Od czego zacząć? Szkolenie Operatora CNC

Tu możemy porozmawiać na temat podstaw budowy amatorskich maszyn CNC

Autor tematu
Chmieloo
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 01 wrz 2016, 13:21
Lokalizacja: Lublin

Od czego zacząć? Szkolenie Operatora CNC

#1

Post napisał: Chmieloo » 01 wrz 2016, 14:08

Witam! Jest to mój pierwszy post na forum. Nie byłem pewny co do tego czy aby w dobrym dziale założyłem temat (jeśli nie, proszę moderatorów o przeniesienie tematu do odpowiedniego działu).

Coś o mnie, mam 23 lata. Mieszkam i pracuje (operator maszyny wtryskującej) w Niemczech

Chciałbym sprawdzić się w roli operatora maszyny CNC.
Dodam że nie mam o tym zielonego pojęcia. Wszystkiego chce się nauczyć, nie ma pośpiechu.

W internecie znalazłem szkoły w Polsce które ,,przyuczają do zawodu'', np. w Gliwicach mieści się szkoła która oferuję szkolenie - Obsługa i programowanie obrabiarek sterowanych numerycznie – Operator / Programista CNC

Czy możecie się wypowiedzieć jako koledzy po fachu na ten temat. Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy takie szkolenia nauczą mnie chociaż podstaw?

Możecie polecić jakieś strony oraz książki z których mógłbym wgłębić się w temat.

Czekam na odpowiedzi.

Pozdrawiam!



Tagi:


mag999
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 713
Rejestracja: 14 sty 2015, 18:59
Lokalizacja: Polska

#2

Post napisał: mag999 » 01 wrz 2016, 14:19

Generalnie wystarczy przeszukać forum bo temat był poruszany kilka razy już.
I zawsze jest powtarzane że najlepiej będzie jak zatrudnisz się jako guzikowy a potem most ktoś będzie dobry i cie nauczy czegoś o ile będziesz chciał

Wiedząc teoretyczna się przyda. Od siebie polecę PORADNIK Tokarza i książki podstaw obróbki skrawaniem wydane przez sandvik i garant


Autor tematu
Chmieloo
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 3
Rejestracja: 01 wrz 2016, 13:21
Lokalizacja: Lublin

#3

Post napisał: Chmieloo » 01 wrz 2016, 14:36

mag999 - dzięki za odpowiedź.

Czy ktoś może się wypowiedzieć co do szkoleń oferowanych na terenie Polski? Czy dają one tylko papier za który się płaci czy może można ,,liznąć'' odrobinę wiedzy która się przyda w zawodzie?


witek12
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 125
Rejestracja: 09 sie 2014, 18:19
Lokalizacja: Toruń

#4

Post napisał: witek12 » 02 wrz 2016, 17:20

Witam
Jak byłem na kursie w CKP to uczyliśmy się obsługi oraz programowania tokarki i frezarki firmy Emco ze sterowaniem Sinumerik 810 T. W pracy do której poszedłem była frezarka z połowy lat 80 z amerykańskim sterowaniem. Z tego kursu przydała się tylko znajomość g-codu i nic po za tym, całej obsługi musiałem uczyć się od podstaw.

Wniosek posłuchaj kolegi mag999.

Pozdrawiam


Undead86
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 10
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:23
Lokalizacja: Krk

#5

Post napisał: Undead86 » 07 wrz 2016, 20:19

Witam,
jestem zainteresowany rozpoczęciem przygody jako operator-programista CNC. Aktualnie pracuje w zakładzie przy produkcji konstrukcji metalowych, mamy wypalarkę i frezarkę.

Czytałem podobne tematy i wniosek z nich jest taki: "szkolenia to marnowanie pieniędzy, liczy się praktyka. zatrudnij się i pracuj"

tylko że jak pracodawca usłyszy, że ktoś chcę zacząć pracować, uczyć się od podstaw to wywali go za drzwi bo woli zatrudnić osobę z doświadczeniem. ludzie garną się do wiedzy a dostają strzał w psyk.
na rynku masa szkoleń, od 600zł za 8 godzin (paranoja) po prawie 3K za 80. nie wieże że żaden kurs nie jest nic wart (bo to też można z innych postów wywnioskować), zwłaszcza dla osób, które nigdy przy maszynach nie pracowały. a takiego do maszyny pracodawca nie dopuści.

była mowa o studiach.
i teraz tak, jako osoba pracują (studia ewentualnie wieczorowo bądź zaocznie), wiadomo że techniczne. ale jakie? normalne uczelnie, czy są jakieś instytucje, które w kilka semestrów to załatwią?
a jeśli kursy, to jakie są sensowne?

