ous 1
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
hej !
fajny ten filmik - szczególnie podobają mi się dywagacje o pie...ciu młotkiem .
jakoś przy zmianie uchwytu w tokarce taka konieczność nie występuje .
ale metodą Czejenów co najmniej raz należy pie...nąć - chodzi po prostu o odczynienie złych czarów.
co też ludzie nie wymyślą.
może przy tej maszynie ( ostrzałka jakaś ) producent zaleca nap..nie młotkiem - kto wie ?pzd.
fajny ten filmik - szczególnie podobają mi się dywagacje o pie...ciu młotkiem .
jakoś przy zmianie uchwytu w tokarce taka konieczność nie występuje .
ale metodą Czejenów co najmniej raz należy pie...nąć - chodzi po prostu o odczynienie złych czarów.
co też ludzie nie wymyślą.
może przy tej maszynie ( ostrzałka jakaś ) producent zaleca nap..nie młotkiem - kto wie ?pzd.
Mane Tekel Fares
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1361
- Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
- Lokalizacja: Okolice Łodzi
Zdziwił byś się jak nie raz ludzie traktują maszyny. Ostatnio kupiłem sobie tokarkę TUB25. Uchwyt miała pokryty powierzchownie rdzą. Jak zacząłem go czyścić to się rozczarowałem śladami młotka na jego powierzchni. Widać ktoś "yntelygentny" pracował na tej tokarce. Co ciekawe maszyna jest z narzędziowni z Polfy ale nie wiadomo gdzie wcześniej pracowała więc trudno wyrokować.... Jeden plus że złe czary odczynione chyba na 200 lat w przód




-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1962
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
A w jaki sposób wyciągniesz uchwyt stożkowy ze stożka wrzeciona? Poprosisz i wyjdzie? Są maszyny, które mają do tego specjalne "mechnizmy" ale np. taki OUS-1 ich nie ma i jak najpierw uchwyt dociągniesz szpilką to siedzi tak, że łapa tego nie ruszysz. Próba kręcenia kluczem nakrętkę uchwytu aby się on poluzował też nic nie daje a dodatkowo nakrętka się zakręci tak, że nie ma jak jej później odkręcić. Inne pomysły mi nie przychodzą do głowy.
W Ws-15 jest nawet specjalny otwór na pier... młotkiem poprzez jakiś klin.
Jeśli chodzi o uchwyt tokarski to wspomniany już OUS-1 ma gwint na wrzecionie i uchwyt się na niego po prostu nakręca a co za tym idzie później go się odkręca nawet nie stosując dużej siły.
W Ws-15 jest nawet specjalny otwór na pier... młotkiem poprzez jakiś klin.
Jeśli chodzi o uchwyt tokarski to wspomniany już OUS-1 ma gwint na wrzecionie i uchwyt się na niego po prostu nakręca a co za tym idzie później go się odkręca nawet nie stosując dużej siły.
czilałt...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Polecam ściągacz do łożysk zaczepiony za nakrętkę kół pasowych i wyciśnięcie przez trzpień ściągający po lekkim wyluzowaniu. Jeśli nie to po naprężeniu można lekko puknąć śrubę ściągacza i puszcza. To powinien być oryginalny trzpień, nie nagwintowany pręt z metra.upanie pisze: Są maszyny, które mają do tego specjalne "mechnizmy" ale np. taki OUS-1 ich nie ma i jak najpierw uchwyt dociągniesz szpilką to siedzi tak, że łapa tego nie ruszysz. Próba kręcenia kluczem nakrętkę uchwytu aby się on poluzował też nic nie daje a dodatkowo nakrętka się zakręci tak, że nie ma jak jej później odkręcić. Inne pomysły mi nie przychodzą do głowy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Hej !
Alvar4 - nadal nie pojmuję konieczności napie - itd. młotkiem w uchwyt.
przecież jak mam zamek dobrze dopasowany to nie ma sensu - a jak mam źle dopasowany to jak tu toczyć ?
w każdej chwili może się " odpasować " i po robicie.
a jak ludzie traktują maszyny to niestety wiem.
jak tokarka wróciła z remontu to była złamana na pół - właściwie pęknięta.
i na takiej musiałem toczyć .
i łożyska spawane widziałem i wiele jeszcze bardziej okrutnych rzeczy.
pzd.
Alvar4 - nadal nie pojmuję konieczności napie - itd. młotkiem w uchwyt.
przecież jak mam zamek dobrze dopasowany to nie ma sensu - a jak mam źle dopasowany to jak tu toczyć ?
w każdej chwili może się " odpasować " i po robicie.
a jak ludzie traktują maszyny to niestety wiem.
jak tokarka wróciła z remontu to była złamana na pół - właściwie pęknięta.
i na takiej musiałem toczyć .
i łożyska spawane widziałem i wiele jeszcze bardziej okrutnych rzeczy.
pzd.
Mane Tekel Fares
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 13
- Posty: 1962
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
Strasznie to niewygodne bo ta strona wrzeciona jest dosyć wysoko i zakładanie tam ściągacza i kręcenie nim jest upierdliwe a czasami i tak trzeba puknąć. Bez przesady, jak puknę jeden albo trzy razy lekko w śrubę to nic się nie stanie. Wszak pukanie to przyjemna czynnośćPolecam ściągacz do łożysk zaczepiony za nakrętkę kół pasowych i wyciśnięcie przez trzpień ściągający po lekkim wyluzowaniu. Jeśli nie to po naprężeniu można lekko puknąć śrubę ściągacza i puszcza.

Pukam w śrubę a nie w samą maszynę. Napier... w uchwyt to już barbarzyństwo i skrajna głupota. No ale ja w swoim ousie po zakupie również odkryłem ślady młotkowania.
A co za różnica? No może taka, że jak pier...lnąłbym za mocno to by się szpilka uszkodziła a nie gwint stożka uchwytuTo powinien być oryginalny trzpień, nie nagwintowany pręt z metra.

Nie wiem czy do OUS-a takie cudo występowało, może.
czilałt...
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 309
- Rejestracja: 20 cze 2014, 15:02
- Lokalizacja: Bielawa
Ja do swojego mam oryginalną szpilkę, jest to gładki pręt z gwintem na końcach. Od strony dokręcania ma na trwałe zanitowaną sześciokątną główkę do kontrowania ( i młotkowania) no i nakrętkę do dokręcania. Szpilka budowlana by to zastąpiła bez problemu.
Na zdjęciu poniżej na samym przodzie ją widać.

Na zdjęciu poniżej na samym przodzie ją widać.

Ostatnio zmieniony 19 maja 2017, 16:02 przez allegromtn, łącznie zmieniany 1 raz.