Mój początek z CNC

Tu możemy porozmawiać na temat podstaw budowy amatorskich maszyn CNC

Autor tematu
kamiloppsppp
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 4
Rejestracja: 31 sie 2014, 21:43
Lokalizacja: Region Wałbrzyski

Mój początek z CNC

#1

Post napisał: kamiloppsppp » 31 sie 2014, 22:18

Witam wszystkich. Zaczne od tego , że potrzebuje paru porad od ludzi którzy na tych maszynach pracuja od lat, dodam że nie wiedziałem w jakim dziale dokładnie umiescić ten temat.Nazywam się Kamil , jestem świeżym absolwentem technikum w kierunku technik mechanik spec:programista obrabiarek CNC(posiadam wiedze z zakresu rysunku technicznego , technologi produkcji , budowy maszyn itp). Od 4 miesięcy pracuje w zawodzie na frezarkach konwencjonalnych (75% samodzielności) i frezarkach CNC (haidenhain) na których się praktycznie tylko ucze. Nie jestem całkiem zielony ponieważ cały okres nauki w technikum , a dokładnie każdą sobote , ferie , wakacje itp spędziłem pracując w zakładzie w którym obecnie pracuje. Przez okres tych 4 lat pracowałem na konwecjon. frezarce /tokarce/roboty ślusarkie i samodzielana obsługa toarki CNC (haidenhain) wgranie programu , ustawienie narzędzi , korekty i cała serie ZIELONY ;) Obecnie zarabiam 1250zł netto i tu moje pierwsze pytanie czy to nie za mało i na jakie zarobki moge liczyć w przyszłości.? Dodam , że zakład produkuje jednostkowe cześci na zamówienie wielkich koncernów typu:TOYOTA , FAURECIA ,VW wytwarzamy róznego rodzaju matryce ,stemple , wykrojniki. Każdy pracownik ustawia maszyne od A do Z: czyli wczytanie programu , pisanie wszystkiego co można z palucha , ustawienie i wykonanie detalu. Drugie pytanie wiaże sie z wyborem mojej ścieżki zawodowej. Obecnie pracuje na frezarkach CNC , jedank dostałem propozycje przeniesienia się na elektro-drążarki (drutuwki i wgłębne ) w tym samym zakładzie. Teoretycznie zarobki są lepsze jednak przeglądajać oferty pracy mało jest operatorów drążarek, czyli gorsze perspektywy na przyszłośc . A więć moje drugie pytanie zostać przy frezarkach czy iśc w strone elektro-drążarek.? Z góry przepraszam za chaotyczna forme tekstu , ale pisane było z telefonu i dziękuje za odpowiedzi ;)


...

Tagi:


zibi
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1279
Rejestracja: 24 lut 2007, 15:20
Lokalizacja: podkarpackie

#2

Post napisał: zibi » 01 wrz 2014, 10:28

Wybierając drążarki sporo nauki przed tobą, drutówki to precyzja "inny sort" praca w mikronach wykrojniki , stemple matryce. Z reguły pracując na drążarce operator drążarki jest zarazem operatorem frezarki wykonującej elektrody grafitowe lub miedziane więc kontaktu z pulpitem nie tracisz jednak praca w graficie to nie to samo co operowanie w 5-osiach. Jednak podniesienie kwalifikacji i wielozawodowoć to najlepszy powód do podwyżki. Zarobki są zawsze zależne od realiów zakładu. Jeśli ci nie odpowiada płaca szukasz lepszego zakładu ale wiedza i co najważniejsze umiejętności to już twoje atuty. Jeśli umiesz elektrodę wyfrezować po tym dociąć ją drutem i nią wydrążyć to stajesz się ( ja myślę) cenniejszy dla twojego kierownika.
NX CAD, NX CAM, FREZOWANIE 5AX, ELEKTRODRĄŻARKI WGŁĘBNE I DRUTOWE. PEPS, VERICUT. Pomagam w NX przez Team Viewer. Postprocesory NX.


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

#3

Post napisał: Majster70 » 01 wrz 2014, 10:44

kamiloppsppp pisze:Obecnie zarabiam 1250zł netto i tu moje pierwsze pytanie czy to nie za mało i na jakie zarobki moge liczyć w przyszłości.?
Tokarz, frezer w okolicach Warszawy z doświadczeniem może liczyć na 2,5-3 tys. netto. Więcej jak umie zaprojektować formę czy wykrojnik czy co tam potrzebne i wykonać dany projekt samodzielnie (samemu lub ustawić innych) od początku do końca.
kamiloppsppp pisze:moje drugie pytanie zostać przy frezarkach czy iśc w strone elektro-drążarek.?
To zależy co ci się bardziej podoba, co bardziej preferujesz. Jak sam zauważyłeś elektrodrążarki spotyka się raczej tylko w narzędziowniach, frezarki i tokarki są powszechne również na produkcji.

Odnośnie twoich zarobków nie umiem ci powiedzieć czy to nie za mało, bo to zależy od twojej pracy. Zdaje się, że najniższa krajowa jest trochę wyższa, więc pewnie pracujesz na niepełny etat. Kwestia kasy to kwestia twojej przydatności dla zakładu. Jesteś w bardzo dobrym dla siebie miejscu z punktu widzenia twojej kariery zawodowej, bo będąc świeży w narzędziowni cały czas się uczysz, a przy jednostkowej produkcji łatwo spieprzyć coś wartego kilkaset godzin pracy. Ciężko jest pracodawcę namówić na kogoś bez odpowiedniego doświadczenia.
Przy pierwszych latach pracy twoja wartość na rynku pracy będzie dość szybko rosła. Powinno to mieć odzwierciedlenie w twoich zarobkach. Na twoim miejscu popracowałbym w firmie ze 2 lata, starając się o podwyżki i wybadać i le zarabiają starzy pracownicy. Jeśli w twojej firmie np frezer z 10-letnim doświadczeniem przy narzędziach zarabia niewiele więcej od ciebie, to chyba zostań frezerem, nabierz doświadczeń i po 2 latach szukaj lepszej pracy. Jako frezerowi będzie ci łatwiej ją znaleźć.
W ogóle lata po szkole, kiedy jeszcze nie masz rodziny na utrzymaniu, poświęciłbym na zdobycie doświadczenia, nie trzepaniu kasy, wszak jesteś na garnuszku mamusi. Idealnie, gdyby udało ci się oprócz pracy np jako frezera popracować troszkę na innych obrabiarkach, np na elektrodrążarkach itd, i również starać się nauczyć programować w camie. Tak wyrastają najlepsi technolodzy i programiści - chodzi mi o doświadczenie z pracą przy obrabiarce, takiego nie zagnie żaden operator :wink: Tylko praca w narzędziowni daje taką szansę i o to bym się starał w najbliższym czasie, a mniej uwagi poświęcałbym kasie. Poczytaj wątki o szkoleniach na forum, wielu chce płacić za kursy, ty to masz w pracy. Po zdobyciu doświadczenia, np 2-letniego zacząłbym rozglądać się za kasą.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNC podstawy”