Wchodzę rano do garażu wkręcam pręt dojeżdżam koniem wysuwam piniole dociskam i blokuje i dup wajcha w ręce robię oczy jak 5 zł bo rano serek topiony wcinałem i taka siła.
Kukam zioram i według moich ustaleń to w pinioli jest taka lekka pseudo jaskółka se myślę zrobię to po mojemu chciałem do konia przyspawać nakrętkę i wkręcać pokrętło co się okazało chińska stal i za boga przyspawać nie mogę czy ktoś spawał konia w tej tokarce jeśli tak to czym?
Ewentualnie proszę o porady jak to naprawić by działało i jakoś wyglądało.
Urwana blokada pinioli konika
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Korpus konia to zapewne żeliwo (albo rzadziej staliwo) i przyspawać stal do niego normalną elektrodą raczej się nie uda. Możesz spróbować kolego starej sztuczki z owinięciem elektrody drutem miedzianym, choć gwarancji na trwały spaw nie ma przy spawaniu bez wstępnego rozgrzewania materiału, bo zależy on w dużej mierze od naprężeń powstających w żeliwie podczas stygnięcia jeziorka. Ale spróbować można..
Zdjęcia by się przydały do oględzin...
Zdjęcia by się przydały do oględzin...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 96
- Rejestracja: 01 sty 2012, 02:40
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Urwana blokada pinioli konika
Te kuce tak mają. Kwadrat z grubej blachy z nagwintowanym otworem po środku. W rogach 4 otwory. Przez te cztery otwory przykręcasz do konika (uprzednio nawiercony i nagwintowany koń). Chyba powinno działać - jeszcze nie robiłem ale nie wiem kiedy będę musiałrysmen pisze:dup wajcha w ręce

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 792
- Rejestracja: 04 lut 2008, 20:26
- Lokalizacja: Rzeszów
Witam. Zerknij tutaj https://www.cnc.info.pl/topics89/przero ... 326,20.htm kolega Argus miał ten sam problem.