Witam
Sorry ale chwilę nie miałem okazji zaglądnąć.
Jasiu pytał czemu Rzeszów

, proste mieszkam w Rzeszowie.
Chwilę pracowałem w Szwajcarii, skąd się biorą te kwoty? stawka godzinowa dla cudzoziemca
zbliżona pewnie do minimalnej 32-34 franków na godzinę, jak Cię zatrudnią to zwykle chcą byś
pracował więcej niż 8 godzin, weekendy i niedziele płatne inaczej, więc równoważnik godzin koło 200
miesięcznie nie należy do wyjątku, bywały miesiące gdzie na konto wpływało 7200-7500 ale to już było
dość wyczerpujące. Mieszkanie płaciłem 600 na miesiąc, wydatki na jedzenie minimalne bo pracowałem
przy niemieckiej granicy i tam się zaopatrywałem. Wiele firm pośredniczących daje mieszkanie gratis,
więc można było odłożyć znaczne kwoty. Pracując z nadgodzinami nie ma gdzie wydać forsy

bo sklepy
są krótko czynne. Pozwolenie załatwiała firma pośrednicząca, po 90 dniach musiałem załatwiać dowód,
przy wjeździe szwajcarzy wiedzieli po co jadę więc chyba firma pośrednicząca zgłaszała powód wjazdu.
Jedyny problem którego nie rozwiązałem to kwestie składek na ZUS, Szwajcaria nie jest w Unii i nie wiem
jak i jakie papiery załatwiać by okres zatrudnienia był zaliczony w Polsce. Pracowałem przy ciężkich
pracach elektrycznych i jakby co to nie mam kontaktów na CNC, ale podejrzewam że stawki są wyższe
niż dla elektryka. Trzeba zwykle prześwietlić pośrednika, bo bywają różni, zdarzają się oszuści.
Po 90 dniach wymagane jest ubezpieczenie, ale nie zgłębiałem tego, w zależności od wariantu może
nieźle kosztować, na budowach pojawiają się ludzie ze związków, prawie wszyscy się do nich zapisywali.
Pozdrawiam