Zrobiłem sobie właśnie skrzyneczkę sterowniczą i chciałem uruchomić próbnie z silnikami, a tu du**
Znalazłem szybko winowajcę - transformator toroidalny nie daje napięcia na wyjściu. Wcześniej jak testowałem wszystko luzem (bez skrzynki) to działało ok, silniki kręciły z Machem.
Przypomniałem sobie, że jak wierciłem otwór w ściance szafki to omsknęło mi się wiertło i uszkodziłem nieco tą folię bezbarwną na transformatorze. Może to być przyczyną jego niesprawności teraz? I czy da się to jakoś chałupniczo przywrócić do życia?
Mierzyłem omomierzem i na uzwojeniu wtórnym (czerwone kabelki) jest przejście, a na pierwotnym (niebieskie) nie ma.
: 05 sty 2016, 19:45
autor: allegromtn
Mogłeś przerwać uzwojenie. Jeśli masz dostęp do urwanych przewodów to może da się naprawić- zależnie jak mocno uszkodzone.
Dziwi mnie to trochę bo na wierzchu trafo toroidalnego jest zazwyczaj uzwojenie wtórne (to z grubego drutu) więc dziwne że uszkodził byś pierwotne. Pamiętaj też że często w uzwojenie pierwotne wpięty jest bezpiecznik polimerowy (samoodnawialny)- jeśli masz zwarcie w obwodzie bezpiecznik mógł zadziałać a ty podczas pomiarów widziałeś to jako przerwa w uzwojeniu.
Poszukaj czy w obwodzie uzwojenia pierwotnego nie ma jakiegoś bezpiecznika oryginalnie wlutowanego. I podrzuć zdjęcia tego uszkodzenia od wiertła.
: 05 sty 2016, 19:51
autor: waluś
To jest w zasadzie tylko lekkie zadrapanie (przedziurawienie tej folii), a drut zewnętrzny faktycznie jest bardzo gruby więc nic mi się nie stało, na pewno się nie przerwał. Jak mogę znaleźć to zabezpieczenie?
: 05 sty 2016, 20:02
autor: allegromtn
Tak to wygląda w normalnych trafo
Trzeba jechać po przewodach od uzwojenia pierwotnego DELIKATNIE rozcinając folię zabezpieczającą.
Tu masz na rysunku poglądowym
: 05 sty 2016, 20:06
autor: waluś
Osz kurcze, ale jak porozwijam tę folię to już jej tak ładnie nie nawinę. Można po w razie czego owinąć póżniej zwykłą izolacją?
EDIT:
Rozwijam i rozwijam tę folię, widzę, że ten gruby drut tez dziabnięty wiertłem jest, ma wyraźny ślad na kilku sąsiednich zwojach, ale przerwany nie jest. Rozwijam dalej, w razie czego będę wiedział przynajmniej jak jest zbudowany transformator.
EDIT2:
Rozwijam całe wtórne uzwojenie, żeby dokopać się do pierwotnego. Już widzę, że będę miał masę drutu na groty do lutownicy
EDIT3:
Uff, odwinąłem całe wtórne dokopałem się do pierwotnego i faktycznie dziabnęło tak czubkiem wiertła, ze pomiędzy grubymi drutami przeszło i przerwało cienki drut. Czyli trafo do wyrzucenia, mam zapas grotów do lutownicy na 10 pokoleń i stówę w plecy
Sytuacja jak z tej piosenki
Ale zabezpieczenia jednak nie było.
: 05 sty 2016, 23:27
autor: allegromtn
Jeśli tylko 1 drut jest dziabnięty to możesz spróbować go polutować. Jeśli chodzi o nawinięcie foli to można ją zastąpić czym innym- kwestia tylko że na temperaturę musi być odporne. Taśma izolacyjna raczej się rozlezie pod wpływem ciepła.
Piosenka fenomenalna
Ja w energetyce pracuje- przytnę tą melodyjkę i ustawie sobie to na dzwonek na służbowym
: 16 sty 2016, 05:32
autor: Yarec
Ta folia (owijka zewnętrzna) to estrofol i jest do nabycia na metry (np. taśma szer. 25 mm).
A jakie to trafo (moc, napięcia) ?
: 17 sty 2016, 14:40
autor: waluś
Yarec pisze:Ta folia (owijka zewnętrzna) to estrofol i jest do nabycia na metry (np. taśma szer. 25 mm).
A jakie to trafo (moc, napięcia) ?
Dzięki za podpowiedź, ale temat już nie aktualny. Mam nowe trafo.