cnc.info.pl - FORUM CNC

witam. jestem dalej laikiem co do obrobki CNc, ostanie 6 miesiecy spedzilem nad czysta teoria, mianowicie:
-ogolnie na temat zasad dzialania obrabiarek cnc plus budowa takiej maszyny
-rozpoznawanie rodzaju surowek
-dobor narzedzi do obrobki plus predkosci skrawania
-planowania obrobki (teoretycznie)
-pisania programu z reki w notatniku (podstawy g-kod)
-rysowania detali w autocad , solidworks, edge cam modeler
-troche pobawilem sie w smualatorze do toczenia cnc_simulator plus edge_cam

wszystkim bardzo dziekuje za udzielanie mi pomocy w moich wypocinach. w szegolnosci dla easy2002,Draco,jasiu...

Przyszedl wiec czas na troche pracy przy maszynie,
mam do dyspozycji dwie tokarki 2 osiowe ze strowaniem funac 21itb i 10t oraz dwie frezarki 3osiowe ze sterowaniem centurion 7, no i widzialem ze pojawila sie ostatnio frezarka ze sterowaniem Heidenhain .
Mam pytanie do opertorow na co poswiecic czas podczas nauki przy obrabiarce.
mam okolo miesiaca by opanowac pewne procesy. zaznacze ze stalem juz kiedys przy tokarce w szkole i przezdwa tygodnie pracowalem w ramach nauki przy frezarce. teraz przy tej recesji w moim zaprzyjaznionym warsztacie spadly zamowienia wiec mam okazje na nauke. prosze o jakies wskazowki . dzieki serdeczne

Masz dwie opcje ;
1. Ukończyć kurs CNC , na którym nauczysz się podstaw ... mam nadzieję (niektórzy twierdzą , że taki kurs jest nie potrzebny... ).
2.Znaleźć ,,dobrych kolegów'' w zakładzie i spróbować się z nimi dogadać!!!- POMOGĄ. - ...jasiu... - bez urazy.

jesli chodzi o kurs to zapisalem sie na kurs, znaczy na dwa. w sumie o tej samej tematyce : computrowe wspomaganie maszyn : toczenie i frezowanie. mam nadzieje ze dostane sie na jeden z tych kursow. ale z drugiej strony po co mam czekac na kurs jak moge zglebic swoja wiedze i praktyke przy maszynie juz duzo wczesniej. bede mial tez tam pracownikow do swojej dyspozycji ,gdyz jest to maly warsztat. wiec beda zapewne mi objasniac wszystko , wszystko w jezyku angielskim. wiec zapewne dojdzie mi tez troche nowych slow do ogarniecia. no ale nioe o tym. od czego zaczac?

ja rowniez dziekuje i ciesze sie, ze moje rady cos pomogly i nie zapomniales o nich co do nauki. jesli masz okazje wylapuj najwiecej ile sie da w temacie mocowania detali, to podstawa ktora pozniej sie przyda. patrz jak co zlapac aby bylo sztywne, aby nie wyrwalo itp. zwracaj rowniez uwage na parametry obrobki, patrz przy jakim mocowaniu dawane sa jakie parametry, ksiazkowe zazwyczaj nigdy nie sprawdzaja sie w praktyce. jesli chodzi o tokarke naucz sie "ukladac" narzedzia na tarczy glowicy, aby np podczas pracy jednego, drugim nie zachaczyc o uchwyt lub obudowe maszyny ale aby rowniez czas wymiany nie byl zbyt dlugi. doslownie wszystko musisz wylapac i miec oczy dookola glowy. musisz jednoczesnie widziec monitor, to co sie na nim dzieje i komore maszyny aby widziec jak w danym momencie zachowuja sie narzedzia. oswojenie z maszyna i osiagniecie takiego etapu jest juz duzym krokiem do przodu.

Do tego co napisał Draco dołożę tylko sprawy związane z samymi obrabiarkami. Nie przejmuj się zbytnio "guzikologią", postaraj się łapać zasady bo te są podobne dla wszystkich maszyn np. po włączeniu maszyny "odbezpieczyć" grzyba, skasować komunikaty, załączyć zasilanie (hydraulikę), zbazować maszynę (najazd na punkty referencyjne). I tak podobnie przy następnych operacjach.