drodzy Panowie i Panie, mnie osobiście szlag trafia, bo człowiek jest w stanie z własnej kieszeni wydać na doszkalanie samego siebie, chce pracować, chce się kształcić, a wszystko stoi na przeszkodzie. zaczynając od pracodawców co tylko ludzi ze 100 letnim doświadczeniem za 5zl brutto ewentualnie zatrudnią. na douczenie do zawodu nikt nie bierze ;/

pozdrawiam


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#6

Post napisał: jasiu... » 07 wrz 2016, 20:33

Undead86 pisze: jestem zainteresowany rozpoczęciem przygody

a jeśli kursy, to jakie są sensowne?

a wszystko stoi na przeszkodzie. zaczynając od pracodawców co tylko ludzi ze 100 letnim doświadczeniem za 5zl brutto ewentualnie zatrudnią. na douczenie do zawodu nikt nie bierze ;/
Po pierwsze, wyraz "przygoda" w tym kontekście raczej nie jest najlepiej dobrany.

Po drugie, a co może dać kurs, przeprowadzany przez osobę, która nie uczy pod konkretny program nauczania, jaki został zatwierdzony dla kursu, a nie pod potrzeby kursantów?

A po trzecie, to wybacz, ale muszę to napisać. Otóż Bozia oprócz twojej gminy stworzyła jeszcze trochę miejsca na świecie do wykorzystania, gdzie mógłbyś się rozejrzeć, mimo że do mamusinej zalewajki będzie daleko. A tak, firmy z naszej branży są nierównomiernie rozrzucone i w jednych regionach wybierają sobie fachowców za dziewińćpińdziesiąt, a w innych same szkolą, bo fachowca nie mogą znaleźć i płacą "ciutwincy". Naprawdę, to się da załatwić, tylko trzeba wiedzieć, gdzie szukać.

I na koniec - obecnie rynek pracy w branży dość mocno się nasycił. Wbrew pozorom tych obrabiarek (choćby z uwagi na cenę) nie ma aż tak wiele, a na tych które są już jakaś obsługa jest. I tu właśnie jest problem, że marketing wygrywa z logiką, a kursy produkują po prostu wykursowanych bezrobotnych.

Zawsze jest tak, że powinieneś zacząć od badania rynku, znalezienia ewentualnego miejsca, gdzie mógłbyś mieć pracę, a nie od przygotowania się do pracy, której być może nie masz szans w okolicy, w której mieszkasz znaleźć.

Rozumiem, zauważyłeś sporo ogłoszeń, że za granicą są takie miejsca pracy? A zauważyłeś wymagania? Na pierwszym miejscu nie kurs, tylko "komunikatywna znajomość języka", a dalej prawo jazdy i własny samochód. A robota - uwierz mi, jeśli znasz podstawy rysunku, masz trochę praktyki, to pod konkretną maszynę pracodawca sam cię przeszkoli, o ile będzie mógł się z tobą dogadać, a ty, jak zacznie mówić w swoim języku będziesz umiał go zrozumieć.


Undead86
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 10
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:23
Lokalizacja: Krk

#7

Post napisał: Undead86 » 07 wrz 2016, 20:53

no ok, podarujmy sobie "przygodę" :)

już tak od razu mnie proszę nie oceniać :) parę lat temu szukałem szkolenia na "ślusarza". Małopolska, Podkarpacie nic, Śląsk tylko w zakładzie karnym dla skazanych, pierwsza możliwość w świętokrzyskim ...

trafna uwaga, że trzeba wiedzieć gdzie szukać, stąd też pomysł napisania na forum (jestem z Krakowa), a dlaczego CNC? bo pracodawca powiedział że zatrudniłby ale trza umieć :) dlatego pierwsza myśl to kurs. u mnie w firmie na maszyny nie pójdę bo już mają kogoś :)

a za granicą nie szukam. interesują mnie krajowe oferty.

"Po drugie, a co może dać kurs, przeprowadzany przez osobę, która nie uczy pod konkretny program nauczania, jaki został zatwierdzony dla kursu, a nie pod potrzeby kursantów? "
a skąd takie generalizowanie? są kursy lepsze i gorsze a zakładanie z góry że wszystkie są do du** nie jestem moim zdaniem najlepszym wyjściem


mag999
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 713
Rejestracja: 14 sty 2015, 18:59
Lokalizacja: Polska

#8

Post napisał: mag999 » 08 wrz 2016, 10:38

Nie ma ludzi do pracy teraz. Miałem 3 młodych i żaden nie chcial się nauczyć. Każdy z nich siedzial u mamusi na garnuszku i miał gdzies naukę. Kilka razy tłumaczyć to samo przy programowaniu z palca i dalej nie wie jak napisać promień który zaczyna się na z1.5. Nie wie czemu pojechała w g0 skoro programowalne g1 (nie napisałem sal posuwu ) normalnie masakra. Uczniaki po maturach gdzieś maja naukę. Najniższa krajowa mu dadzą czy się uczył czy nie


witek12
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 125
Rejestracja: 09 sie 2014, 18:19
Lokalizacja: Toruń

