cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam. Pracuję jak operator( hh 530) , niedługo kończę studia i zamierzam uderzyć w dziedzinę programowania.
I mam w związku z tym 1 wątpliwość. Czy chcąc zostać programistą lepiej sie nastawić np. na 1 konkretne sterowanie i sie go uczyć ( bez względu na rodzaj obrabiarek) czy może lepiej nastawić sie na kilka sterowań ale każde pod dany typ maszyny np fanuc na 3 osie we frezarce, siemens na 5 osi itp.
Mam sporo materiałów ale nie wiem za bardzo czego sie uczyć.
Pytam bo często zauważam ze w ofertach pracy jest wzmianka: co do znajomości typu sterowania i kinematyki maszyny , którego ona dotyczy.

Optymalnie jest znac wiecej sterowan na roznych rodzajach maszyn. Ale na poczatek ucz sie tego na co jest najwieksze zapotrzebowanie. Na 5 osiowe maszyny tylko ludzie z duzym doswiadczeniem sie dostaja. Na poczatek dostaniesz robote na jakiejs uzywanej maszynie na pewno.

Kolego Kostner:

A powiedz mi jeszcze jaki jest przeciętny zakres obowiązków typowego programisty i od czego on zależy. Znam ludzi którzy siedzą już w tym trochę i niektórzy z nich robią wszystko " od A do Z"- tj od modelowania, poprzez ustawienie i wykonanie detalu. A inni zajmują sie tylko samym modelowaniem + technologia a resztę bierze operator.

Witam no jeszcze nie spotkalem sie z kims co prawda co tworzylby cala obrobke od podstaw, czyli robil projekt w CAD potem modelowal w np. Solid Works , wrzucal to np. do Cam czyli Mastercama a nastepnie schodzil na hale wrzucal program na maszyne ustawial i pracowal..no ale moze sie myle. Zasada na ogol jest taka ze np. technolog za pomoca powyzszego oprogramowania za pomoca konkretnego postprocesora tworzy program na dana maszyne a nastepnie operator ustawia i wykonuje detal. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze dobrze jest znac kilka sterowan, przyda sie to znaczaco np. jak bedziesz nawet chcial zmienic prace i pokazac w "nowej firmie co potrafisz" lub tez w swojej firmie pracujac na kilku obrabiarkach. Polecilbym do nauki dwa sterowania: Heidenhain I Iso np. te Fanukowskie, jest sporo producentow tych maszyn takze dosc czesto kraza one "w obiegu". W kazdym sterowaniu zasada jest ta sama zmieniaja sie jedynie oznaczenia danej komendy , i tak np. w ISO "G42" to frezowanie na prawo od materialu przeciwbiezne a w Heidenhain bedzie to juz oznaczenie "RR". Dobrze jest tez miec rozbudowana wiedze na temat cykli w danej obrabiarce bo w sumie wszystko mozna opisac krzywymi promieniami i np.. zakladajac dwie bazy na jednym detalu do kilku powierzchni ....a z drugiej strony po co sie meczyc jak mozna zrobic to wszystko kilkoma cyklami ktore oferuje nam producent maszyny. Czyli reasumujac wedlug mnie najlepiej sie nauczyc jednego systemu zaraz za nim drugiego...hheee i miec dostep do maszyn z jednym sterowaniem i drugim zeby dalej sie krztalcic i rozwijac. Ktos powie ale przeciez np. na Avii jest i Heidenhai i ISO to po co dwie maszyny jak mozna na jednej ...oczywiscie ma racje ale ogranicza sie do opisywania detali cyklami jednej masci a zaloze sie ze ktos kto pracowal np. na TNC 530 Heidi i Fanuc Dewoo wie jakie sa roznice w opisywaniu cyklami (grafika ..styl ..oznaczenia).
I jeszcze wazna bardzo wazna rzecz zeby pisac sporo z tzw. "palca" wtedy kazdy nasz blad musimy wychwycic a niejednokrotnie pomeczyc sie zeby go znalezc czyli....uczyc sie poznawac kombinowac. Nieraz mialem doczynienia z pracownikami ktorzy pracowali w innych firmach jako tzw. "klikacze" niby pracowal na numeryku a u nas musial sie uczyc od podstaw pisania programow na dany system bo nigdy w niego nie ingerowal.
Pozdro..