witam.
mija kolejny dzien praktyk a ja wlaczam wszystkie maszyny w warsztacie, z cala procedura najazdow na punkty referencyjne. wymieniam wrzeciona jesli jest pootrzeba, wciskam wszystkie guziki (guzikowy),zmieniam tipsy w narzedziach, czasami na manualnej tokarecce cos wytocze, napisze proste programy na frezarke (centurion 7), choc bardziej od frezarki interesuje mnie tokarka, nie wiem czemu ale wydaje mi sie ,ze jest bardziej wymagajaca maszyna od frezarki. nie wiem czy to nie jest kwestaia tego, ze juz kiedys robilem na tych frezarkach i znana jest cala proceduda zerowania narzedzi i poruszania sie po programie.a i bylbym zapomnial sprzatam , czyszcze i poleruje
Mam pytanko, jak u was wyglada rozpoczecie pracy , napiszcie prosze swoj codzienny rytual obslugi maszyny z takim oto warunkiem,(maszyna nieuzbrojona w narzedzia, bez wrzeciona, z gotowym nowym programem ,ktory zostal wyslany na maszyne lub go dostaliscie na nosniku z karta technlogiczna), do maszyny podchodzicie pierwszy raz po 3 miesiacach, oczywiscie ja znacie ,ale minal dlugi czas od ostatniej pracy przy niej ,)
prosze o punkty by bylo czytelne dla innych
dziekuje i pozdrawiam

Ha. Dobry temacik. Może zacznę. Opiszę może jak to wygląda z rana. Warunki które ustaliłeś, może poza jednym - maszynę ostatni raz widziałem wczoraj o 14:50. Pracuję na narzędziowni więc co detal to inny - nigdzie lepiej fachu się nie nauczę.

1. OES wokół maszyny i włącznik na ON
2. Reset błędów, program rozgrzewka
3. Maszyna jeździ sobie w każdą stronę, ja się w tym czasie rozpakowuję. Suwmiarka, klucze, pilniki, płytki wzorcowe, młotek, kątowniki, kalkulator, notes - idę po kawę
4. Co mam robić ? Dostaje rysunek i wskazówki co mam wykonać. Najczęściej są to kostki, płyty po szlifowaniu. Na stół niczego większego niż 100x50cm nie wrzucę.
5. Zbrojenie maszyny. Czy da radę w imadle ? Jeśli tak to imadło, diatest i jest. Jeśli nie da rady. Kamienie, łapki - gdzie co jak by zmieścić się frezem - ogólne kreowanie planu wykonania detalu.
6. Narzędzia. Oprawki na stół. Głowice, wiertła, rozwiertaki, monolity najczęściej używane mam u siebie resztę muszę pobrać. Magazyn mam na 16 narzędzi ale oprawek czasem brakuje. Kanałki H7 i otwory H7 wykonuje w jednym mocowaniu. Otwory pod śruby i wszystko inne nietolerowane w drugim, trzecim, n-tym.
7. Ustawienie. Sonda lub diatest. Czy krawędź detalu, środek lub punkt zawieszony w przestrzeni. Pomiar XYZ i Z względne wyzerowane na płytce wzorcowej. Ładuję narzędzia do magazynu tak by przy wymianie odbywało się to bez zbędnych ruchów obrotnika (nie mam łapy zamieniającej). Opisuje średnice w tabeli. Długość mierzę na płytce wzorcowej. Frezy głowice do 0,005mm. Wiertła do 0,1.
8. Program. W poprzedniej firmie miałem produkcję seryjną więc programy na wszystko były. Teraz jestem na maszynie sam i sam też tworzę program. Proste wiercenia i kontury to maks 20 min. w zależności od skomplikowania. Obróbka wymagająca zmiennych, dodatkowych wymiarów do 1 godz. Jeśli brakuje mi czegoś na rysunku mamy technologa/ programistę który te wymiary nam poda z CADA. W razie wymaganej obróbki 3-osiowej także zrobi program. Wszystko co mogę napisać na maszynie robię sam bo po 1. To ja jestem frezerem 2. Wytłumaczenie mu co i jak i poprawianie programu zajmie więcej czasu i nerwów. Dobieram parametry i zostaje tylko puszczenie symulacji.
9. Start. Pokrętło posuwu na 0 i NC Start. Odkręcam. Maszyna pracuje. Kontroluję czy idzie jak trzeba. W razie czego STOP i pomiary. Czasem korekta. Otwory nawiercam wstępnie.
10. Koniec. Kolejna sztuka (detal na ślusarnię i do kontroli jakości) lub nowy detal patrz pkt.4 Rozbrajam maszynę i jeśli jest 14.30 myję maszynę i sprzątam - idę do domu

O to chodziło ?

yhy,cos takiego, czy inni tez tak zaczynaja dzionek?
co do praktyk to jak narazie jestem zadowolny, mam dobrych kolegow ktorzy prowadza mnie za reke do tego jeszcze w jezyki angielskim. a co do kursu to czekam na niego, moze sie dostane , jest to darmowy kurs jeden trwa 28tyg drugi 40 tyg. jest on w cyklu dziennym .tam tez mysle ze sie czegos naucze. narazie mam tylko wyobraznie i chec do wykonywania tego zawodu.pozdro

mahiszy, możesz frajerze przestać w każdym poście umieszczać swoją reklamę?!

może ktoś z obsługi zająć się tym typem?

oj Draco nie denerwuj sie niech reklamuje ta swoja strone w podpisie zobaczymy co z tego wyjdzie z tej strony bo jak narazie widze to jest mniej niz zero
kolego mahiszy najpierw zbuduj dobrze swoja strone a pozniej ja reklamuj