Strona 1 z 1
tokarka CNC a korozja
: 28 cze 2018, 11:13
autor: qerc
Witam
Mam pytanie odnośnie obróbki detali na tokarce CNC z prowadnicami ślizgowymi.
Obrabiam detale które są wcześniej cięte na pile materiał to rura stalowa, niestety pokryta warstą
korozji która bardzo brudzi, nie są to jakieś płaty odpadające a raczej rudy pył.
Nasuwa się pytanie czy jeśli materiał nie jest brudny z piasku itp to mogę śmiało
zakładać na maszynę czy lepiej usunąć przez jakieś delikatne szlifowanie?
Re: tokarka CNC a korozja
: 29 cze 2018, 08:43
autor: cosmonet
Przetrzyj "szmatą" i do przodu. Szlifowanie, co ci przyszło do głowy. Najlepiej sprawdziło by się piaskowanie, he, he no i koszty.
Re: tokarka CNC a korozja
: 29 cze 2018, 09:17
autor: qerc
Dzięki poszedłem krok dalej przecieram całą rurę papierem ściernym ale to pracochłonne a mam ich dużo.
Szmatką jak przecieram to "rudy" i tak zostaje ale myślę że nie zaszkodzi to prowadnicom w maszynie.
Re: tokarka CNC a korozja
: 29 cze 2018, 13:38
autor: jasiu...
Nie, nie zaszkodzi. Jeśli chcesz, załóż na szlifierkę-ostrzałkę (taką przykręconą do ściany) szczotkę obrotową, taką na przykład:
https://szczotpol.pl/p/41/24/szczotka-t ... czowe.html i jedź, tylko maskę załóż i rób to na powietrzu, żeby wiatr zdmuchiwał to, co szczotką zdarłeś. Powinno iść szybciej, niż papierem.
Re: tokarka CNC a korozja
: 30 cze 2018, 15:49
autor: Vagabundo
Przepraszam za wpis, bo raczej moje poczynania z tokarkami były znikome, raczej byłem postawiony na stare dorywczo...
Więc pomysł może być totalnie głupi, jak sama idea detalu i rury bo może się okazać że to duże coś... no ale jeśli to nie koniecznie super duże nie można tej powierzchniowej rdzy zneutralizować w jakiejś kąpieli... może jeśli materiał jest cięty i przez jakiś czas czeka... Przecież są jakieś proste sposoby w sumie, prosty to zanurzenie w ropie - pewnie przy dalszej obróbce niebezpieczne ale przecież ocet powinien również zmiękczyć rdzę jakoś lub kwasek cytrynowy... takie tańsze sposoby, które powinny sprawić że ta warstwa może być mniej pyląca...
To nie jest pomysł doczyczący obróbki, bo pewnie jestem w błedzie ale interesowałem się jakimś prostymi sposobami pozbycia się rudej ale z narzędzi ręcznych, używałem kąpieli w kwasku a kolejnym sposobem było wykorzystanie WD-40 i przetarcie szmatą jak rudej nie było za dużo...
Może jest lepszy sposób niż moje, jednak kąpiel w kwasku trochę trwała... ale może jest dostępna inna chemia, którą możemy spryskać detal aby zmiękczyć rudą? Kiedy pracowałem na lakierni proszkowej, firma używała też kąpieli w kwasie solnym (jak się nie mylę)...