poverejay pisze:Witam no jeszcze nie spotkalem sie z kims co prawda co tworzylby cala obrobke od podstaw, czyli robil projekt w CAD potem modelowal w np. Solid Works , wrzucal to np. do Cam czyli Mastercama a nastepnie schodzil na hale wrzucal program na maszyne ustawial i pracowal..no ale moze sie myle.

Kolego w wielu malych firmach tak jest . U mnie dostajesz do reki rysunek i robisz wszystko od A do Z . Lacznie z dopilnowaniem pilarza zeby dobrze pociol material , podaniem listy narzedzi , plytek ktorych brakuje itd .

To może mi wyjaśnicie mi jeszcze jak mam rozumieć oferty pracy w stylu" programista fanuc/ heidenhain itp.
Tutaj konkretny przykład: http://www.pracuj.pl/oferty/1176298_content.html
Takich ofert jest multum , i w niektórych nie jest wymagana znajomość cad/cam, a wymagane wykształcenie wyższe.
Co ma znaczyć ta umiejętność programowania, lub tez znajomość sterowania?

Czy chodzi o kogoś, kto po prostu zna dialekt danego sterowania, oznaczenia funkcji, cykli i pisze z poziomu maszyny, czy w jakimś sofcie wspomagającym.( SmartTNC, Manual Guide), czy może jeszcze inaczej. Wiadomo ze z głowy można nadziergać jakiś programik, ale nie będzie to nic specjalnego( kieszeń, prosty kontur, wytaczanie i inne pierdoły).

Druga kwestia to to czy chcąc pracować w po studiach w CAMie( bo inaczej nie wyobrażam se pracy programisty), powinienem się nastawić na programowanie konkretnego typu maszyny( frezarka, drut, tokarka, laser itp).Interesuje mnie praca w narzędziowni np. przy wytwarzaniu oprzyrządowania( form, tłoczniki ,wykrojniki, matryce kuźnicze itp.).

Ostatnia kwestia to wybór odpowiedniego softu, pod kątem pracy w narzędziowni.
Wykładowca z mojej uczelni poradził mi żebym się szkolił, jakiego CAMu z dobrymi strategiami HSM, jako że ta metoda obróbki dominuje w branży oprzyrządowania.
Ale nie potrafił mi wskazać 1 konkretnego, gdyż jest ich poprostu zbyt dużo, a co kilka miechów wychodzi nowy program. Tak więc może pomożecie mi jeszcze w tej kwestii .

Z góry dzięki.

"Kolego w wielu malych firmach tak jest . U mnie dostajesz do reki rysunek i robisz wszystko od A do Z . Lacznie z dopilnowaniem pilarza zeby dobrze pociol material , podaniem listy narzedzi , plytek ktorych brakuje itd ."




OK moze tak i jest ale nie powiesz mi ze to jest efektywne , moze i wiecej kasy idzie na wieksza ilosc pracowanikow ale jak kazdy z nich zajmie sie tym co dobrze robi na okreslonym stanowisku z operacjami ktore ma wykonac to zupelnie inaczej niz to wszystko nalozyc na jedna osobe, bo to jest ogrom i natlok pracy. Zaczolem prace w malej firmie w ktorej fakt jak mowisz numeryki dopiero wchodzily, trzeba bylo wziasc material "pokroic" wrzucic na obrabiarke i robic o jakimkolwiek CAM-ie nikt jeszcze nie mowil. Obecnie jest kilkadziesiat obrabiarek tokarek , frezarek 4-5 osiowe , 11-jedenastoosowe tokarki z gory wrzucaja na maszyne z mastercama program i na dole robi dalej . Kazdy ma cos do wykonania kazdy ma swoj obowiazek i wie co robi. Pozdro..[/list]