#9

Post napisał: witek12 » 08 wrz 2016, 13:08

Witam

Znalazłem kilka ofert pracy z mojego regionu szukają tokarzy i frezerów z możliwością przyuczenia np.: Bydgoszcz, Grudziądz, Inowrocław
tu masz link do ogłoszeń

http://olx.pl/praca/torun/q-cnc/?search ... k%5D=offer

Wiem, że jesteś z innego miasta, ale możesz zobaczyć jakie stawiają wymagania i wtedy coś poszukać. Poszukaj kursów np.: w CKP tam gdzie mieszkasz lub w okolicy.

Życzę powodzenia i wytrwałości

Pozdrawiam


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#10

Post napisał: jasiu... » 08 wrz 2016, 16:34

Undead86 pisze:parę lat temu szukałem szkolenia na "ślusarza"

bo pracodawca powiedział że zatrudniłby ale trza umieć

są kursy lepsze i gorsze
Bo widzisz, ślusarza dość ciężko wyszkolić. Tam się liczą umiejętności, których dorabiający sobie w centrach szkoleń nauczyciel miejscowego technikum nie ma po prostu. On wie, że ślusarz powinien umieć skrobać, on o tym skrobaniu siedem książek przeczytał i filmik na jutubie obejrzał, tylko nadal nie umie naostrzyć skrobaka i tak go prowadzić, żeby uzyskać taką powierzchnię, jaka jest potrzebna. Nie wie czy skrobak docisnąć, a jeśli tak, to z jaką siłą, bo nikt mu tego w rzeczywistości nie pokazał. Trywialny przykład, a ślusarz potrafi dość dużo, np. posługiwać się pilnikiem tak, żeby powierzchnia była płaska, a nie przypominała wycinek walca (kołyska). Stąd nie ma fachowców, którzy taki kurs umieli by przeprowadzić. Poza tym tego na kursie się nie nauczysz, bo to nie o wiedzę teoretyczną chodzi, ale o nabranie pewnych umiejętności manualnych. A więc praktyka, praktyka, praktyka, najpierw pod kierunkiem fachowca, co umie, czy majstra, a nie wysłuchiwanie teorii i robienie notatek na kursie.

"trza umieć" nie oznacza "trza mieć papierek". Jestem przekonany, że po przeczytaniu dokumentacji któregoś z systemów sterujących (Sinumerik, HH, Fanuc), ale takim dokładnym i umówieniu się na piwo (ty stawiasz!) z kimś z twojej okolicy, z forum, wyjdzie taniej, a przede wszystkim będziesz umiał, a nie miał świadectwo kursu. Czytałeś choćby: http://www.kfilipowicz.zut.edu.pl/Progr ... nc_195.pdf - masz tekst za darmo. Myślisz, że na kursie nauczą cię więcej? Wątpię. Aha, ze zrozumieniem trzeba czytać. Jak lubisz, zatrudnij mamę, siostrę, żonę (niepotrzebne skreślić), niech ci czyta, będzie jakby pan magister na kursie ci wykładał.

Tak, są kursy lepsze i gorsze. Problem w tym, że czasem bardzo dobry kurs okaże się mało przydatny. Zakładam, że uda ci się znaleźć dobry kurs na Heidenhaina, na frezarkę. Tylko że praca będzie akurat na tokarce, ze sterowaniem Sinumerika. Myślisz, że pierwszy kurs na cokolwiek ci się przyda? Bo że wprowadzi haos w twojej głowie to pewne. Dlatego właśnie piszę, że najpierw trzeba znaleźć miejsce, gdzie czasem przyjmują do pracy, później zorientować się, jakie są wymagania, a na koniec nauczyć się konkretnie tego, co w danym, upatrzonym przez ciebie miejscu jest potrzebne.

Właśnie - nie ma jednej uniwersalnej metody na obrabiarki ze sterowaniem. Inaczej się pracuje na frezarce z pięcioma osiami, inaczej na tokarce, a jeszcze inaczej na wypalarce plazmowej, czy drążarce. Oprócz umiejętności dogadania się z maszyną musisz jeszcze wiedzieć, co ta maszyna ma robić i jak (np. szybkość skrawania, przesuwu, inne występujące w konkretnej obróbce parametry, jak chociażby prąd drążenia). Znajdziesz kurs, gdzie tego uczą? Ja w to wątpię.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNC podstawy”