Napęd śruby do NuTool
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 29
- Rejestracja: 30 paź 2007, 07:39
- Lokalizacja: Pogorzela
@Asza PL...
Poruszyłeś bardzo ciekawy aspekt sprawy....
Rzeczywiście , sprawa czasu startu , a już szczególnie zatrzymania posuwu może być dość krytyczna.
Ja planuję robić gwinty na najmniejszych obrotach NuToola ( chyba 170).
I w klasyczny sposób...
Czyli pierwsze przejście , zatrzymanie wrzeciona , zmiana kierunku obrotów ,
wycofanie noża , znów stop wrzeciona , przełączenie obrotów i start.
Czyli encoder , a tym samym silnik krokowy zawsze będzie startowała od
zerowej częstotliwości impulsów.
Wygląda na to , że najbardziej krytyczne będą duże skoki gwintu , de facto te najbardziej potrzebne.
Czy istnieje jakiś "niefalownikowy" sposób hamowania silnika ?
Jakieś przełączenie faz czy coś podobnego...?
Pozdrawiam Igor
Poruszyłeś bardzo ciekawy aspekt sprawy....
Rzeczywiście , sprawa czasu startu , a już szczególnie zatrzymania posuwu może być dość krytyczna.
Ja planuję robić gwinty na najmniejszych obrotach NuToola ( chyba 170).
I w klasyczny sposób...
Czyli pierwsze przejście , zatrzymanie wrzeciona , zmiana kierunku obrotów ,
wycofanie noża , znów stop wrzeciona , przełączenie obrotów i start.
Czyli encoder , a tym samym silnik krokowy zawsze będzie startowała od
zerowej częstotliwości impulsów.
Wygląda na to , że najbardziej krytyczne będą duże skoki gwintu , de facto te najbardziej potrzebne.
Czy istnieje jakiś "niefalownikowy" sposób hamowania silnika ?
Jakieś przełączenie faz czy coś podobnego...?
Pozdrawiam Igor
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
Można silnik podłączyć do styków przełącznych - wtedy przy załączaniu silnik podpięty jest do sieci a gdy stycznik puści uzwojenia silnika przełączone zostają na drugą parę ( trójkę ) styków na których wisi naładowany kondensator np 3000uF/450V ( dla silnika 0,37kW) który rozładuje się przez uzwojenia silnika natychmiast go zatrzymując - tak ok 0,5s. Oczywiście gdy ponownia załączymy silnik inna para stykó podaje napięcie przez opornik na kondensator pozwalając na ponowne jego naładowanie. Wadą rozwiazania jest konieczność wystarczająco długiego czasu kręcenia silnikiem tak aby kondensator w tym casie zdążył się naładować. Lub odpowiedniej mocy opornik i dioda pozwalający na stosunkowo udarowy prąd ładowania kondensatoraIgorpog pisze:Czy istnieje jakiś "niefalownikowy" sposób hamowania silnika ?
Bezpieczniejszy choć o kilka groszy droższy sposób to podawanie wyprostowanego prądu w kontrolowanym czasie - tak aby silnika nie przegrzać np przekażnik czasowy uruchamiany po każdym zatrzymaniu na czas np 0,3s i puszczajacy prąd nominalnydla danego silnika.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 29
- Rejestracja: 30 paź 2007, 07:39
- Lokalizacja: Pogorzela
Propozycja Qquaz'a wydaje mi się bardzo prosta w realizacji...
Wystarczy w NuTool zmienić tylko stycznik ( a może nawet nie , muszę sprawdzić )
i ładować kondensator z tych zestyków , które napędzają silnik.
Po wyłączeniu kondensator rozładuje się na uzwojeniu silnika ,
ale nie będzie już doładowywany podczas postoju silnika , bo silnik nie jest zasilany...
Sprytne....
:)
Pozdrawiam Igor
Wystarczy w NuTool zmienić tylko stycznik ( a może nawet nie , muszę sprawdzić )
i ładować kondensator z tych zestyków , które napędzają silnik.
Po wyłączeniu kondensator rozładuje się na uzwojeniu silnika ,
ale nie będzie już doładowywany podczas postoju silnika , bo silnik nie jest zasilany...
Sprytne....

Pozdrawiam Igor
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1743
- Rejestracja: 28 gru 2004, 23:56
- Lokalizacja: Rybnik
Kolego po co chcesz zatrzymywać wrzeciono ? Przecież jesl posuw nie będzie sprzęgnięty mechanicznie z wrzecionem to nie ma takiej potrzeby . Grunt to żeby posuw zatrzymał się w odpowiednim miejscu a wrzeciono się może krecic .

