cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam serdecznie,
Mam w ramach zajęć na uczelni napisać biznes plan. Ponieważ chcę w nieodległej przyszłości zająć się obróbką na maszynach CNC postanowiłem, że mój biznesplan będzie dotyczył właśnie takiej działalności (myślę o toczeniu, ale być może ktoś ma jakiś ciekawszy pomysł). Problem w tym, że żeby napisać taki biznes plan potrzebne mi są pewne informacje, np. jakie wydatki mnie czekają (tokarka, piła, oprogramowanie, wynajem hali, co jeszcze?), Poza tym jaka jest wartość przykładowego gotowego wyrobu, a jaki koszt jego wytworzenia? Czy konieczne jest zatrudnienie dodatkowych pracowników, jeśli tak to ile osób?
Założenia są takie, że kapitał na to wszystko to 100 000 zl gotówki plus kredyt. Ponadto, zakładam, że będę miał potrzebną wiedzę z zakresu samej obróbki. Na razie studiuję (wydział mechaniczno technologiczny), ale przed otworzeniem działalności, oczywiście o ile w ogóle do tego dojdzie, chciałbym popracować "u kogoś", żeby wdrożyć się w temat.
Pozdrawiam

biznes plan i z gory zakładasz ze wynajmiesz ludzików i beda na ciebie zapierdylać ?
biznesplan polega glownie na tym ze mam towar i mam odbiorcę, jesli nie mam odbiorcy a mam towar to mogę sobie ten biznesplan w d wsadzić, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. gdzie rynek jest tak ciasny, ze czasami trzeba albo samemu robić i miec wystarczającą wiedze zeby zarobić na zycie albo po prosto miec trochę szczęscia by przekonać nowego potencjalnego odbiorcę towaru/uslugi ze zrobimy to szybko i bez dodatkowych kosztów na nauke itd.
potencjał to troche za mało, trzeba miec troche doswiadczenia, na poczatek musisz pozapierniczac sam, zeby sie utrzymac na powierzchni.
wynajem hali ? a garazu nie masz ? na dzien dobry atuty dzialalności to jest to co mam darmowe, byle koszt poczatkowy uruchomienia był jak najniższy, z czasem firma sie rozwija. a 100 tys to uwierz naprawde niewiele,
tokarka cnc czy manualna na przeróbkę ? piła tasmowa, pomieszczenie, ludzik, oplaty itd, jesli zmiescisz sie w 100 tys na rozruch, pomysl co będzie za miesiąc, jesli nie zarobisz minimum 3500zł. Usługi to ch nie robota. grunt produkt, najlepiej pożądany, a maszyny jako srodek do przygotowania produktu.
no chyba ze seria na uslugę liczona w tysiącach sztuk, ale musisz przekonać uslugodawcę ze to zrobisz i potrafisz, zazwyczaj spisuje sięumowę, jak nie zrobisz albo zrobisz z błędami to odsetki takie siakie i owakie.

Kolega Bartuss jak zwykle ZERO- JEDYNKOWY. Ani usługi takie do d.. ani produkcja taka różowa. Raczej liczy się pomysł a zakup tokarki CNC i liczenie na cud , dobrym pomysłem nie jest
Przykładowe biznesplany są często w TVN, w programie" zrób sobie firmę" czy coś tak.
Parę wystrzałowych pomysłów już mieli. Tylko czekam kiedy zaproponują punkt napełniania długopisów albo podnoszenia oczek

Z takiego punktu napełniania długopisów bym skorzystał . W szkole strasznie szybko się kończą, a i w domu jest cale mnóstwo długopisów z pustymi wkładami.

Witam serdecznie.

kamar pisze:Kolega Bartuss jak zwykle ZERO- JEDYNKOWY

Takie "digitalne" czasy .

Moim skromnym zdaniem ten kredyt to warto z biznesplanu wykreślić. Gospodarka jest tak niestabilna że lepiej nie pchać się w kredyty. Ostatecznie, jak możesz pożyczyć to pożycz od rodziny, im zawsze jakoś to spłacisz, a bankowi niekoniecznie. Ale tak czy inaczej lepiej o pożyczaniu zapomnieć i nie robić sobie problemów.

kamar pisze:Raczej liczy się pomysł a zakup tokarki CNC i liczenie na cud , dobrym pomysłem nie jest

Ale jak się nie kupi tokarki to już nawet liczenie na cud nie pomoże i błędne koło się zamyka, bo nawet jakby cudem trafiła się jakaś robota to na czym to zrobić?

Pozdrawiam, skoczek

Raffafa pisze:Witam serdecznie...

Szykuje sie kolejny wyksztalcony bezrobotny w dodatku bankrut

Podstawa to pomysl na produkt i odbiorca. Jak masz jedno i drugi to najlepiej
znajdz sobie kogos kto bedzie ten produkt tanio dla Ciebie produkowal
a Ty przekladaj papierki i patrz jak Ci rosnie...

