Czy ten projekt się sprawdzi?

Tu możemy porozmawiać na temat podstaw budowy amatorskich maszyn CNC

Autor tematu
tonguebite
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 20 gru 2015, 18:28
Lokalizacja: Kraków

Czy ten projekt się sprawdzi?

#1

Post napisał: tonguebite » 06 sty 2016, 10:59

Cześć,

jak większość nowicjuszy, od dłuższego czasu obserwuję dyskusje na forum i po roku krążenia wokół tematu postanowiłem zaprojektować i złożyć swoją pierwszą maszynę.

Dodam od razu, że nie mam jakiegokolwiek wykształcenia technicznego i jestem w 100% amatorem, choć mam pewne umiejętności techniczne. Stawiam też dopiero pierwsze kroki w Sketchup.

Chciałbym zwrócić się z prośbą o konsultację wstępnych założeń projektu.

Obrazek

Obrazek

Wstępny szkic maszyny powyżej.

Rozmiar pola roboczego (długość gwintu kulowego) to 1000mm x 800mm. Skok osi Z to <100mm, co w zupełności wystarczy, bo chodzi mi raczej o płaskie formy.


- Konstrukcja podstawy opiera się na profilach aluminiowych o wymiarach 80x40mm i formatkach z blachy aluminiowej o grubości 10mm.
- Wszystkie osie chciałbym oprzeć na wózkach Hiwin HGH15CA.
- Śruby kulowe (pewnie Poltech) fi20 o skoku 10;
- Planowany napęd to Leadshine ES-M32320 (2,0Nm). Czy to wystarczy?
- Konstrukcja bramy oparta jest na dwóch formatkach o grubości 20mm i profilach aluminiowych 40x40mm (wszystkie prowadnice wózków chciałbym osadzić w szynie profili).

Chciałbym zapytać, czy w waszej ocenie taka konstrukcja ma w ogóle sens. Dodam, że chciałbym, by maszyna pracowała w szczególności w sklejce, balsie, czasem też w aluminium.

Będę bardzo wdzięczny za wasze komentarze i uwagi.

Pozdrawiam,
Tomasz



Tagi:


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#2

Post napisał: kubus838 » 06 sty 2016, 12:45

Witam

Co do konstrukcji to ja uważam, ża maszyna ma racje bytu ponieważ jest już wiele dokładnie takich maszyn czyli ruchoma brama, łożyska ślizgowe na prowadnicach schowane z boku maszyny. Kiedyś uważałem, ża taka konstrukcja to jest "przerost formy nad treścią" ale przekonałem się, że jest to bardzo pomocne i żaden urobek ze stołu nie sypie się wprost na prowadnice i nie "zacina" łożysk. Śruby kulowe jak najbardziej tak. Profile aluminiowwe zdadzą egzamin. Widziałem już taką maszyne skręcona z profili aluminiowych i frezowała twarde drewno dębowe. Jedynie nad czym musisz pomyśleć to usztywnić bramę. Ponieważ przy takim polu roboczym może ona się delikatnie uginać co wyjdzie na elementach frezowanych lub samych frezach.

Co będziesz frezował to jest mało ważne. W przypadku kiedy będziesz korzystał z oprogramowania CAD/CAM będzesz w stanie tak ustawić obróbke aby przy odpowiednich narzędziach frezować nawet stal.

I od razu napisze nie jestem producentem frezarek/tokarek ani producentem czy dystrybutorem oprogramowania CAD/CAM. Swoją maszyne budowałem sobie sam z elementów które miałem lub dodatkowo kupiłem. Do jej budowy nie używałem technoligii kosmicznych. Nie korzystałem z produktów "renomowanych firm zachodnich". Przy budowie korzystałem z uwag ludzi którzy przepracowali na frezarkach lub przy ich naprawach ładnych pare lat no i z tego forum. Oprogramowanie wybierałem sobie sam tak aby mnie pasowało a nie najnowszym "trendom" sprzedaży i oczywiście nie korzystałem z wypowiedzi "super handlowców".

robert


Autor tematu
tonguebite
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 20 gru 2015, 18:28
Lokalizacja: Kraków

#3

Post napisał: tonguebite » 06 sty 2016, 13:37

Robert,


bardzo dziękuję za twoje uwagi. Co do bramy, skoro twierdzisz, że może być zbyt wątła, postaram się doprojektować jakieś wzmocnienie. Rozumiem, że chodzi tu głównie o sztywność w płaszczyźnie góra-dół (w wyniku nacisku wrzeciona)?

A czy myślisz, że serwa hybrydowe (te Leadshine) po 2 Nm na każdą z osi będą wystarczające? Czy może lepiej dać sobie spokój i pójść w jakieś mocniejsze, ale zwyczajne krokówki?


Tomasz


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#4

Post napisał: kubus838 » 06 sty 2016, 14:05

Ja zawsze używałem zwykłych krokowców żadnych serw nie stosowałem. Za to przeliczenia które musiałem wstawić do programu sterującego były o niebo prostsze. Ja bym jednak na poczatek zastosował silniki krokowe. Jak maszyna zacznie pracować i wykonany element będzie zgadzał się z projektem pod względem dokładności możesz pomyśleć o wyminia na serwa hybrydowe - takie jest moje zdanie w przypadku własnoręcznej budowy pierwszej frezarki. Ale w przypadku serw hybrydowych może niech się wypowiedzą Ci co na nich pracują.

Co do sztywności bramy to nie tylko chodzi o wagę wrzeciona a o siły działające podczas wejście freza w materiał jak i samego frezowania. Czyli nie tylko, że wrzeciono jest dosyć ciężkie i "spada" na materiał. Może też przginać się po skosie. Np. ustaw maszyne bramą do siebie tak abyś obiema rękoma sięgnął górnych narożników bramy. Potem lewą ręką zjedź w dół a prawa ręka zostaje na górnym narożniku i spróbuj przegiąć. To własnie takie przegięcia/siły będą działać na brame podczas pracy w materiale. Widziałem bramy zaprojektowane, że budową przypominały dźwigi budowlane czyli kratownice złożone z kilku elementów. Coś w tym musi być dzwig wysoki na 10 pieter podnosi ciężkie elementy a stoi na kilku rurach tylko odpowiednio złożonych.


robert


levis
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 24
Rejestracja: 20 gru 2013, 10:02
Lokalizacja: Warszawa

#5

Post napisał: levis » 07 sty 2016, 11:50

ile mogą kosztować wszystkie elementy potrzebne do zbudowania takich tokarki ? :)

Dodatkowo mam pytanie - na prowadnicach zawsze używa się łożysk ślizgowych ?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNC podstawy”