Przeglad TSB 16

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

felipe
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 10
Rejestracja: 23 kwie 2011, 11:25
Lokalizacja: Warszawa

#21

Post napisał: felipe » 10 maja 2011, 01:07

witam wszystkich.
odświeżam trochę ten wątek, gdyż zostałem niedawno posiadaczem tokarki TSB 16 i jest w niej kilka rzeczy do poprawy. jako, że jestem zupełnie początkujący, mam nadzieję, że koledzy tutaj mi pomogą. zapoznałem się już z dtr-ką jednak kilka kwestii nadal jest dla mnie niejasnych. w tokarce oprócz drobnych mankamentów, jak odpadająca dźwignia zmiany trybu toczenia i nacinania gwintów czy spory luz na pokrętle ręcznego przesuwu suportu wzdłużnego przy zmianie kierunku, nie działa też włączanie śruby pociągowej. poruszanie dźwignią z prawej strony suportu nic nie daje. poprzedni właściciel twierdzi, że brakuje jakiejś sprężynki która dociska dźwignię ale nie wiem zbytnio o co chodzi. nie wiem też jak miałbym się dostać do środka, aby obejrzeć sobie ten mechanizm. czy wiąże się to z koniecznością zdejmowania całego suportu i śruby pociągowej?
w dtr-ce jest napisane, że mechanizm posuwu ręcznego wyłącza się przez wyciągnięcie do oporu pokrętła. u mnie jest tam jakiś luz (pare mm) ale to chyba nie o to chodzi? gdy śruba się kręci to pokrętło kręci się razem z nią ale suport stoi w miejscu. natomiast próba wychylenia tej dźwigni z prawej strony suportu do góry powoduje tylko, że słychać jakieś zgrzyty. nie chciałbym czegoś tam pokruszyć dlatego zwracam się z prośbą o jakieś porady i sugestie.



Tagi:

Awatar użytkownika

MAAK
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 409
Rejestracja: 10 wrz 2004, 09:40
Lokalizacja: Kielce

#22

Post napisał: MAAK » 10 maja 2011, 10:31

Jak chce Kolega mieć naprawdę spokój z posuwem ręcznym ( po śrubie ) to proponuje wywalić tą zębatkę na złom, już pisałam o tym wcześniej, są zdjęcia jak ja to zrobiłem
Oczywiście jak maszyna jest stara trzeba pousuwać te wszystkie luzy, ja wymieniałem jeszcze wszystkie łożyska na wrzecionie
Pompa tłoczkowa mało pewnie smaruje też wylądowała na złomie, zamontowałem osobną pompę zębatą
Przekładnia na zmianę pasków też wymontowana na rzecz falownika
Imak zdjęty - zdjęcia w mojej galerii


felipe
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 10
Rejestracja: 23 kwie 2011, 11:25
Lokalizacja: Warszawa

#23

Post napisał: felipe » 10 maja 2011, 11:24

no właśnie nie mogłem znaleźć tych zdjęć w albumie. na razie większe przeróbki wolałbym odłożyć na czas gdy już co nieco zapoznam się z maszyną, natomiast chciałbym wiedzieć, w jaki sposób dostać się do tego mechanizmu załączanego dźwignią po prawej. rozumiem że działa on niezależnie od tej nieszczęsnej mosiężnej zębatki posuwu ręcznego? może ktoś ma zdjęcia gdy sam grzebał w skrzynce suportowej. czy żeby się tam dostać muszę zdjąć śrubę pociągową i cały suport?

Awatar użytkownika

MAAK
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 409
Rejestracja: 10 wrz 2004, 09:40
Lokalizacja: Kielce

#24

Post napisał: MAAK » 10 maja 2011, 14:13

Ta dźwignia po prawej to zatrzask, zamek do toczenia z posuwem maszyny, z lewej ma taki bolec który wyłancza posuw
Jak się zrobi taki opór ( Zacisk ) regulowany na łożu z lewej strony to masz wyłączanie posuwu automatycznie w tym miejscu co go przykręcisz , czyli planujesz np, wałek od prawej do lewej (śruba w lewo) dochodzi do oporu (zacisk ) i go wyłancza, cofasz nuż do tyłu zmieniasz obroty śruby w prawą załączasz tą dźwignię ( zatrzask ) i cofasz automatycznie do tyłu i dalej tak samo toczenie w lewo
Jak zatrzask jest nie załączony powinna działać korbka ręczna, lecz ta zębatka nie za bardzo chce się łączyć z tą śrubą, lub śruba sie odgina i przeskakuje, dodatkowo nie może być luzu na śrubie co powoduje wyskakiwanie i niszczenie zębów
Trzeba odkręcić śrubę i z góry śruby nimbusowe, tam powinna być taka sprężyna i kulka no i dwie połówki nakrętki mosiężnej
Od spodu jest regulacja tego zamka
To musi być tak wyregulowane aby załączoną dźwignię wyłączył ten bolec z lewej , wtedy wygodniej sie toczy


felipe
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 10
Rejestracja: 23 kwie 2011, 11:25
Lokalizacja: Warszawa

#25

Post napisał: felipe » 10 maja 2011, 18:35

ok, już rozumiem na czym polegała zamiana tej zębatki od ręcznego posuwu. dodał kolega listwę zębata. bardzo fajny pomysł, myślę że też coś takiego wykombinuję jak już nie będę mógł znieść tego luzu. na razie powalczę z tym zamkiem.

[ Dodano: 2011-05-11, 19:18 ]
jaki moduł ma ta listwa? 1 ,5? i ile ząbków ma zębatka?

zdjąłem dziś suport. co dziwne mosiężna zębatka i ta połówka nakrętki od automatycznego posuwu są w bardzo przyzwoitym stanie. udało mi się coś tam podregulować wypoziomowanie tej pół nakrętki taką śrubką której nie ma w dtr-ce. jednak śruba którą reguluje się siłę wyłączającą posuw jest podmieniona na zwykłą i nie ma tam chyba tej sprężyny. od góry nie udało mi się jednak zajrzeć. odkręciłem wszystkie śruby ampulowe u góry ale góra ani drgnie. coś ją jeszcze trzyma?

w każdym razie gdy trzymam ręką dźwignię do góry to działa posuw automatyczny.

niestety odkryłem też, że zerwany jest gwint na końcu śruby pociągowej przez co nie możliwe jest kasowanie jej luzu. będę musiał nagwintować tę końcówkę.

z innych ciekawostek na wałku silnika są tylko dwa koła pasowe. brak tego największego, przez co prędkość maksymalna to 1120 obrotów/min

chyba muszę się przejść do jakiegoś zakładu i podpytać doświadczonych tokarzy, bo każde moje odkrycie, rodzi kolejne pytania. jak pisałem jestem początkujący.

[ Dodano: 2011-06-15, 19:43 ]
od jakiegoś czasu w wolnych chwilach remontuję sobie tokarkę tsb-16.
pomimo roku produkcji 1987 i pochodzenia ze szkoły zawodowej wygląda fatalnie.
jak na razie trzeba było naprawić gwint na końcu śruby pociągowej pod nakrętkę kasującą luz wzdłużny, a na dniach będę dorabiał brązową półnakrętke od zamka posuwu automatycznego.
pompę tłoczkową też chyba czeka wymiana.
no ale najważniejsze.
pomiar na tarczy zabierakowej wykazywał dość duże bicie w jednym miejscu, więc postanowiłem pomierzyć na samym wrzecionie.
czołowo wychodzą dwie setki bicia a promieniowo (przystawiłem czujnik pod kątem prostym do stożkowej powierzchni) wychodzi 4 do 5 setek.
jako laik pytam czy to są spore odchyłki. czy powinienem spróbować skasować jakiś luz na łożysku czy też dać z tym sobie spokój.
docelowo chciałbym założyć uchwyt czteroszczękowy z niezależnym ustawianiem szczęk. tutaj też pytanie czy brać 125mm czy może 160mm uchwyt.

kolejna sprawa to luz na suporcie wzdłużnym. w dtrce jest mowa o skrobaniu płaszczyzn stykowych listew które się znajdują w czterech rogach sań suportu.
u mnie jest tak, że w lewym rogu ta listwa wogóle nie styka się z łożem przez co czuć luz gdy poruszać suportem góra dół. czy ktoś mógłby mi wyjaśnić co z tym zrobić?

z góry dziękuję za wszelkie uwagi i pomoc w tym temacie.

[ Dodano: 2011-06-17, 10:11 ]
przeglądając wątek o tokarce tsa 16 natknąłem się na bardzo pomocny post kolegi BYDGOST w którym pokazane jest na zdjęciach co należy skrobać aby zlikwidować luz.

mimo wszystko nadal czekam na jakiekolwiek uwagi dt tematu.

zabierak na mojej maszynie ma inny numer seryjny niż reszta, co myślę jest przyczyną sporego bicia.
czy pomimo bicia wrzeciona, mogę przetoczyć/zeszlifować ten zabierak aby zlikwidować te odchyłki?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”