Chyba trzeba wycofac noz przed zmiana obrotow ?Igorpog pisze:Czyli pierwsze przejście , zatrzymanie wrzeciona , zmiana kierunku obrotów ,
wycofanie noża , znów stop wrzeciona , przełączenie obrotów i start.

Moj chomik
http://chomikuj.pl/skotisobek
http://chomikuj.pl/skotisobek
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 308
- Rejestracja: 06 sty 2007, 11:12
- Lokalizacja: Prowincia Golensici
Jeśli śruba ma być sterowana encoderem z wrzeciona to zachodzi konieczność zatrzymania wrzeciona i zmiany kierunku obrotów . Można by zrobić krańcówkę na łożu i nastawiać ją na koniec gwintu -jak suport dojedzie do niej przełączy obroty krokówki na przeciwne, ale czy wtedy synchronizacja z wrzecionem się nie popsuje?. A co z wycofaniem noża w czasie przejazdu powrotnego?. Może jednak zrobić typową sterowaną z Macha lub TURBOCNC tokarkę?. (2 silniki krokowe i pojedynczy sygnał z wrzeciona-startowy do gwintowania).
Gildemeister GDM42\4A
Już ten chomik mniej mi się podoba ale jest.
http://chomikuj.pl/AszaPL
i nowy filmik C6 CNC
Już ten chomik mniej mi się podoba ale jest.
http://chomikuj.pl/AszaPL
i nowy filmik C6 CNC
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 29
- Rejestracja: 30 paź 2007, 07:39
- Lokalizacja: Pogorzela
Panowie.. 
To ma być EMULACJA zwykłej skrzynki biegów czy jak to się tam nazywam.
Tylko zamiast kilku wajch będzie kilka przycisków.
Może kiedyś ... rozwojowo.. przekształci sie NyToola w maszynkę CNC...
Ale nie teraz... Na początek chcę zrealizować relatywnie prosty projekt.
Więcej nie dam rady... i logistycznie i finansowo...
A od czegoś trzeba zacząć... i to skończyć..
Jutro eksperymenty ze stycznikiem i hamowaniem..
kondensatory pasują ( sekcja ) z zasilaczy od PC
I dioda też...
Pozdrawiam Igor

To ma być EMULACJA zwykłej skrzynki biegów czy jak to się tam nazywam.
Tylko zamiast kilku wajch będzie kilka przycisków.
Może kiedyś ... rozwojowo.. przekształci sie NyToola w maszynkę CNC...
Ale nie teraz... Na początek chcę zrealizować relatywnie prosty projekt.
Więcej nie dam rady... i logistycznie i finansowo...
A od czegoś trzeba zacząć... i to skończyć..

Jutro eksperymenty ze stycznikiem i hamowaniem..
kondensatory pasują ( sekcja ) z zasilaczy od PC

Pozdrawiam Igor
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 275
- Rejestracja: 11 mar 2006, 06:08
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
skoti pisze:Grunt to żeby posuw zatrzymał się w odpowiednim miejscu a wrzeciono się może krecic .
A co gdyby zrobić tak jak proponuje Kol. skoti przy czym kłopotliwą synchronizację zrobić za pomocą kanału z enkodera? Wg mnie jest to najlepszy sposób praktycznie ułatwiający sprawę bo nie trzeba rozpędzać ponownie wrzeciona.
Pozdrawiam
"Skąd mam wiedzieć co to jest ja to tylko zbudowałem"
www.serwotech.pl
www.serwotech.pl
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2347
- Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
- Lokalizacja: Łódź
NIe bardzo to widzę - kondensator nie może być podpięty na stałe do zacisków silnika bo w czasie pracy wyleci w powietrze. Trzeba ładować go z zacisku silnika ale dołączać do uzwojenia osobnymi stykami. I raczej powinny być to styki tego samego stycznika więc chyba będzie wymiana aparatu.Igorpog pisze:ładować kondensator z tych zestyków , które napędzają silnik
[ Dodano: 2008-01-13, 13:05 ]
Będzie poprawka do propozycji z kondensatorem. Rozwiązanie proponowałem w oparciu o zastosowane u mnie ale z użyciem kondensatorów które zostały po demontowanym urządzeniu- 3300uF/450V i 6800uF/450V.( ten drugi lepiej hamował) Natomiast gdyby chcieć kupić odpowiednie to ich cena jest bardzo bliska falownikowi z allegro

Ale przekażnik czasowy i wyprostowany prąd stały podawany do silnika to koszt około 120 zł ( a można prosty schemat wydłubać za parę zł, więc jeszcze taniej - tak 40zł) czyli w zasięgu możliwości.