Pakowanie sie w biznes z mysla o ulugach to samobojstwo.
Czym chcesz zawojowac rynek? W czym bedziesz _duzo_ lepszy od innych
tokarzy, ze ludzie przyjda wlasnie do Ciebie?

Co do tokarzy to ja szukam wykonawcy roznych drobnych elementow
i jak narazie bez sukcesu. Tak ze medal ma dwie strony

Ps. 100.000zl to duzo kasy i malo kasy. Jak nie masz pomyslu na biznes to za malo,
a jak masz pomysl to za duzo. Jak masz naprawde dobry produkt i rynek to zazwyczaj
nie potrzeba wiele kasy, tylko zapierdzielac od rana do wieczora az sie biznes rozpedzi...
A potem najlepiej znalezc inwestora i mu calosc sprzedac w cholere

q

100k to bardzo dużo pieniędzy lecz na inne biznes plany. Są różne zawody w których to aż nad to.

Lecz tak jak mówią koledzy tokarka cnc, czy też frezarka trochę kosztuje. No chyba że przerobienie manualnych. Jeżeli by polecał. To tylko przerobioną tokarkę i nastawienia się na drobne prace.

Ważna jest tez reklama. Chyba że mamy "gotowych" odbiorców to jest zbędna. Przy dobrej reklamie można zdziałać cuda.

Zawsze przy każdym biznesie najgorszy jest początek. Tylko czasem ten początek trwa bardzo długo. A czasem może trwać, aż do bankructwa.

Znam gościa co założył sklep chemiczny. Siedzi w nim przy laptopie już ponad rok. Niestety nigdy nie widziałem ŻADNEJ osoby w tym sklepie. Wydaje mi się że długo nie pożyje.

Wielu kolegów w tym i ja. Szukaliśmy kogoś co zrobił by dokładne drobne prace. Niestety jedynie co istnieje w okolicy z cnc to Hispano-Suiza. Oni mają stałych dostawców i nie będą robić czegoś innego pojedynczego.

Przy dobrze przygotowanej reklamie myślę że mogło by się udać.

Pozdrawiam!

oprawcafotografii pisze: najlepiej znajdz sobie kogos kto bedzie ten produkt tanio dla Ciebie produkowal
a Ty przekladaj papierki i patrz jak Ci rosnie...

Co do tokarzy to ja szukam wykonawcy roznych drobnych elementow
i jak narazie bez sukcesu.

Rada sprowadza się do : znajdż jelenia albo zostań jeleniem
Ale " świat się zmienia coraz trudniej o jelenia"
W biznesie nie ma pojęcia tanio - drogo a opłacalne albo nie. Ci co tego nie rozumieli już poplajtowali i dlatego " coraz trudniej ...."

Witam.
Osobiście przekonałem się jak wygląda "biznes usług". Trudno jest znaleźć swoją półkę w tej dziedzinie.Wcześniej pracowałem zawsze dla kogoś po godzinach i stwierdziłem,że idę na swoje.Wyszło tak,że stoję dalej w "rozkroku"Pracuję na etacie w narzędziowni(produkcja form i maszyn dla przemysłu tworzyw sztucznych),nie powiem że to tracony czas.Wiele nowych doświadczeń z nowymi materiałami,oprogramowanie,narzędzia.
W końcu zaczęło się klarować po ok.7-8 miesiącach.Poszedłem w innym kierunku niż reszta zakładów usługowych z miasta i okolic.Mam tylko DWÓCH stałych klientów i o dziwo jakoś idzie,pomimo że poświęcam na zakład tylko 4 godziny dziennie.
Kończąc wypowiedz.
1.Na początek manualne przerobione na cnc chociaż sam jadę na manualach-nie mogę sobie pozwolić na zatrzymanie maszyn i przeróbkę
2.Na narzędzia niezbędne - 16 tyś to kropla w morzu, mówię tu o frezach,głowicach,nożach tokarskich,sprzęt pomiarowy itp.
3.Wynajem 80m2 kosztuje mnie miesięcznie ponad 1200zł brutto + energia minimum ok.300zł
4.Księgowość w zależności od obrotów netto- min 100zł/miesiąc
5.Koszty użytkowania auta osobowego.
6.Dostęp do neta,ogrzewanie itd,itp
Krótko mówiąc i tak się opłaca.
Trzeba szukać niszy na rynku.Mnie się udało chociaż miasto jest nie duże i jest kilka firm działających legal,a drugie tyle na czarno.
Powodzenia.

Darius pisze:...
3.Wynajem 80m2 kosztuje mnie miesięcznie ponad 1200zł brutto + energia minimum ok.300zł
4.Księgowość w zależności od obrotów netto- min 100zł/miesiąc...

Kurcze, moze by ta wyniesc sie pod Suwalki?

q