MlKl pisze:Blacha 15 mm jest wiotka jak papier w takim zastosowaniu. Podobnie wałki 25 mm. Cudów nie ma. Na twoim miejscu poszukałbym na złomie jakiejś solidnej podstawy - np blok, albo głowica od dużego silnika. Na to bym dał płaską blachę, a pomiędzy wózkiem Z-etki a blachą dałbym solidny ślizgacz. Wtedy suport jeździłby po sztywnym podłożu, wałki by go jedynie prowadziły.
A najlepiej wywalić wałki, a dać wózki i szyny - inna jakość od razu. U mnie została jeszcze jedna jaskółka w osi X i nie mogę się doczekać chwili, w której ją pożegnam.
Też chętnie pozbyłbym się tych wałków, mam wałki podparte 20 i łożyska w oprawach z kasowaniem luzu ale nie wiem czy jest sens wogóle z zuchem kombinować, nic do niego nie mam ale dla mnie udręką jest wrzeciennik z przelotem 10 mm. Jak toczyłem tą śrubę do osi X to zamiast ją poprostu złapać w szczęki i przetoczyć koniec musiałem nieźle kombinować, z tą do osi Z niestety się tak już nie uda i będę musiał inaczej drutować. Co do podstawy do jeszcze pomyślę, moze jakiś ceownik byłby lepszy.
Andrzej 40 pisze:...
Drgania są raczej wynikiem luzów wrzeciona i od noża do łoża (sie rymło

). Przedni wałek jest pełny, tylny wydrążony. Wałek pełny będzie miał niewiele wiekszą sztywność od wydrążonego (ale nie całkowicie

), zobacz w jakiejś księdze rozkład sił w przekroju i ugięcie wałka podpartego w 2 miejscach.
Jaki masz silnik i ile wynosi to "trochę'" skrobnięcia? Nie zapomnij, że ta tokarka była zaprojektowana do pracy z silnikiem
180W .
Silnik mam nadal orginalny ale przygotowałem już 1,1 KW z falownikiem 750W i tym to będę pędził. Co do tego "trochę to ciężko powiedzieć bo te podziałki na korbkach są powycierane i obracają się w kółko dlatego zbieram minimalny wiórek i jak mi się troszkę więcej przekręciło korbkę to zaczynała glupieć.
grzes_rupinski1 pisze:A jakiego noża używasz.
W takich maszynkach najlepiej sprawdzają się nożyki z hss .
Tępy, surowy nóż do obróbki zgrubnej też nie pomaga.
Generalnie nastawiam się na nożyki ostrzone ze stalek hss ale jeszcze nie zdążyłem podpiąć szlifierki, nie miałem na czym ostrzyć więc testy prowadziłem z nożem z lutowaną płytką.
Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie