Ale programista po narysowaniu elementu i ustawieniu procesu obróbki musi jeszcze sprawdzić gotową bryłe po obróbce i z reguły CAD/CAM-y maja taka możliwość. W każdym CAM-ie jest taka opcja jak symulacja i jeżeli chcesz frezować frezem 6mm otwory 5mm to wiadomo, że pragram wskaże oczywisty błąd i wyłączy frezowanie tych otworów takim narzędziem. Także programista daje na maszyne gotowy sprawdzony plik z g-codami i dalej to już powinien operator wdrożyć obróbke ale bardzo czesto zdaża się tak, że programista uruchamia obrabiarke "załącza " obróbke i idzie robić dalej projektyjasiu... pisze: Technolog dostaje konkretny projekt i wie, po której krawędzi poprowadzić narzędzie. On nie musi wiedzieć, w jaki sposób dany kontur został narysowany, za to musi wiedzieć, że jeśli promień zaokrąglenia jest mniejszy od promienia np. płytki w nożu, to program może wywalić błąd. Trywialny przykład, ale jak będziesz chciał frezować "na kwadratowo" (promień naroża 10, frez D=20), to się w narożach powcinasz. I to dla człowieka, który skupiał się na uczeniu się ikonek tak oczywiste nie jest.
Chwila bo czegoś nie rozumiem. Jeżeli znasz program to nie umiesz się nim posługiwać? To jak go poznałeś? Bo chyba jedno wyklucza drugie.jasiu... pisze:Bo dla mnie znajomość programu to nawet nie 10 procent znajomości pracy z tym programem.
Jeżeli pozna program desktop publishing to znaczy, że można go nauczyć redagować gazetę ale podkreślam można go nauczyć redagować czyli musi mieć doświadczenie i praktykę w redagowaniu gazet a program już zna.jasiu... pisze:Wyobraź sobie, że ktoś wie, że duże litery z klawiatury wychodzą, jak się wciśnie taki długi klawisz z boku, a klawisz z napisem "backspace" służy do kasowania zawartości przed kursowem. Czy takiego człowieka dasz do obsługi np. programu przygotowującego gazetę? Przecież Desktop Publishing też ma swoje prawa i nie ważne, że ktoś umie np. pisać w openoffice. Niby klawiatura działa tak samo, tylko w inny sposób się z niej korzysta, bo o inny efekt chodzi.
Ale to jest praktyka czyli człowiek "przesiada" się z jednego programu starego na drugi nowy i wie jak są poznaczane ikonki w programie starym i znajduje takie w nowym i ich używa - to taki prosty przykład a w każdym CAD-ie klawisz kwadracik to rysuje kwadracikjasiu... pisze:I może na tym przykładzie rozumiesz, że samo "opanowanie ikonek" nie służy niczemu, bo w programach CAD i tak będą one w innym miejscu, inaczej będzie się z nich korzystać, a przede wszystkim one są tylko podstawą obsługi programu.
W autocadzie robisz rysunki techniczne. To muszę Ci powiedzieć, że w rhino rysujesz bryłe a potem możesz ją wydrukować w postaci zwymiarowanego rysunku technicznego. Czyli w rhino modelujesz bryłę i tworzysz dokumentacje. Autocada nie znam bo nie musiałem sie go uczyć ale słyszałem, że też można tworzyć w nim różne bryły - co do dodatku CAM w autocadzie się nie odzywamjasiu... pisze:Co do Rhino, to jest to program obsługiwany w zupełnie inny sposób, niż AutoCAD. I służy też do innych celów. O ile AutoCAD służy do wykonania dokumentacji technicznej, o tyle w Rhino modelujesz.
Ja sam używam rhino i twierdze, że jest to najprostszy CAD/CAM jaki istnieje - ale to moje zdanie. Chcesz dokonywać takich zaokrągleń w rhino nie ma żadnego problemu, jest nawet odpowiednia funkcja w której ustalasz wymiar i kąt łuku. Nie chce tu reklamować rhino bo nie jestem jego producentem ani dystrybutorem ale próbowałem solida i skomplikowanie jego funkcji mnie przeraziło, ale ja wole rhino ale inni wolą solida. Kaźdy chce program który mu pasuje i podejrzewam, że człowieka który pracuje w solidzie szybko można nauczyć aby w podstawowy sposób posługiwał sie rhino. Czy to są podobne programy i tak i nie ikony w programie maja podobne znaczenie tylko niektóre funkcje trzeba robić naokoło i z innej strony ale to jest kwestia tego co ludzie lubią jeden woli rhino drugi autocada a trzeci solida.jasiu... pisze: I robisz to w zupełnie inny sposób. Fakt, znajomość Rhino może się przydać, ale to dość wymagający program (spróbuj zaokrąglić miejsce przecięcia się dwóch różnych wałków, które się pod kątem przecinają). Poza tym w CNC Rhino przyda się w narzędziowni, a większa część "programowania" to "zwykła produkcja", gdzie króluje Solid, AlphaCAM, czy podobne programy. Jeśli już ktoś musi, to może od razu na nich zacząć, korzystając np. z wersji demonstracyjnych. Chyba lepiej, niż naokoło, na dodatek zupełnie niepotrzebnie ucząc się całkiem innego programu.
robert