Strona 1 z 1

Puma/Fanuc/Heidenhein - kod G

: 23 lip 2014, 18:40
autor: wirtualnyjan
Witam,

do tej pory uczyłem się na uczelni programowania, funkcji, pisałem już raczej bez problemu jakieś programiki, a teraz na stażu okazuje się że są jakieś inne programy do CNC które są niepodobne do tego co się uczyłem. O co w tym chodzi? Okazuje się że każda obrabiarka ma inny sterownik, czy to Puma, czy Heidenhein, czy Fanus, czy Siemens czy jeszcze coś innego. Znaczy to tyle że tymi swoimi G-kodami nie zaprogramuje nic? Jak to wygląda mógłby ktoś wytłumaczyć żeby się tam nie zbłaźnić? :)

: 23 lip 2014, 21:49
autor: easy2002
Witam Serdecznie
... i jakby na to nie patrzeć .. nadal ten sam problem na uczelniach i w szkołach
nie uczą jak zrozumieć działanie
tylko na uczyć się na pamięć czegoś co w życiu się nie przyda
Kolega tego nie bierze do siebie bo to nie kolegi wina .. taki system
Ale jest nadzieja ... bo ona umiera ostatnia
do rzeczy ...
w czym problem jak kolega umie już G-kody
to to samo jest na HH tylko należy zmienić ustawienie systemu
na ISO z HH chyba że już w firmie system jest ustawiony na HH
to tu trzeba się nauczyć nowych komend
Ale najważniejsze aby zrozumieć zasadę działania
bo przecież różnice są w sterownikach nawet tego samego producenta ... HH TNC 415 i HH TNC 620
Druga sprawa to M-funkcje tu już jest możliwości tyle że się w głowie nie mieści
różnice są w producentach w różnych modelach maszyn , ale to oczywiste
I tu z pomocą idą instrukcje producenta maszyny ( grube książki )
Oraz programy typu CAM za spore pieniądze przygotowane postprocesory
no chyba że tego też nie mam w firmie ...
Jak kolega widzi.. człowiek się całe życie uczy i gł... umiera

: 23 lip 2014, 22:52
autor: wirtualnyjan
czyli postaram się zadać ostatecznie kilka pytań w celu potwierdzenia czy rozumiem :)
1. Każdą obrabiarkę można zmienić na standardowe G-kody tzn. na ISO np. z HH
2. Nowych komend można się uczyć z grubych książek producenta dotyczacych maszyn
3. Można takie książki pobierać .pdf z internetu?
4. Z tego co się zorientowałem mają CAM ale można tam ustawiać ogólnie np. Heidenhain, a nie ma tak sprecyzowane ze np. HH TNC 415 czy HH TNC 620 które podałeś. Czyli te kody z CAMa mogą do końca nie działać skoro jak mówiłeś mogą się różnić kody mimo że są jednego producenta?

: 23 lip 2014, 23:09
autor: easy2002
wirtualnyjan pisze:czyli postaram się zadać ostatecznie kilka pytań w celu potwierdzenia czy rozumiem :)
1. Każdą obrabiarkę można zmienić na standardowe G-kody tzn. na ISO np. z HH
2. Nowych komend można się uczyć z grubych książek producenta dotyczacych maszyn
3. Można takie książki pobierać .pdf z internetu?
4. Z tego co się zorientowałem mają CAM ale można tam ustawiać ogólnie np. Heidenhain, a nie ma tak sprecyzowane ze np. HH TNC 415 czy HH TNC 620 które podałeś. Czyli te kody z CAMa mogą do końca nie działać skoro jak mówiłeś mogą się różnić kody mimo że są jednego producenta?
Ad1. Nie ( np. Mazak itp. )
Ad2. Tak - pod warunkiem że je posiadasz ( z tym też różnie bywa )
Ad3. Nie - nie wszyscy producenci udostępniają w pdf. ale zawsze dodają do sterownika i powinieneś to dostać od producenta maszyny ( pamiętaj w większości sterowników kupuje się je jak bułki w sklepie )
Ad4. Tak zgadza się postprocesory musza być dostosowane do maszyny ( ale to zależy od złożoności maszyny jeśli to prosta frezarka to po małych korektach będzie działał )

Jest wiele czynników które wpływają na programowanie :
- ustalenia wewnątrz firmy ( korektory narzędzi ; punkty bazowe; palety itp. ... )
- znajomość sterownika przez operatora ( operator który potrzebuje do wszystkiego komentarz a operator który potrzebuje tylko ścieżkę dla skomplikowanych kształtów )
- zamienność między maszynami
- i wiele wiele innych

: 24 lip 2014, 07:32
autor: cosmonet
... i jakby na to nie patrzeć .. nadal ten sam problem na uczelniach i w szkołach
nie uczą jak zrozumieć działanie
tylko na uczyć się na pamięć czegoś co w życiu się nie przyda
Święte słowa!!!

Kiedyś, komuś przeszkadzały "zawodówki" i 5 -io letnie technika. Szkolnictwo zawodowe zostało w naszym (nie napiszę pięknym) kraju zrównane za pomocą walca. "Wszyscy" mieli mieć wykształcenie wyższe. Tylko po co, aby na kasie w Biedronce siedzieć z tytułem mgr.

: 24 lip 2014, 09:58
autor: easy2002
cosmonet pisze:Kiedyś, komuś przeszkadzały "zawodówki" i 5 -io letnie technika. Szkolnictwo zawodowe zostało w naszym (nie napiszę pięknym) kraju zrównane za pomocą walca.
I dlatego cieszy mnie projekt "Szkoła zawodowa szkołą pozytywnego wyboru"

http://new.koweziu.edu.pl/projekty/projekt-5

I wiążę z nim wielkie nadzieje...

: 26 lip 2014, 09:19
autor: pprzemo88
easy2002 pisze:
cosmonet pisze:Kiedyś, komuś przeszkadzały "zawodówki" i 5 -io letnie technika. Szkolnictwo zawodowe zostało w naszym (nie napiszę pięknym) kraju zrównane za pomocą walca.
I dlatego cieszy mnie projekt "Szkoła zawodowa szkołą pozytywnego wyboru"

http://new.koweziu.edu.pl/projekty/projekt-5

I wiążę z nim wielkie nadzieje...
Nie ciesz sie bo mlodych ciezko przekonac a po drugie nawet w zawodowce trzeba czytac ze zrozumieniem i sie uczyc.Znajac naszych rzadzacych to watpie ze cos z sensem z tego bedzie.

: 11 sie 2014, 23:49
autor: raben
To jeszcze aby ci bardziej namieszac nie ma jednego standardowego systemu CAD/CAM. Jak zwykle zasada dzialania podobna ale menu inne. I potem na to jeszcze nakladasz postprocesor aby symulowal srodowistko konkretnej maszyny w konkretnym oprogramowaniu.
Jak juz kolega wczesniej wspomnial kazda firma ma swoj system. Mozna robic inne elementy na podobnych maszynach ( szkolisz operatorow na jednym systemie i masz spokoj, jeden sprytny brygadzista, jeden programista a reszta moze byc z agencji ) lub kazda maszyna z innej parafii na innym sterowniku. Jeden Inzynier to ogarnia a operatorzy przez kilka lat nie odchodza od jednej maszyny. Jest tak wiele mozliwosci, ze musisz troche popracowac i nabrac doswiadczenia. Ale przede wszystkim poznac swoje maszyny. I tu sie przydaja te grube instrukcje.

Pozdrawiam.