Wzór na ustalenie ilościowej normy technologicznej

Tu możemy porozmawiać na temat podstaw budowy amatorskich maszyn CNC

Autor tematu
Jan70
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 5
Rejestracja: 22 cze 2007, 20:18
Lokalizacja: Wielkopolska

Wzór na ustalenie ilościowej normy technologicznej

#1

Post napisał: Jan70 » 22 cze 2007, 20:28

Witam i pozdrawiam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem tego forum.
Mam pytanie potrzebuję pilnie dowiedzieć się jak obliczacie/obliczyć wielkość partii nzzmianę. Chodzi mi o zależność, która ustali normę ilościową szt. do wykonania na zmianę. Próbowałem odwrócić wzory akademickie na wyliczenie czasu technologicznego lecz nie zawsze się to sprawdza. Potrzebuję uniwersalny sposób wyliczenia normy dla firmy obróbczej posiadajacej centra i tokarki! Z góry dziękuje i jeszcze raz pozdrawiam wszystkich na dobry początek.

:!:



Tagi:


Jackow
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 122
Rejestracja: 18 lut 2007, 13:06
Lokalizacja: POMORZE

#2

Post napisał: Jackow » 23 cze 2007, 13:00

Po zmierzeniu czasu programu oblicz go dla 7 godzin ,a będziesz miał wynik sztuk jaka raczej będzie schodziła


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2132
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#3

Post napisał: qqaz » 23 cze 2007, 15:34

Chyba odwraca kolega kota ogonem... Normatywy ustala się dla konkretnych warunków i nie ma co liczyć na "uniwersalne ' wzory. Wystarczy inna konfiguracja ustawienia maszyn i już powinny wystapić róznice miedzy zakładami, o ile rzetelnie normatyw był wyliczony. Przecież w nim musi być uwzględnione wszystko... od rysunku i materiału przez stan maszyny, posiadane narzedzia czy wielkość wózka do transportu a nawet jak daleko do klopika bo dłuzsza przerwa... Taka urawniłowka to polityka a nie technologia.
Chyba że kolega przymierza się do sparametryzowania robotów. Wtedy na poczatek proponuję podnieść napięcie.


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#4

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 23 cze 2007, 16:14

tak jak qqaz pisze nie ma niczego uniwersalnego. ostatnio narodzilo sie troche roznych systemow i zwiazanych z mini szkolen itp. warto sie z nimi zapoznac bo mozna sie cos ciekawego dowiedziec, ale zaden nie zagwarantuje policzenia czasu w 100%.
POZDRAWIAM


Autor tematu
Jan70
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 5
Rejestracja: 22 cze 2007, 20:18
Lokalizacja: Wielkopolska

#5

Post napisał: Jan70 » 23 cze 2007, 18:25

Mi chodzi o uniwersalną zależność. Znam czasy maszynowe/główne/proce jak zwał dla wyrobów firmy. Mnie bardziej chodzi o zależność która sama w sobie uwzględni czasy pomocnicze i te wszystkie inne, które nie są wpełni mierzalne i np .zależą od operatora, stabilności procesu. Wzór typu dniówka/czas maszynowy znam i nie do końca mnie on zadowala. Więc dla tego zadałem takie pytanie jak to u Was w firmach jest normowane!
Pozdrawiam


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2132
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#6

Post napisał: qqaz » 23 cze 2007, 23:06

Niestety najbardziej miarodajny i faktycznie rzetelny jest chronometraż i statystyka np z 2 tyg. Weź proszę pod uwagę że wszelkie normatywy pracochłonności muszą uwzględniać głównie ten "czynnik ludzki" i na nim skupia się główna uwaga. A to nie jest rzecz wyliczalna - tak jak wcześniej pisałem - to samo różnie wygląda w róznych zakładach. Tym bardziej że norma tak w swojej podstawie to tylko wskażnik pomocny przy planowaniu produkcji a już przy rozliczaniu pracownika to mam wątpliwości. Czasy maszynowe to sobie z parametrów wyliczysz, tym bardziej na CNC, ale przygotowawczych już nie - to trzeba pomierzyć i nie jest to proces na jeden dzień ani tym bardziej dla młodego pracownika.
Jeżeli natomiast ptrzebna jest teoretyczna rozprawka to w dużym poradniku mechanika jest cały rozdział.
Najlepszym normatywem jest dobry majster który przypilnuje aby ludzie się nie obijali a technologii wytknie że głupoty w przewodniku piszą.

[ Dodano: 2007-06-23, 23:13 ]
Jeszcze tak z prywatnych pogaduszek z pracownikami... Co zrobią do śniadania to ich bo póżniej to już robota nie idzie... Coś w tym jest
A tak na prawdę to posiedź przy tokarce dwa dni i obserwuj co pracownik robi - zmiana szt, wymiana płytki, pomiar i wprowadzenie korekty narzędzia, wióry i porzadek itd itd. I nieodłaczny stoper.


lex
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 112
Rejestracja: 15 paź 2006, 21:57
Lokalizacja: z wolności

#7

Post napisał: lex » 24 cze 2007, 10:35

zwracam uwagę że teoretyczna norma prawie nigdy nie jest zgodna z praktyką nawet w przypadku pracy robotów( roboty też trzeba załadować i rozładować)
. dlaczego to chyba wiadome.
Kto myśli inaczej to radzę iść na produkcję i sprawdzić !
wystarczy np brak potwierdzenia z krańcówki robota czy np wymiana docisku płytki - krótkotrwały postój- a ten czas jest póżniej nie do odzyskania. Im bardzie DłUGOTRWAłY PRAKTYCZNY POMIAR wszystkich czynnosci ( uśredniony)tym bardziej wiarygodny wynik.Reszta to tylko oszukiwanie siebie szefa i ludzi pracujących na danej maszynie( że niby obijają się bo nie wyrabiają normy)
oczy Wielkiego Brata widzą wszystko


Jackow
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 122
Rejestracja: 18 lut 2007, 13:06
Lokalizacja: POMORZE

#8

Post napisał: Jackow » 24 cze 2007, 12:50

Tak jak wcześniej pisałem metoda ta jest sprawdzona przez paru technologów i operatorów , sam tak liczę i się zgadza


Autor tematu
Jan70
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 5
Rejestracja: 22 cze 2007, 20:18
Lokalizacja: Wielkopolska

Wzór/metoda obliczenia normy technologicznej ilościowej

#9

Post napisał: Jan70 » 15 lip 2007, 12:14

Czy ktoś ma jakąś propozycje doswiadczenie w normowaniu!

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNC podstawy”