiarów. I pogubić się w ich interpretacji jak np zaczniesz podtaczać zamki, a tu luz łożysk wrzeciona nie wyregulowany.
Czasem się zdarza, że to nie zamek zabieraka bije, tylko wrzeciono ma luzy na łożyskach, i po regulacji maleje lub znika.
Tak więc zacząć trzeba od luzu łożysk i zamka wrzeciona. Jak wyregulujesz łożyska, to masz pewną bazę do dalszych kroków.
Łapiesz o co chodzi ? (to nie mądrzenie z mojej strony, tylko dość częsty błąd chcących zmodernizować swoje obrabiarki)

Re: Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 15 lis 2022, 14:37
autor: tuxcnc
RomanJ4 pisze:
15 lis 2022, 13:57
Obrazek
Podobnym i niestety częstym problemem w chińszczyźnie jest też zła wysokość konika.

Re: Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 15 lis 2022, 14:49
autor: RomanJ4
Prawda, ale to da się naprawić.

Re: Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 15 lis 2022, 19:54
autor: MrKsawery
Dziękuję za cenne porady odnośnie badania kupnej tokarki, jakiś czas szukałem TSB20 ale ta chinka mi jakby lekko lepsze parametry oczywiście sztywność nieporównywalna a te ceny.. szalone tych TSB20.

Udało mi się osiągnąć lepszy efekt. Pokaże jak założyłem nóż i jaki:
IMG_20221115_160932.jpg
No i tym sposobem niezależnie jaki nóż starałem się zrobić najmniejszy kąt natarcia, pomijam katy samego noża. No i efekt wyszedł lepszy
IMG_20221115_193049.jpg
IMG_20221115_193044.jpg
Tulejka chyba z nierdzewki ( nie za mocno przyciąga magnes) wyszła super ale to planowanie średnicy a na długości aluminium dość ładnie a ta stał cięgle źle i nie wiem co jest, robiłem to tak samo. Zmniejszyłem bardzo posuw, bardzo wolno kręciłem i efekt jest lepszy.
Oczywiście jak wałek jest za długi (nawet 8-10cm) to nie da się bez konika bo od razu dostaje bicia. Jak idealnie zrobić nakiełek? Na czujnik ustawić w uchwycie i delikatnie wjechać nawiertakoem czy raczej powinna być podtrzymka?

Re: Tokarka OUS-1 bicie luzy i jakość toczenia, jak to z tym jest

: 15 lis 2022, 21:57
autor: RomanJ4
Efekt rzeczywiscie lepszy ale nóż NNBe (ISO6) z lutowana płytką który zastosowałeś to praktycznie surówka do samodzielnego doszlifowania (zerowy kąt powierzchni natarcia który spiętrza wióry, itd). Zaszlifuj jego powierzchnię natarcia na stołowej szlifierce (najlepiej ze ściernicą z węglika krzemu 99C -czarna, 98C-zielonkawa, 38C, itd), w taki kształt robiąc wzdłuż głównej krawędzi skrawającej łezkowaty w przekroju rowek wiórowy, a powierzchnia będzie jeszcze lepsza.
Obrazek

filmy i opis jak to zaszlifować to znajdziesz tu:


https://pfmrc.eu/topic/60403-frezowanie ... y-romanj4/ (gdzieś pod koniec, z opisem dlaczego taką a nie taką ściernicą)
ostrzenie-nozy-home-made-t20845.htmlostrzenie-nozy-home-made-t20845-50.html